Na salonie ciągle przewija się temat katastrofy smoleńskiej. Pod wpisami walczących kogutów brak jest jakiegokolwiek zainteresowania. Przypomniał mi się jeden filmik, więc postanowiłem zadać istotne dla mnie pytanie, które jednak nie doczekało się odpowiedzi. Zostało skasowane. Wygląda na to, że salonowe koguty zrezygnowały z dociekania prawdy a skupiły się na przekonaniu lub wykpieniu drugiej strony. Trwa walka, nie wiadomo o co.
Pytanie brzmiało:
Jaką powierzchnie zajmowało wrakowisko? To znaczy miejsce katastrofy z rozrzuconymi szczątkami, bez wliczania do tej powierzchni tych elementów usterzenia, które odpadły wcześniej.
Nie wymagam precyzyjnej odpowiedzi co do milimetra, wystarczy określić w metrach długość i szerokość.
Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś potrafił mi udzielić prawdziwej odpowiedzi.
Przy okazji drugie pytanie: Z jaką prędkością uderzył samolot w ziemię?
_ . _
Uzupełnienie dla tych którym nie chce się czytać dyskusji pod notką:
Czy to nie dziwne: samolot o wymiarach 47,9 x 37,55 metrów, o powierzchni nośnej około 200 m2, uderzył w ziemię przy prędkości 260 km/h a jego najważniejsze szczątki po tym rzekomym uderzeniu z taką prędkością zajmują jedynie obszar maksymalnie 80 metrów na 40 metrów???
I jeszcze filmik, który wzbudził u mnie powyższe wątpliwości:
Właściwa akcja zaczyna się od 8:12 minuty
https://www.youtube.com/watch?v=8uzFbTpG0QU
Inne tematy w dziale Polityka