Harcownik Harcownik
546
BLOG

Zagadaka kowidowa na weekend.

Harcownik Harcownik Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Właściwa zagadka skierowana jest dla osób, które potrafią podać prawidłowy wynik działania: dwa plus dwa razy dwa.
To jest zadanie wstępne, taki test przesiewowy. Jak nie potrafisz wykonać zadania wstępnego, to oznacza, że zagadka główna nie jest zagadką dla Ciebie.

A teraz do rzeczy, czyli do zagadki głównej.

Przypuśćmy, że zabieram WASZE pieniądze, albo je sobie na szybko wydrukuję, a kosztami obciążę WAS później (odrobicie to później z procentami).
Następnie odkładam sobie z tych pieniędzy małą kupeczkę.... na powiedzmy, zaspokojenie ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.

Czy to oznacza, że dostaniecie odszkodowania?
Czy może oznacza tylko tyle, że ja, za WASZE pieniądze, asekuruję swoją osobę? Lekarz jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej, a polityk nie, więc za WASZE pieniądze sam siebie ubezpieczam.


Aby nie było tak różowo, podsuwam wam papierek do podpisania, w którym oświadczacie, że działacie na własne ryzyko w pełni świadomi konsekwencji i poddajecie się temu zabiegowi dobrowolnie.
Podpisujecie to czarno na białym a papierek idzie do mojego archiwum - tak na wszelki wypadek.


Zastanówcie się teraz, w razie jakiegoś nieszczęścia, o co mnie oskarżycie?
Proszę wziąć karteczkę i napisać trzy elementy pozwu:
1. - KOGO?
2. - ZA CO?
Trzeba to udowodnić, a więc trzeba podać dowody - fakty, związek przyczynowy no i szkodę - najlepiej potwierdzoną stosownymi ekspertyzami.
Sąd nie bada niczego z urzędu, jedynie ocenia dowody dostarczone przez strony. Sąd sam z siebie - czyli z własnej inicjatywy, nie będzie dociekał, jaka jest prawda. Prawda będzie taka, jakie dowody zostaną przedstawione przez strony. A sąd jedynie oceni, którym dowodom da wiarę i je uwzględni, a które dowody odrzuci, gdyż uzna je za niewiarygodne.
3. - O CO WNOSICIE? Jakie jest wasze roszczenie?



Czy ja was do czegoś zmuszałem?
Czy nie zostaliście o czymś poinformowani?
Czy nie podpisaliście oświadczenia, w którym, jak byk, wymienione są przeciwwskazania i znane konsekwencje o których zostaliście uprzedzeni? Za nieznane konsekwencje nie odpowiadam, bo takie są przepisy prawa ( trzeba urzędnikowi udowodnić winę umyślną). Czy nie podpisaliście tego dobrowolnie?

Od czasów rzymskich w prawie (nie tylko polskim) obowiązuje zasada Volenti non fit iniuria (łac. chcącemu nie dzieje się krzywda). Jeśli ktoś dobrowolnie naraża się na szkodę, wiedząc, że ta szkoda może nastąpić, to nie może wnieść skargi przeciwko innym stronom, gdy ta okoliczność wystąpi.

No dobrze zawsze jednak, może znaleźć się jakiś niedouczony lub złośliwy sędzia i jakimś cudem, uda się komuś ta sztuczka.

Dlatego wprowadzam limitowanie odszkodowania! (*) Tylko do określonej wysokości i tylko za określone przypadki.
Skutki będą długookresowe, więc liczę na to, że odpowiedzialność lub ściganie ulegnie przedawnieniu. Po kilku latach, a nawet dłużej 9praktyka sądowa na to wskazuje), nikt już nie skojarzy, co tak naprawdę wywołało daną chorobę, a udowodnić taki związek, będzie nie lada wyzwaniem (jak wejście zimą na K-2 bez wspomagania).



Nie da się jednak w 100% wykluczyć, że jakaś rura z tulejką może przepchnąć i ten zatkany kanał w sądzie.
Jeżeli będzie was stać jeszcze na prowadzenie długotrwałego procesu.
Dostaniecie to limitowanie odszkodowanie.
 
A teraz odpowiedzcie na zasadnicze pytanie - na pytanie główne zagadki: KTO ZA TO ZAPŁACIŁ?



Wspaniała zagadka. Prawda? Za jej wymyślenie, na koniec roku, przyznałem sobie  i moim podwładnym nagrodę pienięzną, pobrałem ekstra premię i chyba już nie muszę wyjaśniać, skąd wziąłem kasę.



Uzupełnienie  z 28.07.2021.

Przeglądam zapisy projektu ustawy kompensacyjnej. W tekstach opisujących projekt ustawy mowa jest często o odszkodowaniach. To nie jest odszkodowanie, to  jest co najwyżej, świadczenie wyrównawcze, ograniczone wysokością wypłat, jak i okolicznościami stanowiącymi podstawę do wypłaty - taki swoisty dodatek wyliczony ryczałtowo.

Odszkodowanie, w myśl kodeksu cywilnego (Art 415), obejmuje naprawienie CAŁEJ szkody, a w projekcie ustawy jest mowa o limitowanym świadczeniu wyrównawczym dla osób, które przeżyły eksperyment szczepionkowy.


(*) Limitowane odszkodowanie to w istocie nie odszkodowanie a jedynie świadczenie dodatkowe (kompensacyjne), uzależnione od wielu okoliczności, ograniczone, co do  wysokości wypłaty lub do przewidzianych przypadków, które podlegają ocenie.

UWAGA!

Jak czytamy na stronie Rządowej:

https://www.gov.pl/web/rpp/projekt-ustawy-powolujacej-fundusz-kompensacyjny-w-konsultacjach

Cyt.: "Świadczenia dotyczące szczepień przeciw COVID-19 będą finansowane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Z kolei świadczenia związane z wykonaniem szczepień obowiązkowych będą finansowane z wpłat wnoszonych przez dostawców szczepionek."

[Podkreślenie moje] - zwracam uwagę na zwrot szczepień obowiązkowych.

Czyli za powikłania (tak jak przewidywałem pół roku temu w tekście powyżej) zapłacicie Państwo = WY sami, bo Rząd nie ma własnych pieniędzy.

A za OBOWIĄZKOWE szczepienia zapłacą dostawcy szczepionek. Dostawcy szczepionek natomiast wpuszczają te koszty w cenę szczepionki a szczepionki kupuje Rząd, który płaci pieniędzmi podatników. Koło finansowania się zamyka. Zostaje przymus szczepień, za który zapłacicie Wy sami. A w razie komplikacji ewentualnie możecie wnosić o limitowaną zapomogę.



Wobec całego powyższego tekstu nie zastrzegam sobie praw autorskich. Można go wykorzystywać pro publico bono.


Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości