Polska dogania świat..
Znika zapyziałość półwiecza komuny. Znika razem z zapyziałą komunistyczną mentalnością, która z Polski na tak wiele lat uczyniła dziwoląga pod niemal każdym względem a i jeszcze teraz usiłuje narzucać nam siebie, opierając się na anachronicznych reliktach PRL, tkwiących w ludzkich nawykach.
Oczywiście, mowa o Jarosławie Kaczyńskim i jego „znikającym punkcie”, jego partii, PiS, schodzącym z polskiej sceny politycznej.
PiS umiera pod naporem cywilizacyjnym pięknie rozwijającej się, mimo światowego kryzysu, Polski, rządzonej przez premiera Tuska i koalicję PO-PSL
Trwa rozkład wewnętrzny partii, której powstanie determinowała potrzeba stworzenia przed wyborami prezydenckimi w 2005 roku Lechowi Kaczyńskiemu czystego finansowo zaplecza politycznego – a PC poprzednia partia braci Kaczyńskich tkwiąca w licznych aferach i brudnych interesach, takim zapleczem być nie mogła.
Nie czas teraz roztrząsać kłamstwa i fałszywe idee, na jakich zbudowano PiS – bo to dzisiaj stało się doskonale dla wszystkich widoczne.
Do niedawna jeszcze liczono na sukces, na skuteczne oszukanie, co mniej świadomych i łatwych do manipulowania wyborców. Jeszcze kilka dni temu budowano mit zwycięstwa w oparciu o osobę Kaczyńskiego, kreowanego na kogoś, kim nie jest i nigdy nie był.
Jeszcze dwie niedziele temu niektórzy księża gorszyli wiernych jawnym nawoływaniem do zła. A dzisiaj … Dzisiaj mamy tego skutki.
Mamy Ruch Palikota – powstały jako reakcja na pogardę niektórych hierarchów Kościoła wobec prawa, zdrowego rozsądku, a przede wszystkim wobec zasad moralnych głoszonych przez Kościół.
Sprawa krzyża w Sejmie jest pokłosiem sprawy krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Jest rozpoczęciem debaty publicznej o tym, co dotąd nienazwane, co siłą obyczaju i stawianiem wobec faktów dokonanych narzucano, nie licząc się z literą prawa.
Jest tym samym, czym były przyczyny katastrofy smoleńskiej: lekceważeniem procedur i systemu prawnego. Tym polskim: jakoś to będzie, przecież co to szkodzi…
A w gruncie rzeczy jest walką o władzę. O rząd dusz. O podporządkowanie. O prezentację własnej siły. O wykorzystywanie obyczaju, tradycji i szacunku wobec świętości – w walce politycznej.
A tuż obok atakuje Bruksela.
Atakuje nie tylko z wnętrza partii Kaczyńskiego ale wspierana jest mocno z zewnątrz.
To, co się dzieje na tak zwanej prawicy, odrzucając sprawy klerykalizmu – właściwie niewiele się różni od Ruchu Palikota.
Jarosław Kaczyński mowi:
„Udany spot Platformy straszący sojuszem PiS z kibolami, zbytnie zaangażowanie w obronie kiboli, błędne wewnętrzne sondaże i niepoparte dowodami publikacje propisowskiej "Gazety Polskiej Codziennie" o katastrofie smoleńskiej - to przyczyny rozmiarów porażki wyborczej PiS.”
I tak. I nie.
Bo wymienione przyczyny porażki są skutkiem zupełnie innych przyczyn – a właściwie jednej przyczyny: postawy samego Kaczyńskiego i wyznaczania przez niego kierunków politycznych. To Kaczyński kreował i akceptował wszystkie te przedsięwzięcia, które w rezultacie obróciły się przeciwko niemu. Obróciły się, bo pochodzą z mentalności.chorej, przepełnionej nienawiścią, tracącej truchłem komuny.
Kiedy Igor Janke obwieszcza nowy rozdział w działalności jego przedsięwzięcia biznesowego, jakim jest Salon 24, ogłaszając sfinalizowaną sprzedaż części udziałów – to znaczy, że mamy do czynienia z faktem, że inne rzeczy zaczynają być ważne dla ludzi dotąd skupionych na działalności w mediach jawnie propisowskich.
Kiedy Igor Janke zaczyna promować europejskie ośrodki zajmujące się polityką międzynarodową i ludzi z Brukseli – to znaczy, że tworzy się nowy think tank, pracujący na rzecz nowej myśli i nowego ośrodka politycznego.
Ziobro, Kurski, Kowal, Cymański, Kamiński, Migalski… ludzie z Brukseli zgodnie zauważają zmierzch możliwości politycznych partii Kaczyńskiego i jego samego. Niektórzy jeszcze nie atakują wprost – bo przecież rzecz nie w tym, by powtórzyć los PJN, ale by przejąć znaczną część aktywów partyjnych PiS. Zarówno w postaci „zasobów ludzkich”, struktur terenowych, elektoratu, ale też i aktywa materialne, wymierne w pieniądzach. W bardzo dużych pieniądzach.
Marek Migalski pisze: „Kaczyński jest tak naprawdę więźniem systemu, który stworzył. Musi się poruszać w jego ramach, choć to on był jego stwórcą. Stworzył Golema, który teraz dyktuje mu warunki prowadzenia polityki. Taki to już los tych, którzy zaczynali jako rewolucjoniści, a kończyli jako satrapowie.”
Nie ulega wątpliwości, że czas Kaczyńskiego minął. I nawet jeśli jeszcze wykona on jakieś posunięcia, podejmie jakąś walkę, a nawet jeśli odniesie jakieś drobne zwycięstwo – to nie zatrzyma biegu wydarzeń.
„Partia Brukseli”, czyli Ruch Ziobry (nazwijmy tak umownie to zjawisko) i Ruch Palikota – wyrosły z tego samego pnia. To pokoleniowo tożsame, świadome roli polityki we współczesnym świecie, otrzaskane z nowoczesnym widzeniem realiów, znające mechanizmy demokracji, grupy ludzi umiejące poruszać się we współczesności. Umiejące odwoływać się do świata przyszłości, nie tracąc niczego z historyczności i potrafiące docierać do społeczeństw, czyli do wyborców.
Ich propozycje trafiają na podatny grunt młodszych pokoleń, które w radykalnej postawie, ale przy poszanowaniu wartości demokracji, szukają wyrazicieli swoich poglądów.
To nieunikniona przyszłość przyszłej polskiej lewicy i przyszłej polskiej prawicy.
A między nimi na wiele jeszcze lat zostanie partia skupiająca szerokie spektrum społeczne, partia bardzo rozbudowanego centrum: Platforma Obywatelska.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka