"Premier: żądam wyjaśnień, czy w Smoleńsku był BOR"
można umrzeć ze śmiechu, czyż nie ?
5 miesięcy po katastrofie, a premier żąda wyjaśnień od swoich ludzi.
„Premier Donald Tusk zapowiedział, że po powrocie z Brukseli poprosi szefa BOR gen. Mariana Janickiego o wyjaśnienie sprzeczności, dotyczących tego, czy 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku byli oficerowie polskiej ochrony, czy też ich nie było”.
Wyobrażałem sobie, że premier Tusk niemal natychmiast po katastrofie znalazł na biurku raporty wszystkich podległych sobie służb i urzędów.
Jak widać byłem w błędzie.
„"Wiadomości" TVP1 dotarły do zeznań …. Wynika z nich, że na lotnisku w Smoleńsku nie było oficerów polskiej ochrony. Przebywali w położonym kilkanaście kilometrów dalej lesie katyńskim.
Wcześniej szef BOR gen. Marian Janicki zapewniał, że polska ochrona była na lotnisku w Smoleńsku”
Wyobrażałem sobie, że premier dysponował nie zapewnieniami, ale raportem – w którym uszczegółowionoby - ile osób ochraniało prezydenta, jak byli rozlokowani, jakie zadania im przydzielono.
„Według "Wiadomości" na obecność BOR na lotnisku mieli się nie zgodzić Rosjanie”.
Jeżeli to było prawdą, to ta informacja powinna była znaleźć się w raporcie wśród kilku podstawowych, powinno być zbadane, jakie prawo pozwala na taką sytuację – polskie i rosyjskie, czy w ostatniej chwili Rosjanie nie zgodzili się na obecność BOR-u na lotnisku, czy wcześniej.
Czy BOR tuż przed lądowaniem samolotu nie sprawdzał "zabezpieczeń" na lotnisku - zabezpieczen przed majacą nastapić wizytą Prezydenta w Katyniu.
„Nie rozmawiałem z generałem Janickim na ten temat, ale będzie okazja (na rozmowę) jak wrócę do kraju” – słowa premiera Tuska
A na jaki temat rozmawiał premier polskiego rządu po katastrofie, w której zginął prezydent, prezydentowa, dowódcy wojskowi, marszałkowie sejmu, posłowie z szefem Biura Ochrony Rządu, które odpowiadało za bezpieczeństwa prezydenta?
Jak wróci to porozmawia? A czy współpracownik premiera nie mógł telefonicznie uzyskać informacji – byli – nie byli?
„Jak dodał, będzie chciał, żeby gen. Janicki wyjaśnił, na czym polegają kontrowersje w tej sprawie”.
To są kontrowersje? Ten kolejny skandal jest kontrowersją?
„Szef BOR udzieli w tej sprawie stosownych wyjaśnień panu premierowi”
Pięć miesięcy po wydarzeniach? A czy inne służby nie poinformowały premiera jak wyglądała sytuacja?
Czy kolejny raz chce zrzucić własne zaniedbania na innych?
„Tusk podkreślił jednocześnie, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej prowadzi prokuratura. - Dla dobra sprawy nie powinienem się w to angażować „- ocenił.
W śledztwo może się nie angażować, jeżeli uważa, że tak będzie dobrze dla polskiej racji stanu – historia go rozliczy, ale w to jak funkcjonowało państwo, jak wypełniały swoje obowiązki podległemu służby, jak działały, to jest jego obowiązkiem zaangażować się.
Powinien na biurku mieć dokładny raport podległych sobie instytucji z uwzględnieniem zaniedbań służb . Zdaje się, że służby specjalne bezpośrednio mu podlegają.
Inne tematy w dziale Polityka