Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
1481
BLOG

Aplikacja zgłoszeniowa

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 82

 

A to mi się przy niedzieli trafiło i to prawie z samego rana.

Prawie z rana, jak prawie zawiadomieniem o możliwym popełnieniu przestępstwa jest tekst pewnej pani, której już się zdarzały inne „prawie”, na przykład, publikowanie listów innej pani, która o tym, że jest ich autorką, pojęcia nie miała.

Trafiło mi się, bo przyjrzawszy się owemu zawiadomieniu – dojrzałam w nim zupełnie inne zawiadomienie, o zupełnie innym „przestępstwie”, a co jeszcze bardziej istotne, zupełnie innego adresata. Tylko donos się zgadzał – ale też akurat nie ten początkowy, ponoć najważniejszy – a będący jedynie sprytnie dobranym tłem dla tego donosu drugiego, ważniejszego, rzec można głównego, zresztą tłustym drukiem podkreślonego.

Trzeba mieć „talmudyczną kiepełe”, żeby tak umieć zadbać o własny interes i to rzec można interes wielopłaszczyznowy.

Moje chapeau bas!

Tekst o braku odpowiedzi na pismo, będące w części zawiadomieniem o treściach niedozwolonych a w części płomiennym oskarżeniem obecnych władz RP, w innej części dialektycznym obrazkiem pokazującym polską rzeczywistość, jakby wprost z gabinetu luster pisowskiej propagandy – tak naprawdę jest adresowanym do Jarosława Kaczyńskiego donosem na Wojciecha Mazowieckiego. Jest też uwzględniającą niemal wszystkie istotne założenia propagandy pisowskiej osobistą aplikacją zgłoszeniową autorki do roli posiadaczki statusu pokrzywdzonej przez obecne władze – a tym samym potwierdzającą  najwyższe wymagane w PiS kwalifikacje do….

Autorka pokazuje, że dostrzega rzeczy i sprawy i wielkiej wagi i małe. Że widzi niebezpieczeństwa, zagrożenia dla partii i jej wodza. Że rozumie, co jest grane i jakie są cele PiS. Że w sprawach propagandy jest biegła jak mało kto i potrafi wyłuskać ze zdarzeń te, na których można budować, że ma czas i wolę i potrafi użyć języka oraz narzędzi, a wśród nich i takiego, które wykaże, jak jej myśl i sposób prezentacji w Internecie znajdą poklask i przyczynią się do spopularyzowania poglądów i haseł aktualnej kampanii wyborczej.

Majstersztykiem owej aplikacji zgłoszeniowej jest jednak zupełnie coś innego - coś, co jest argumentem naczelnym, argumentem nie do odrzucenia, argumentem-miodem na pisowskie serca, argumentem-lekiem na urażone ambicje i megalomańskie poczucie wyższości samego Jarosława Kaczyńskiego. To zrównanie pozycji PiS i jej szefa z Urzędem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Takie mimochodem, takie nienachalne – ale dowodzące, że autorka tak widzi Najważniejszą Postać – siebie samą plasując na jakże wdzięcznej i skromnej, pokrzywdzonej ale dumnej, wywołującej piękne skojarzenia i emocje, pełnej oddania i znającej swoje miejse w pisowskim szeregu, pozycji „córki gorszego Boga”

 

http://1maud.salon24.pl/331172,corka-gorszego-boga

http://pl.wikipedia.org/wiki/Aplikacja

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (82)

Inne tematy w dziale Polityka