Bronisław Komorowski w dwóch debatach aż czterokrotnie odwołał się do Rady Bezpieczeństwa Narodowego i tego, że przywrócił jej rangę i znaczenie.
Mówił, że on nie deklaruje, a robi oraz - „jak wiele można zrobić na zasadzie współpracy w ramach RBN”.
Bronisław Komorowski: (…) ja już pokazałem, jak będzie wyglądała moja prezydentura. Do Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosiłem także opozycję, także pana Jarosława Kaczyńskiego.
w kolejnym punkcie debaty Komorowski mówi ...
Jeśli chodzi o powódź, to to jest przykład tego, jak wiele można zrobić na zasadzie współpracy. Dam przykład właśnie ustawy, która już jest w sejmie, która jest efektem wspólnej pracy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego …..
Bronisław Komorowski: (…) bo prezydent musi być autonomiczny, musi być niezależny i ja taką wizję prezydentury, nieparytyjnej mam, już dziś ją realizuję, jak mówiłem o Radzie Bezpieczeństwa Narodowego … (…) ja to już robię, a nie deklaruję, nie zapowiadam.
Komorowski: -Ale pani pozwoli, ale pani pozwoli. Ja nic nie planuję, nic nie zapowiadam, niczego nie deklaruję, ja to robię! Rada Bezpieczeństwa Narodowego, w której skład poprzedniej edycji wchodził tylko ….
Europoseł Krzysztof Lisek w dzisiejszej Rzeczpospolitej:
Marszałek Komorowski dał już dowód na to, że zgodnie ze swoim hasłem będzie współpracował z opozycją. Powołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego, która wcześniej funkcjonowała w rachitycznej formie, i nadał jej polityczne znaczenie, zapraszając do niej przedstawicieli opozycji …
A jakie są fakty? Rola Rady według projektu PO zmian konstytucyjnych ma być poważnie ograniczona.
Profesor UW i sędzia Trybunału Stanu Krystyna Pawłowicz oraz doktor Bolesław Banaszkiewicz piszą w dzisiejszej Rzeczpospolitej:.
Bronisław Komorowski w kampanii eksponował rolę i znaczenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Choć jego partia w swoim projekcie ten organ z konstytucji wykreśliła.
Na stronie internetowej Sejmu można znaleźć informację o projekcie zmiany Konstytucji RP złożonym w lutym tego roku do laski marszałkowskiej przez grupę posłów PO (druk sejmowy nr 2989). Pod projektem podpisanych jest ponad 100 partyjnych koleżanek i kolegów marszałka Bronisława Komorowskiego, m.in. Jarosław Gowin, Andrzej Halicki, Małgorzata Kidawa-Błońska, Joanna Mucha, Stefan Niesiołowski, Sławomir Nowak i – jako przedstawiciel wnioskodawców – Grzegorz Schetyna.
27 kwietnia marszałek zakwalifikował konstytucyjną inicjatywę swoich kolegów do pierwszego czytania w Sejmie.
Ulubionym słowem autorów projektu jest „dekonstytucjonalizacja”. Chodzi o wykreślenie z tekstu obowiązującej ustawy zasadniczej instytucji lub zasad, które ich zdaniem nie powinny być w niej zapisane. Takiemu zabiegowi mają zostać poddane (…) oraz Rada Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie.
W przypadku RBN prezydent traci związany z nim konstytucyjny organ opiniodawczo-doradczy działający w newralgicznej dziedzinie.
W tym punkcie projekt PO kontrastuje z niedawnymi wizerunkowymi zabiegami marszałka wykonującego obowiązki głowy państwa o wyeksponowanie roli RBN ….. pozbawienie rady konstytucyjnego oparcia z pewnością zmniejszy jej polityczne znaczenie.
ja już pokazałem, jak będzie wyglądała moja prezydentura.
Czy słowa marszałka Komorowskiego będą się tak drastycznie rozmijały się z faktami? Czy jego brak kompetencji będzie tak bardzo widoczny jak w przypadku faktycznej roli Rady Bezpieczeństwa Narodowego?
Może nie sprawdzajmy?
Inne tematy w dziale Polityka