Inspiracja: „Biedny prezes. Poszedł jak za dawnych czasów Lisickiego do Rzepy aby tam za produkować swe światłe myśli a tu patrzcie państwo znalazł się na jednej stronie z Palikotem.
Na dodatek Palikot miał czelność ze zbawicielem polemizować tego wazeliniarz Hofman już nie mógł zdzierżyć i wydalił z siebie protest w obronie czci i myśli tak potraktowanego zbawiciela” /ZBYNIEK /
Ale ubaw z tego Hofmana! Zabulgotał, wytrysnął świętym oburzeniem, wazelina spłynęła wraz z pudrem ….. Na portalu Karnowskich w te pędy ten jego wytrysk oburzenia opublikowano.
No i uśmialiśmy się….
Bulgot spowodowany został faktem, że ośmielono się potraktować Kaczyńskiego tak, jak każdego obywatela, jak każdego szeregowego posła, jak każdego szefa partii. A nie jak jedynego lidera opozycji, jak chciałby Hofman a i sam Kaczyński chciałby jeszcze bardziej.
Liderów opozycji mamy kilku i wszyscy są na równych prawach. I nikomu palma nie odbija na swoim punkcie – jedynie Kaczyńskiemu. Jemu naprawdę się wydaje, że jest jakimś mężem stanu, Stanem Tymińskim z czarną teczką, czarnym koniem, liderem całej opozycji i w ogóle postacią dla Polski niezmiernie ważną.
Jego otoczenie stara się go w tym przekonaniu utrzymywać, starannie ukrywając fakt, że dla większości Polaków Kaczyński jest postacią kabaretową. Jest jak giez na krowie. Upie..liwy w swoim natręctwie, wkurzający ludzi bezczelnością swoich kłamstw oraz insynuacji i budzący albo politowanie swoim emocjonalnym rozchwianiem, albo po prostu śmiech i pogardliwe machnięcie ręką..
Oto w „Rzeczpospolitej”, dotąd traktowanej jak pisowski biuletyn partyjny, na dwóch sąsiednich stronach umieszczono … wiecie o co chodzi prawda?
No to nie będę zabawiać was recenzjami tych tekstów – bo raz, że możecie sami sobie je przeczytać, a dwa, że tekst Palikota niczego do oceny sytuacji w Europie nie wnosi, a tekst Kaczyńskiego jest po prostu tak płytki, jak wszystkie jego wypowiedzi, i niewart jest czytania ( nie wiem, czy to Lisiewicz czy Janecki jest jego autorem)
Ale Hofmana ruszyła nie treść tych tekstów – ale przede wszystkim sam fakt potraktowania Kaczyńskiego i Palikota jako równych sobie.
To spowodowało tę erupcję, to zachłyśnięcie się gniewnym zdumieniem i te płonące policzki.
No to ja panu powiem panie Hofman – przyzwyczajaj się Pan, że może być jeszcze gorzej. Ciesz się Pan z tego, że tekst Kaczyńskiego jest obok tekstu Palikota,
Chcieliście Kaczyńskiego ustawiać jako głos tak samo ważny, a może nawet ważniejszy niż głos premiera a nawet głos prezydenta Polski. A ja mówiłam – NIE TA LIGA!
Stoczyliście się przez swoją pychę i politykę nienawiści.
Teraz jedynie do Palikota może Kaczyński równać lub do szefa SLD Millera. I niech się cieszy, że jeszcze może. Bo za chwilę będziecie się cieszyć, że w ogóle gdzieś ktoś zechce nadęte bzdury Kaczyńskiego drukować chociaż nikt czasu tracić na polemiki z nimi nie będzie.
***
A miałam o Unii Europejskiej napisać – Po co nam głupcy w parlamentach? Zwłaszcza w Parlamencie Europejskim?
W jakimś sensie temat poruszyłam….
Co do sytuacji w Europie – to mam dla was najprostsze przesłanie:
Śpijcie spokojnie – Unia się nie rozpadnie! Ani strefa Euro.
I cieszcie się, że mamy Tuska za premiera.
Acha - jeszcze jedno – powiedzcie Kaczyńskiemu, że jeśli 13 grudnia dojdzie do rozrób, bójek, zniszczeń, aktów wandalizmu lub nie daj Boże przelania krwi – to on, TYLKO ON, będzie to mieć na swoim sumieniu. I to on winien wówczas zostać postawiony przed polskim prawem i sprawiedliwością.
Wiecie dlaczego – prawda?
(tu się uśmiecham)
Wiem, że wiecie!
Cały list Adama Hofmana dostępny jest w portalu wPolityce.pl.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10791214,_Rzeczpospolita__zestawila_tekst_Kaczynskiego_i_Palikota_.html
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka