Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
3623
BLOG

List do Prezesa PiS

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 169

 

„Wydarzenia ostatnich miesięcy skłaniają nas, członków Prawa i Sprawiedliwości, jak i każdego zwolennika prawicy - każdego, komu drogie są tradycyjne wartości naszego Narodu, suwerenność polskiego państwa; każdego, kto chce państwa demokratycznego, praworządnego i solidarnego - do zadania trzech pytań. Dlaczego przegraliśmy wybory? Dlaczego doszło do secesji grupy Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobro? Czy polska prawica może w ogóle w przewidywalnej przyszłości wybory wygrać?”

Panie Kaczyński,

Mam poglądy prawicowe. Drogie są mi, nawet bardzo drogie, wartości naszego Narodu i suwerenność polskiego państwa. Chcę i staram się na swoją skromną miarę budować Polskę, jako państwo demokratyczne, praworządne i solidarne. I odczuwam ogromną satysfakcję, że polska PRAWICA, ta prawdziwa, nie ta pańska postPZPRowska wygrała wybory.

Pan pyta dlaczego przegraliście wybory? Powiem Panu -  przez pańskie kłamstwo. Takie, jak zawarte w tym pierwszym akapicie pańskiego listu.

Nie interesują mnie przyczyny trwającego już od dłuższego czasu rozpadu pańskiej partii,  raczej życzę Pan u by rozpadła się jak najszybciej całkowicie. Partia zbudowana na demagogii, na rozziewie słów i czynów, na kłamstwie ległym u jej podstaw i kontynuowanym, partia pozbawiona cech demokratycznych, oparta na kulcie jednostki i wynoszeniu Pana do roli „zbawiciela” – to partia, która nie ma racji bytu we współczesnym świecie, otwartym, dostępnym z błyskawicznym przepływem informacji, uzależnionym wzajemnie od siebie przenikaniem się gospodarki, finansów, kultury i wszelkich innych przejawów życia..

Powie Pan, że ten list nie jest do mnie, ale do członków pańskiej partii. Myli się Pan. Dopóki pańska partia jest utrzymywana z moich pieniędzy, wszystko, co się we pańskiej partii dzieje, ma być transparentne i podlega ocenie każdego obywatela, także mojej.

Pańskie zawłaszczanie dla siebie i PiS pojęcia: prawica – jest nieuprawnione. Nieuprawnione są pańskie zakusy na polskie świętości narodowe i drogie Polakom symbole. Nie ma Pan do nich większego prawa, niż KAŻDY obywatel naszego kraju.

Prezentacja historii polskiej demokracji po 1989 roku, jakiej Pan dokonuje w tym swoim liście – to jedno wielkie oszustwo. Próbuje Pan ratować resztki swojego elektoratu wciskając im kłamliwie, że jest Pan jedyną prawicą w Polsce, rozpaczliwie samego siebie stawiając na pozycji obrońcy Kościoła Katolickiego, z którym przecież Pana osobiste związki są dosyć luźne. Tymczasem Kościół Katolicki ustami swoich reprezentantów jest gotów podjąć dialog z rządem i premierem Tuskiem w kwestiach, o których premier wspomniał w swoim expose. Co więcej, jako polityk , powinien mieć Pan świadomość, że zanim premier zdecydował się na poruszenie spraw dotyczących duchownych – musiały się odbyć w tej sprawie konsultacje i musiało zostać wypracowane jakieś wstępne porozumienie Bez Pana.

Zanim pańskie dyrdymały o domaganiu się „pełnej demokracji” w Polsce dotrą do członków Pana partii – może najpierw niech im Pan powie, dlaczego w pańskiej partii, pański statut wyklucza demokrację, nie tylko pełną, ale nawet taką fasadową i dlaczego PiS jest bardziej Pana prywatnym biznesem z Panem, jako jego jedynym właścicielem, niż formacją polityczną

Zanim pańskie dyrdymały o systemie przywilejów i nieuprawnionej dystrybucji dóbr w Polsce dotrą do członków Pana partii – może najpierw niech im Pan opowie o nepotyzmie, zatrudnianiu członków rodzin Pana i członków PiS na synekurach, o czystkach w instytucjach, które przejmując nazywał Pan ich  „odzyskaniem”, o milionowych kontraktach pańskich ludzi kierowanych na strategiczne z pańskiego punktu widzenia stanowiska.

Nie należę do osób, które poparłyby partię Zbigniewa Zbiory, czy innych rozłamowców z PiS. Ale uznaję ich prawo do tworzenia własnych formacji politycznych. I nie jest to w żadnym przypadku naruszenie zasad demokracji – jak stara się Pan kłamliwie i oszukańczo przedstawiać tych, którzy uznali, że nie chcą z Panem dzielić dalszych swoich losów politycznych.

Pisze Pan o atmosferze niepewności w pańskiej partii, która przybrała charakter permanentny. Ale to Pan tworzy tę atmosferę, czerpiąc satysfakcję z niekwestionowanej i zabezpieczonej statutem pozycji, jaką miał kiedyś I sekretarz PZPR, a dzisiaj ma ją prezes PiS. To sytuacja, gdy los indywidualny każdego członka pańskiej partii, jego awanse, kariera wewnątrz partii i na zewnątrz zależne są jedynie od pańskiego kaprysu. Dlaczego więc się Pan dziwi, że króluje wazeliniarstwo przeciętniaków a odchodzą ludzie, którzy przejawiają cechy indywidualizmu, który chcą realizować poddając się osądom demokratycznym a nie decyzji jednego partyjnego satrapy.

„Prawo i Sprawiedliwość” nie wygra już nigdy żadnych wyborów.

Nie wygra ich, bo na przeszkodzie stoi po pierwsze Pan i pańska mentalność wyniesiona z PRL;  po drugie jakość intelektualna i moralna tych, nie nazwę ich politykami, miernot, jakimi jest Pan otoczony; po trzecie język i retoryka stosowana przez Pana i Pana ludzi – pełne buty, agresji, nienawiści, insynuacji, stawiania się w roli ofiary wyimaginowanego reżimu i fałszywego usprawiedliwiania się.

Szukając winy w innych, zawsze TO NIE JA, TO ONI! – okłamuje Pan i swoich członków i elektorat.

Pański list nie zmieni biegu zdarzeń.

Nie powstrzyma Pan destrukcji PiS – co mnie osobiście bardzo cieszy.

I zawdzięcza Pan to wyłącznie sobie.

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (169)

Inne tematy w dziale Polityka