Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
3986
BLOG

Jak kniaź Dreptak cysorzowi zazdrościł

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 161

 

Wprawdzie ten cysorz, co ma klawe życie nie od Grześkowiaka, jak to się "zbawicielowi" rzekło – a od Chyły i Waligórskiego, ale co tam… Uczony na Leninie "zbawiciel" niewiele wie, ale wie, że jego równie jak on uczony na nim samym, o.Rydzyku, dziełach Sakiewicza i podobnych tuzach intelektu lud pisowski i tak nie wie o co chodzi, ale samo słowo podchwyci. No i podchwycił. I powtarza, jak mantrę, jak objawienie, jak bon mot kretyna.

Ano musi – musi dać świadectwo obecności. Wszak w mediach cisza…

Ani o poranku ani o wieczorku z udziałem "zbawiciela" i jego pretorian nic w mediach nie ma. Cisza. Głucha.

A czemuż to? Czy pochodnie wiatr zgasił, czy skrzynkę po pomidorach ktoś podwędził i "zbawiciel" nie mógł z wysoka na lud wierny spojrzeć i przemówić? Czy zabrakło żałobników jarmarczną makietkę ruskiego samolotu gotowych dźwigać na ramionach? Czy ksiądz proboszcz nagle uznał, że krzyża nie godzi się jako substytutu pomnikowego poniewierać w politycznej hucpie? Czy baloników nie dostarczono na czas lub hel do ich napełnienia zbrodnicza ręka wypuściła w powietrze? Czy zabrakło doniczek by las smoleński znów pod płot prezydenta przytaskać?

Ktoś tam gdzieś cos bąka, że 25 może trochę więcej, może 50 osób pamiętało i przyszło…

Ech maluśko…  nie wystarczy, by "zbawiciel" ojczyznę wolną zwrócić raczył…

Na nic siłowe rozwiązania. Dwa lata zmarnowanego wysiłku, który można było lepszej sprawie oddać, Polsce posłużyć dobrem, a nie krzykiem, histerią i nienawiścią, zawsze przeciw, zawsze charcząc i zachłystując się plugawą insynuacją stać tam, gdzie stało ZOMO, z wolą Narodu nie licząc się i swoje własne brudy większości prawych Polaków starając się przypisać. Dobrze, że umiera coś, co zostało wymyślone jedynie jako przejaw frustracji i chęci odegrania się na tych, którzy zyskali szacunek, poparcie i uznanie rodaków.

Proces kształcenia człowieka, lektury, pozostające w głowie skojarzenia, świadczą o człowieku. Są dowodem jego mentalności, zakresu pojmowania świata, widzenia rzeczywistości…

Zatem bądźmy wyrozumiali, gdy "zbawiciel"-nieuk cysorza pod nos gawiedzi podtykając, sam się w kniazia Dreptaka zamienił..

I żeby rozweselić zmącone smutkiem czoła, pod którymi jak wicher myśl przemyka, że to koniec, lub, że może jeszcze jakiś cud się zdarzy…inny wiersz Andrzeja Waligórskiego dziś wam z serca dedykuję:

 

Członkostwo

Polska jest krajem wierzb, skowronków,
Kuronia, Tatr, Czerwonej Łodzi,
Lecz przede wszystkim krajem członków,
Co obrodziły nam nad podziw.
Dymią fabryki i kombajny,
Wszędzie wysiłek twórczy furczy,
Tu stoi Członek Nadzwyczajny,
A ówdzie się Zwyczajny kurczy.
Najczęstszy z polskich członków listy
(jak głosi nam społeczna sonda)
Jest szary Członek Rzeczywisty
(bo rzeczywiście tak wygląda),
Tuż za nim dublet (pozytywny,
bo oba członki - luminarze!):
To Honorowy Członek sztywny
Z Członkiem Korespondentem w parze.
Obok, romantyk i marzycie],
Wierzący w dobro i w człowieka,
Pręży się Członek Założyciel
- Stanął, założył, teraz czeka.
Bokami, niby to niechcący,
Ni to pociotek, ni pomagier,
Skrada się Członek Wspierający,
Czyli tak zwany Członek-Szwagier.
A po wertepach, gdzieś się błąka
Żałosny, skompleksiały maluch,
Nie Członek, lecz Zastępca Członka,
Smutny jak mops towarzysz Paluch...
Lecz ponad wszystkie sterczy głowy
Twór z wazeliny i z papieru,
Potężny buc, Członek Zbiorowy
Trzon PRON-u i TPPR-u.
Tak dzionek mija im za dzionkiem
I pożytecznie, i rozumnie,
Śpiewają Gdyby rannym członkiem,
Wołają "Członek - to brzmi dumnie!"
Zaś w czasie buntów i sprzeczności,
Co atakują ich bezwzględnie,
Lubią się odciąć od przeszłości,
Z tym, że odcięty członek więdnie,
Więc potem napis lśni, wyrżnięty
Tam, gdzie on żył lub był na żołdzie:
TU BYŁY CZŁONEK ŚPI, ODCIĘTY!
PRZECHODNIU! WYSTAW SWEGO W HOŁDZIE!

 

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (161)

Inne tematy w dziale Polityka