Polnische Wirtschaft napisał facet, który najwyraźniej nie zna znaczenia słów, których używa oraz kiedy i w jakim celu wymyślono tę propagandową zbitkę.
Otóż dla zilustrowania rzekomo stanu polskiej gospodarki podaje przykład przedsiębiorcy, który wnosi do urzędu podanie o zwolnienie ze składki, bo nie ma dochodów, jednak płaci te składki, a potem jest zdziwiony, że zwolnienie nie zostało mu przyznane.
Doprawdy paradne!!!!
Od razu oczami wyobraźni widzę tych "przedsiębiorców" na marszu w Warszawie, z których jeden maił w dowodzie mężczyzna, lecz podawał się za kobietę.
Oczywiście dla autora to wszystko wina PiS - pisowski bajzel. No to może konkretnie proszę podać, gdzie i kto składał takie podania i w jakiej gminie nastąpiło opóźnienie w wydawaniu decyzji. Czy czasem nie w Warszawie lub innych miastach, w których akurat rządzi PO?
Inne tematy w dziale Polityka