Rok temu 9/04/2015 napisałem notkę w której poinformowałem czytelników o dość zaskakującym fakcie. Otóż nowy odczyt, dokonany przez Artymowicza II, w dość dziwny sposób różni się od odczytu dokonanego przez IES. Teraz TVN, dokładnie po upływie roku, powtórnie usiłuje grać tym odczytem. Zatem wklejam tamtą notkę, by można było również powtórnie przypomnieć sobie, z jakim materiałem mamy do czynienia i jaka może być jego wiarygodność. Pomijam tylko pierwszy akapit niepotrzebnie rozpraszający uwagę.
Ostatnia kopia wykonana za pomocą doskonalszych urządzeń niż poprzednie, zawiera ponoć 30% materiału więcej ( łącznie z tą MAK-owską). Zatem jest zrozumiałe, że tam gdzie IES nie odczytał nic, bądź odczyt nie był pewny, pojawią się nowe słowa, a nawet zdania całe. Jest też oczywiste, że być może nawet znaczna część zdań, sformułowań, bądź słów, będzie inna niż na starych odczytach. Tego się spodziewałem kiedy przeglądałem te stenogramy. Ale nie spodziewałem się, że nastąpi sytuacja odwrotna. Że tam gdzie IES odczytał jakieś słowa, zabraknie ich w nowszym i teoretycznie lepszym zapisie.
I przyznam się, że tego fenomenu już nie jestem w stanie pojąć.
Oto próbka tych sekwencji w stenogramie IES których nie ma w najnowszym dziele prokuratury wojskowej.
Problemem przy porównaniu stenogramów jest fakt, że pomiędzy zapisami występuje różnica czasu, która na początku wynosi ok 3.2 sekundy. Tak więc IES rozpoczyna stenogram od 8:02:53,8 a nowy zapis Artymowicza zaczyna się od 8:02:50,594. Napisałem "na początku" bo ta różnica nie jest jednakowa i o godz. 8:39:42,0 ( według IES) wynosi ok 3.5 sekundy. Różnica niby niewielka, ale przy sporym "zagęszczeniu " wypowiedzi, utrudnia jednoznaczną identyfikację.
Oto owa próbka:
8:03:16,8 ... która to będzie
8:03:18,2 ... dobra
8:03:29,2 Najprawdopodobniej, no ...
8:03:37,6 Nie wiem.
8:03:49,8 ..... wpisał .....
8:03:56,1 ..... czekaj .....
8:04:04,5 ... ...... może, a cholera.
8:04:34,4 ...y.................. z czym do nas przychodzi
8:04:58,1 ......................... jest zawsze dobry.
8:05:04,1 Okej.
8:09:09,6 ....... gaz.
8:09:25,2 Mamy gaz .............
8:10:20,8 ... Arek możesz?
8:11:20,2 Arek?
8:13:20,7 Korsaż.
8:13:39,0 O, przepraszam, masz chwilkę do ladowania.
8:13:42,4 No jakieś trzy, cztery
8:14:02,5 ... O której godzinie jest?
8:14:04,5 Jeszcze godzina
8:19:45,8 ..... może być ładnie lotnisko widać, jeżeli ....................... ...
8:39:42,0 Zaburzenia sygnału trwające ok 0,4 sekundy 8:39:38,520 do 8:39:39,021 Silne zniekształcenia
Początkowo miałem napisać że na głębsze analizy przyjdzie czas, ale po namyśle uznałem że chyba jednak nie ma sensu go tracić. Ta "ekspertyza" miała na celu tylko i wyłącznie zostać "przecieknięta" do mediów i na tym jej rola się skończyła. Nikt bowiem nie zaryzykuje użycia jej jako dowodu w sądzie. Ale wklejam to jako swoistą ciekawostkę mizerii umysłowej i profesjonalnej "ekspertów" prokuratury.
Powtórzę jeszcze raz. Nie mogę zrozumieć w jaki sposób stosując lepszy, dokładniejszy i wyraźniejszy sposób odczytu, zgubiono całe frazy i zdania i w to miejsce nie pojawia się w nowym odczycie nic. Zero null. Nawet jeśliby przyjąć, że to IES spisywał nieistniejące zdania, to dlaczego na Boga odbywało się to w czasie, gdy według nowszych badań nie padają żadne słowa? Tak czy inaczej nie mamy do czynienia z dwoma odczytami, w których różni specjaliści słyszą różne frazy, ale mamy do czynienia z sytuacją gdzie jedni słyszą frazy w miejscach, gdzie drudzy słyszą ciszę.
Słynne cytaty
Donald Tusk "Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach."
Radek Sikorski "Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte, przypominam, że miało miejsce ileś decyzji, które były motywowane…"
Grzegorz Schetyna "Robienie atmosfery wokół tego zamachu, uważam, że jest haniebne"
Jacek Żakowski "Po zamachu wydawało się, że będzie mieli, mówiąc językiem obamowskim, reset w stosunkach polsko-rosyjskich."
Tomasz Turowski "[...]bo mimo zaangażowania wszystkich środków, jakie mogliśmy włączyć, wciąż było nas zbyt mało - pracowała zaraz po zamachu, tworząc między innymi centrum kryzysowe w administracji smoleńskiej."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka