Jowialny Bronek, co prawda zdjął pierścień herbowy z tłustego palucha, ale nadal zachowuje się jak Janusz Radziwiłł lub co najmniej, jak ukraiński oligarcha.
Słysząc to pan Zagłoba otrząsnął się ze zdumienia i wybuchnął:
- Pytajcie się go, jakie korupcje wziął od Szweda? Ile mu wyliczono? Co mu jeszcze obiecano? Mości panowie, oto Judasz Iskariota! Bodajeś konał w rozpaczy! bodaj ród twój wygasł! bodaj diabeł duszę z ciebie wywlókł... zdrajco! zdrajco! po trzykroć zdrajco!
Notka będzie krótka. Nie ma co się rozwodzić nad państwowym pochówkiem w asyście honorowej żołnierzyków PRL-bis. Nie będę porównywał życiorysów pachołka Sowieckiego Bieruta do kolaboranta i karierowicza Jaruzelskiego, choć te porównania są adekwatne. Pominę parabolę Sejmu Wielkiego i plugawej roli Targowiczan, którzy prosili carycę Katarzynę o wsparcie finansowe i pomoc wojsk rosyjskich. Rublochłapy na Kremlu odbierały nagrody podobnie, jak Jaruzelski, który udekorowany został platynowo złotym orderem Lenina za wprowadzenie stanu wojennego, ze złamaniem polskiej Konstytucji. Nie wspomnę o rosyjskich nagrodach za uśmierzenie Powstania Styczniowego nadawanych zdrajcom Ojczyzny. Pominę sprawy pochówku ofiar Stanu Wojennego i wcześniejszych żołnierzy niezłomnych pomordowanych przez reżim komunistyczny – często był to zwykły dół z wapnem przydeptany trepami. Pominę także analizę, kto zasłużył na miano największego arcy-kolaboranta XX wieku - Jaruzelski czy Vidkun Quisling, bo do Philippe Pétaina nawet nie ma podstaw, aby Jaruzelskiego porównywać. Nie będę opowiadał o tym, jak w 1920 roku Sowieci usiłowali zainstalować rząd w Lublinie. Wtedy im się to nie udało, ale udało im się w 1944r. Dzięki takim ludziom jak Jaruzelski Sowieci sprawowali kontrolę w Polsce przez dalsze pół wieku – ponad 50 lat z okładem. Niektóre pomysły zbyt gorliwych komunistów, które miały upodlić i zniewolić Polaków musiał utemperować sam Stalin, w obawie, że efekty mogą być odwrotne od oczekiwań i będą rodzić zdecydowany opór wobec nowej władzy. Wszystkie te kwestie pomijam, bowiem każda osoba myśląca samodzielnie i znająca, choć trochę historię Polski rozumie te sprawy. Są to rzeczy oczywiste.
Przejdę, zatem od razu do puenty i wytłumaczę, dlaczego Jaruzelski nie może być pochowany pod kremlowskim murem razem z innymi towarzyszami obok swoich mocodawców. Otóż pomimo całej sympatii agresora Putina do Jaruzelskiego, czego widocznym przejawem były między innymi odległe miejsca popłuczyn po Jaruzelskim (tak zwanych władz III RP) w dalszych rzędach podczas świętowania zwycięstwa ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami, niestety Putin nie może przyjąć szczątków Jaruzelskiego, ponieważ musiał by wcześniej znieść embargo na wieprzowinę.
Komentarze
Pokaż komentarze (7)