... wszelcy krytycy decyzji o wybuchu powstania. Więcej pokory. Trochę więcej pokory wobec bohaterów, bez których heroizmu Polski by nie było.
Godziemba, który doskonale zna historię II RP i późniejszą napisał:
"Od początku przejęcia władzy przez komunistów rozpoczęto kampanię propagandową, której celem była całkowita dyskryminacja Armii Krajowej"
A gdyby powstanie nie wybuchło?
Czy potrafimy sobie wyobrazić jak z Armii Krajowej Sowieci z miejscowymi inżynierami dusz z akowców zrobiliby faszystów, gestapowców i kolaborantów ?
Jakie poematy by pisali, jakie powieści – jakie literackie kariery czekały ?
Pisaliby mniej więcej tak jak w 1943 roku w organie Polskiej Partii Robotniczej pisali ci, którzy rok później z sowieckim okupantem przejmowali władzę:
„Jakże głęboko zżarte syfilisem zdrady muszą być serca i mózgi tych ludzi [...]. Ohydni plugawcy, po stokroć nędzniejsi od tępych oprawców gestapo"
To cytat z opinii o Komendzie Głównej AK pepeerowskiego „Głosu Warszawy" 15 X 1943.
Łatwo można sobie wyobrazić los tych „plugawców”, faszystów nędzniejszych od oprawców gestapo, zaplutych karłów reakcji, gdyby powstanie nie wybuchło, a Naród by pozbawiono godności.
Co miała czynić Warszawa - Stolica Polski?
Gdyby tysiącami mordowano akowców, gdyby eksterminowano inteligencję a niedobitki by wywieziono na Syberię, gdyby w końcu Polska stała się Republiką Radziecką – co dzisiaj pisaliby Ci, którym z taką łatwością przychodzi ocenianie "Bić się, czy się nie bić!" -
"Polacy. Tylko zdrajcy i tchórze każą wam czekać w bezczynności!"
Dzisiaj w gazetach by pisano o tchórzostwie Polaków, o faszystach oraz o bohaterskiej Armiii Czerwonej i NKWD.
A jaki komunikat napłynął z Moskwy 29 lipca 1944 roku. Z audycji radiowej Związku Patriotów Polskich:
„Warszawiacy do walki. [...] Wy jesteście przodującym oddziałem naszego kraju, wysuniętym na przednie pozycje"
Tymczasem już 14 sierpnia Moskwa w audycji Radiostacji im. T. Kościuszki nadawała:
„Należy podkreślić zbrodniczą działalność Sosnkowskich i Borów, którzy wyzbyci zupełnie poczucia odpowiedzialności, bez skoordynowania z dowództwem sowieckim, rozpoczęli akcję zbrojną w Warszawie. Uczynili to oni po to, by podreperować swoją sanacyjną reputację [...]. Moralna odpowiedzialność za te zbrodnie spada na faszystowskich awanturników"
Dlatego wszelcy krytycy decyzji o wybuchu powstania. Więcej pokory.
Trochę więcej pokory wobec bohaterów, bez których heroizmu, miłości do Ojczyzny, umiłowania wolności, Polski by nie było.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!
Inne tematy w dziale Kultura