Na obrazku widzimy moment, w którym Ursula Gertrud von der Leyen i z domu Albrecht nakłada na Rosję dotkliwe sankcje w postaci pogrożenia palcem. Niemcy posłużyły się przewodniczącą komisji europejskiej, ponieważ w sporze z Rosją pragną zachować neutralność. Nawet nie wysłały obiecanych hełmów na Ukrainę. Nałożone sankcje są tym straszniejsze, bo wypowiedziane zostały w języku niemieckim! Jak donosi Der Onet słowa te podobno zmroziły Putina, który zaczął się jąkać ze strachu (lub ze śmiechu - nie doczytałem, bo uporczywie wyskakuje mi reklama i żądanie wykupienia abonamentu).
Sankcje francuskie mają być równie dolegliwe. Podobno kilku kremlowskich urzędników i oligarchów nie spało tej nocy, martwiąc się o to, czy będą musieli przebukować swoje wakacje z riwiery francuskiej na Varadero.
Po tych ostrych i strasznych słowach przewodnicząca komisji przystąpiła ochoczo do nałożenia kolejnych sankcji na ... Polskę (sojusznika Ukrainy). Okazuje się, że niemiecki plan zagłodzenia Polski nie przynosi spodziewanych rezultatów, gdyż jak ją poinformowała lokalna lewica i targowica, w Polsce od dawna obowiązują głodowe pensje, do których ludzie zdążyli już przywyknąć.
Inne tematy w dziale Polityka