Przeczytałem, że Sławek Nowak lider patologii obywatelskiej powraca na salony. W okresie kiedy otrzymywał drogie zegarki, jego rząd podpisywał kosztowny kontrakt na Pendolino. Klasyczną słomianą inwestycję na miliardy złotych, która nigdy się nie zbilansuje.
Właśnie możemy w radio usłyszeć, że polski podatnik będzie zmuszony kolejny raz dopłacać do Pendolino. Mimo ekwilibrystycznych wypowiedzi przedstawicieli kolei prawda jest taka, że:
- zakładana liczba pasażerów, która miała być przewożona w danym okresie wynosi tylko połowę
- obecne obłożenie składów wynosi około 26%
- Podnieść cen biletów, nie można, bo ludzie przestaną jeździć.
- Pendolino przestaje być opłacalne i konieczne będzie sięgnięcie do kieszeni podatników.
Uśmiechnięty Nowak zapewne nie ma nic do powiedzenia a zwłaszcza zarzucenia sobie, Grabarczykowi i całemu swojemu środowisku politycznemu.
W przyszłych wyborach nie popełnijmy tego błędu i nie wybierajmy ludzi skompromitowanych, niekompetentnych, wywodzących się ze środowiska aferałów. Tak będzie lepiej dla naszych kieszeni.
Inne tematy w dziale Polityka