Oto mój tekst z
23.09.2007 20:44
„Gdzie 13 grudnia 1981 roku był autor poniższych słów?
"Jeśli 21 października oni zwyciężą, nie będzie to nowy 4 czerwca 1992 roku, lecz nowy 13 grudnia 1981 roku."
Gdzie był dwa dni wcześniej wieczorem, w czyim towarzystwie?
Co robił przez pierwsze dni i tygodnie stanu wojennego?
Czy ktoś wie?”
***********************************************************
Powtórzmy słowa „bohatera” sprzed czterech lat
"Jeśli 21 października oni zwyciężą, nie będzie to nowy 4 czerwca 1992 roku, lecz nowy 13 grudnia 1981 roku."
A jeśli zmienimy zaledwie jedną datę:
"Jeśli 9 października oni zwyciężą, nie będzie to nowy 4 czerwca 1992 roku, lecz nowy 13 grudnia 1981 roku."
Czy on chciałby nowego stanu wojennego i jest gotów zrobić wszystko, by go sprowokować…?.Ale teraz po kolejnym październiku „bohater” przechodzi od słów do czynów. – , ponieważ „ONI:, czyli MY, POLACY, nie chcieliśmy „bohatera” u władzy, a wybraliśmy sobie po raz drugi, na kolejną kadencję, patriotyczny, troszczący się o Polskę rząd
Więc on teraz maszeruje.
Teraz już nie straszy wrzaskiem – teraz wypuszcza na ulice swoje bojówki.
Kilka dni temu pisałam:
Bohaterowie zostaną zastąpieni przez Jarosława Kaczyńskiego, który z tamtymi wydarzenia sprzed trzydziestu lat nic wspólnego nie ma, nie był ich uczestnikiem i któremu towarzyszyć będą ci, którzy są teraz obok niego we władzach PiS – a w tamtych latach stali tam, gdzie stało ZOMO:
Stanisław Kostrzewski skarbnik i członek najwyższych władz PiS, w jaruzelskiej PZPR do samego jej końca; cień i prawa ręka Kaczyńskiego
Wojciech Jasiński szef płockiego WSW, SBckiej szpicy;
komunistyczny sędzia stanu wojennego Janusz Wojciechowski
i wielu innych PZPRowców, obecnie członków władz PiS.
Mogłabympowtarzać zadane w tym starym tekście pytania i kpić z tej hochsztaplerki politycznej – mogłabym, gdyby nie jej bezwstyd w obliczu ludzkich tragedii, śmierci, utraty zdrowia, straszliwej ceny, jaką Polacy za stan wojenny zapłacili.
Więc tylko powiem: jak panu nie wstyd panie Kaczyński!
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/10382,gdzie-13-grudnia-1981-roku-byl-autor-ponizszych-slow
A tak na marginesie tej hucpy uprawianej przez Jarosława Kaczyńskiego – warto zajrzeć do moich tekstów z czasu przed wyborami 2007 roku, kiedy bracia Kaczyńscy mieli pełnię władzy i myśleli, ze będą ją mieć przez wiele następnych lat.
Na szczęście Bóg nad Polską czuwał!
.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka