Wolałbym, aby Polski premier reprezentował w polskim rządzie interesy polskie a nie europejskie.
Ale niestety facet (naiwny optymista europejski) uwierzył w obietnice na mordę, został wyrolowany, gdyż nie spisanych obietnic nikt nie zamierza dotrzymać, a teraz kieruje żenujące prośby do jednego z urzędników UE.
UE wierzy, że już za chwileczkę, już za momencik, rząd Tuska zacznie się kręcić a do tego momentu fundusze muszą być wstrzymane. Cała targowica przekonuje, że to nastąpi już niebawem. Obecny rząd trzeba zagłodzić, aby wybrać nowy rząd powolny Niemcom, który będzie spełniał ich oczekiwania, tylko jeszcze tańszym kosztem, bo bez targowania się.
Dlaczego tylko 80% od każdego euro przekazanego Polsce ma wracać do gospodarki Niemieckiej a nie na przykład 100% albo nawet więcej? Czemu niemiecka gospodarka i jej powolne europejskie instytucje, mają tracić 20% skoro ich pieniądze powinny zarabiać i przynosić maksymalne zyski? Niektórzy łudzą się, że Niemcy pod naciskiem przedsiębiorców niemieckich odblokują fundusze dla Polski (a dokładnie kredyty, za które poręczyliśmy - nie tylko za siebie ale i za innych bankrutów ze strefy euro). Myślę, że to błąd i łatwo zostaną przekonani, że jeżeli trochę poczekają, to ich zyski będą o wiele większe. A tymczasem niech się cieszą pomocą, którą udzielają swoim koncernom Niemcy, ponieważ oni wypłacili sobie zaliczki oraz transze pomocy finansowej w pierwszej kolejności i bez opóźnienia i już zwiększają konkurencyjność wobec Polski. Mało tego kredyty mają za darmo, gdyż Niemcy zagwarantowały sobie 3 miliardy upustu w spłacie kredytów i to każdego roku.
Morawiecki wszystko to podpisał. Podpisał, stosowanie reguł praworządności. Szybkie ścieżki legislacyjne. Decyzję Rady UE o zasobach własnych i wiele innych niekorzystnych dla Polaków rozwiązań.
Rolowanie długu za pomocą nowego długu okazuje się dla Morawieckiego teraz trudniejsze tak, jak i lewarowanie - ulubiona technika stosowana jeszcze w rządzie Tuska - gdzie nasz ostatni Europejczyk drwił z tego, że Polacy zapie...ją za miskę ryżu.
Inne tematy w dziale Polityka