Ryszard Kukliński (zmarły pułkownik)i Marian Zacharski ( mianowany po 1990 r. generałem,mieszkajacy dzis w Szwajcarii)to dwie postacie, które zawsze (choc nie u tych samych osób) będą budzic kontrowersje. Obaj oficerowie szpiegowali: Kukliński na rzecz USA, Zacharski na rzecz Polski.
Uprzedzę tu tych,którzy w danym przypadku zaczną utozasamiać Polskę z ZSRR twierdząc, ze szpiegował on na rzecz ZSRR. Polska należała do Układu Warszawskiego, fakt, ale to był czas podziału świata na dwa bloki wojskowe, co przynosiło odpowiednie konsekwencje. A poza tym Zacharski okazał sie tak genialnym szpiegiem,ze przekazywał do Warszawy morze tajnych dokumentów, z którymi nasi specjaliści nie mogli sobie poradzić.Pomoc Moskwy była wprost niezbędna. Generalnie chodzi mi o to, że nie mozna dzis porównywać roku 1979 do roku 2008.Kto tak czyni,powinien grac ewent w tenisa czy kopac piłkę miast zajmować sie polityką.
Nie mam zamiaru porównywac tu obu postaci, choc nie ukrywam,że USA nie darzę sympatią. Zmieniły sie sojusze, zmienił sie świat,nasi politycy znacznie częściej odwiedzaja Waszyngton niż Moskwę, co wcale nie cieszy,bo łamie to równowagę naszej dyplomacji. Moze z czasem, za lat kilka czy klkadziesiąt,ktoś solidnie zacznie porównywac postepowanie Kuklińskiego i Zacharskiego, choc wątpie,by to mozxliwe, bo trudno ugasić emocje. Co do mnie to przyznam, ze powiesci szpiegowskie nigdy nie znajdowały sie w centrum mego zainteresania, to samo moge więc powiedziec o realnych ludzciach. Jesli tu pisze o tych obu oficerach to z uwagi na TVN, która rozpoczęła nadawanie całego serialu o Zacharskim,przygotowanym przez red.Rymanowskiego. Długo musiał nad tym pracowac, skoro Kriuczkow(?),występujacy w serialu,popełnił samobojstwo po puczu moskiewskim,a więc kilkanascie lat temu! I tu...jak zywy! (cdn)
Lektura,telewizja,internet,a także pigułki, które może przedłużą życie. A warto doczekać...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka