Niejaki Płużański z SuperExpressu, którego teksty sąsiadują z tekstami w rodzaju: „Doprowadź go do rozkoszy ustami – idealny seks oralny”, zajmuje się tamże programowo pisaniem felietonów „patriotyczno-narodowych”, w których toporną, tabloidową, polszczyzną obrabia tyłki i dorabia gębę ludziom z pisowskiej listy wrogów PiS i braci Kaczyńskich..
Najwidoczniej podpadł mu Salon 24, bo po tekście, w którym sponiewierał Eli Barboura, wziął się za mnie. Pomijam prostacki ton pisania o ludziach, którzy się Płużyńskiemu nie podobają. Bardziej istotne jest to, że Płażalski manipuluje prawdą, wyrywa zdania z kontekstu i nadaje im zgoła inny sens. Istotą jego felietonów jest tak typowa dla pisowskich pismaków insynuacja i oszczercza sugestia.
Nie mam zamiaru polemizować z Płużeńskim, bo z tego rodzaju autorami nikt szanujący się dyskusji nie podejmuje.
Skoro jednak dowiedziałam się o istnieniu tekstów Płużańskiego, kilka z nich przeczytałam. Oto próbka:
„A co robi nowy prezydent? Z kimś się spotkał, był gdzieś za granicą, a częściej w swojej Budzie Ruskiej. Najgłośniejszą, a na pewno najbardziej śmierdzącą akcją tej prezydentury był zamach łajnem na tablicę przy Pałacu Prezydenckim. I aż chciałoby się powiedzieć - jaki prezydent, taki zamach.”
Oczywiście Płużański nie doda, że słoikiem z g… rzucał człowiek o mentalności Płużańskiego, przeciwnik Prezydenta Komorowskiego oburzony, że na Krakowskim Przedmieściu, na Pałacu Prezydenckim, wywieszono tablicę, a nie postawiono na dziedzińcu pomnika Lechowi Kaczyńskiemu. I nie raczy dodać felietonista Płuzyński, że na tej tablicy był krzyż i nazwisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego, po których rozlała się zawartość słoika.
No cóż…
Jaki Płużański taka prawda….słoikowa.
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/364442,zagadka
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/spor-o-ostatnie-zdjecie-lecha-kaczynskiego,1,4906314,wiadomosc.html
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/tadeusz-puzanski-ostatnie-zdjecie_215710.html
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka