Zanim piłkarze Hiszpanii kopnęli piłkę już rozlały się szerokim strumieniem ochy i achy nad tą drużyną. Nad geniuszami futbolu z Hiszpanii i fenomenalnym zespołem. Dariusz Szpakowski nawet nie krył tego, komu kibicuje w meczu Hiszpanii z Holandią podobnie jak jego przyboczny Grzegorz Mielcarski. Dobrany chyba celowo dla kontrastu, aby komentarze Szpakowskiego nie wypadały aż tak dennie. W czasach Mielcarskiego elokwentny piłkarz, który poprawną polszczyzną potrafił na gorąco powiedzieć kilka słów komentarza do meczu był niczym biały waleń – czymś niezmiernie rzadko spotykanym. Na ogół padało kilka środowiskowych grypsów zrozumiałych tylko dla klubowych graczy.
Niestety czasy obiektywnych komentatorów, którzy z równym dystansem do obu drużyn potrafią interesująco komentować mecz chyba odeszły już bezpowrotnie. Zaangażowany komentator (niestety jednostronnie) był bliski orgazmu, kiedy Hiszpanie strzelali pierwszego gola z rzutu karnego. Jednak, kiedy Holendrzy strzelili drugą bramkę i objęli prowadzenie Szpakowski stracił głos. Tej wymownej ciszy nie przerwał nawet jego przyboczny Mielcarski. Już myślałem, że to jakaś kolejna awaria na łączach – słaby sygnał, który przestał docierać do Europy. Ale nie, okazało się, że Szpakowskiemu, na co najmniej cztery minuty odjęło mowę. Cztery lata temu, kiedy w finale Mistrzostw Świata grały obie drużyny Szpakowski krzyczał na całe gardło aż do ochrypnięcia nazwisko strzelca – Iniestaaaaaaaaaaaaaaa. Było, minęło. Kolejne bramki Holendrów we wczorajszym meczu odbierały glos Szpakowskiemu, lecz na krócej. Powoli oswajał się z porażką drużyny, której z takim zapałem kibicował.
Wynik:
Aktualni Mistrzowie Świata i Europy 1 : 5 Holandia
Ciekawostki:
Okazało się, że Daley Blind nie jest taki ślepy, jak głosi jego nazwisko, fenomenalnie dośrodkowywał i podawał piłki do swoich kolegów. Van Persie pięknym szczupakiem strzela gola i miękko ląduje na brzuchu, jak Boeing 767 kapitana Wrony na Okęciu. W pełni zasłużył sobie na miano Latającego Holendra. Arjen Robben niczym torreador zmylił kilku hiszpańskich byków w polu karnym i strzelił dobijającą bramkę, tym samym zadając cios w samo serce hiszpańskim kibicom.
Inne tematy w dziale Rozmaitości