Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2385
BLOG

Świętoszek przed świętami

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 136

 

Dziś pierwsza niedziela Adwentu.

Stawiamy w oknach świeczniki adwentowe, nasze życie rodzinne przybiera barwy ciepłe i pełne życzliwości, zastanawiamy się nad prezentami dla najbliższych, kupujemy kartki świąteczne, by naszym bliskim dać znać, że są naszymi bliskimi i życzymy im tego samego, czego i oni życzą nam.

Znajdujemy więcej czasu by pobyć w domu, porozmawiać, coś zrobić, na co czasu dotąd nie starczyło, przeczytać, co od dawna na półce cierpliwie czeka, i POMYŚLEĆ.

A skoro tak – sięgnijcie po starego bezbożnika, moralistę, widzącego człowieka poprzez wieki i epoki, takim, jakim jest.

Oto opis „Świętoszka” Moliera znaleziony w necie.

Czy nie przypomina wam czegoś?

Nawet, jeśli w drobnych szczegółach jest nieco inaczej?

Weźcie poprawkę na te drobne różnice – wszak mamy XXI wiek.

„Tytułowy bohater sztuki Moliera, Tartuffe, jest mężczyzną w średnim wieku, o dużym uroku osobistym. Najczęściej określany bywa jako obłudnik, choć towarzyszą mu również inne przymiotniki o negatywnym wydźwięku, jak na przykład: próżny, wyrachowany, niewdzięczny, zachłanny, przebiegły, bezwzględny. Swój prawdziwy charakter skrywa pod powierzchnią fałszywej pobożności. Udając cnotliwego i skromnego chrześcijanina, jest jednocześnie człowiekiem, który lubi uciechy życia doczesnego – nie stroni od dobrego jedzenia, rozkoszy cielesnych oraz kosztowności. Przybiera maskę osoby głęboko wierzącej, chętnie niosącej pomoc innym – jeszcze biedniejszym od siebie, a także umiejącej dotrzeć do ludzkich uczuć.

Jednocześnie jest świetnym psychologiem, gdyż bez problemu umie zdobyć zaufanie zarówno Orgona, jak i jego matki – pani Pernelle.

Orgon, zafascynowany jego „pobożnością”, zaprasza go pod własny dach nie przypuszczając, co czeka go ze strony przybysza. Świętoszek pozorami religijności i skromności bez większych problemów „obkręca sobie wokół palca” pana domu i jego matkę. Ci natomiast nie tylko strofują najbliższych, którzy nie postrzegają Tartuffe’a jako pobożnego i cnotliwego, lecz swym zachowaniem działają na szkodę całej rodziny. Pozostali jej członkowie oraz służba nie dali się zwieść grze oszusta. W domu Orgona Tartuffe pełni funkcję osoby troszczącej się o ład, zachowanie religijności, honoru i dobrego imienia. Jednocześnie we wszystkim doszukuje się grzechu. Usiłuje udzielać domownikom rad i wskazówek, za co Orgon jest mu wdzięczny. Swoim przybyciem do domu Orgona wprowadza niezgodę między nim a resztą rodziny. Pan domu, będąc całkowicie zaślepionym jego rzekomą świętością, nie zauważa, że przybysz usiłuje uwieść mu żonę, a jednocześnie chce ożenić się z jego córką, aby stać się właścicielem jego majątku. Tak też się dzieje, lecz nie wskutek małżeństwa z Marianną, a w wyniku darowizny ofiarowanej mu przez jego dobroczyńcę.

Prawdziwe zamiary Świętoszka zostają zdemaskowane w wyniku zasadzki przygotowanej przez Elmirę. Dopiero wówczas Orgon i pani Pernelle dostrzegają prawdziwe oblicze Tartuffe’a. Gdy oczom wszystkich mieszkańców ukazał się rzeczywisty obraz gościa przebywającego w ich domu, cyniczny oszust wyrzuca z domu Orgona i całą rodzinę. W tej scenie ukazuje swą bezwzględność i przebiegłość. Nie towarzyszy mu skrucha ani poczucie winy.”

Jak dobry recenzent powieści czy filmów sensacyjnych nie powiem, jak się ta sztuka skończy.

Myślę, że niebawem, bardzo niebawem, sami się o tym wszyscy, włączając bohaterów tej sztuki, przekonamy.

 

http://swietoszek.klp.pl/a-6196.html

/pisownia tekstu oryginalna/

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (136)

Inne tematy w dziale Polityka