Harcownik Harcownik
72
BLOG

Zimowa akademia prawa – dla każdego (za darmo).

Harcownik Harcownik Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

 Obserwując spory prawne a w zasadzie polityczno-prawne dotyczące polskiego wymiaru sprawiedliwości, nachodzi mnie smutna refleksja nad niskim, niemerytorycznym i niezrozumiałym poziomem prowadzenia tego sporu. Zastanawiałem się często, jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy?

Podpowiedź nie jest prosta i można wskazać kilka przyczyn. Opowiem o jednej. Przypuszczam, że wadliwy jest system doboru oraz obsady sędziów na najwyższych stanowiskach w systemie wymiaru sprawiedliwości. Niestety mimo otwarcia zawodów prawniczych, w praktyce bardzo niewiele się zmieniło od czasów komuny. Dostęp do najwyższych funkcji i stanowisk dla osób o wysokiej wiedzy i walorach osobistych ciągle jest mocno ograniczony. Nadal większą szansę kariery mają osoby o wyrazistych poglądach politycznych, które często, wręcz publicznie je manifestują. Przez co wysokie stanowisko wymiarze sprawiedliwości, nie jest ukoronowaniem kariery dla fachowca, lecz jest kompromisem politycznym dla sprytnie lawirującego prawnika w środowiskach związanych z polityką, lobbingiem i korporacjami. Zbyt duże znaczenia mają także koneksje rodzinne oraz towarzyskie.

Powyższa smutna konstatacja jest wypadkową – rezultatem zjawiska, które chciałbym państwu unaocznić.


Otóż słucham sobie na platformie YouTube różnych wykładów na temat prawa. Zauważam, że wartościowych materiałów jest bardzo niewiele i trudno je znaleźć. Za wartościowe uważam materiały, które przekazują konkretną WIEDZĘ, wiedzę usystematyzowaną i podaną w przystępnej formie. Wiadomo wiedza kosztuje, więc w zasadzie nikt za darmo nie chce się nią dzielić. Jednak zdarzają się wyjątki. Wiedza niestety wymaga także pewnego wysiłku od słuchacza, bowiem omawiana materia nie jest łatwa. Ale aby nie wystraszyć słuchaczy powiem, że przy odrobinie uważności i samodyscypliny (czasem wypunktowania sobie na kartce papieru kluczowych pojęć), każdy w stopniu dostatecznym jest w stanie sobie przyswoić tę WIEDZĘ. Proszę zwrócić uwagę, że na YouTube nie znajdą Państwo prawie w ogóle wykładów uniwersyteckich. Co nie oznacza, że na YouTube w ogóle nie ma materiałów odpowiadających poziomowi wykładów uniwersyteckich.
W odróżnieniu od filmów przekazujących wiedzę, niestety jest bardzo dużo filmów przekazujących pewną NARRACJĘ - opowieść o prawie. Prawdziwej wiedzy tam nie ma lub jest jej tak niewiele, jak na lekarstwo. Słucha się tego łatwo i przyjemnie. Słuchaczowi może wydawać się, że już zrozumiał temat, jednak to tylko złudzenie, gdyż słuchacz nadal jest tak samo głupi, jak był. W przypadku narracji przekazywane informację są nieusystematyzowane, nie ma żadnej metodyki, a przykłady są, jakby wyjęte z baśni o przygodach Sindbada Żeglarza.
Należy zaznaczyć, że wykład przekazujący WIEDZĘ również często zawiera przykłady, ale są to konkretne przykłady z życia i praktyki prawniczej, tzw. kazusy, które pozwalają lepiej zrozumieć istotę zagadnienia – lepiej uchwycić myśl prawną kryjącą się za danym rozwiązaniem.

No dobrze, teraz sprawdzimy czy Państwo są w stanie samodzielnie określić, kiedy prawnik sprzedaje państwu WIEDZĘ z zakresu prawa, a kiedy tylko snuje pewną NARRACJĘ na temat prawa. Narrację stanowiącą papkę informacyjną, która jest bezużyteczna. Niestety, dodam, że i na studiach również trafiają się tacy słabi wykładowcy.

Pierwszy filmik dotyczy prawa spadkowego. Dziedziny, która odnosi się do nas wszystkich, bowiem śmierć jest zdarzeniem przykrym i pewnym – tylko data jest niepewna. Zatem sądzę, że informację zawarte w tym filmiku będą dla Państwa przydatne. Choć przyznam się, że zupełnie nie znam osoby, która prowadzi wykład.

Drugi filmik dotyczy prawa konstytucyjnego i odnosi się również do nas wszystkich, bowiem Konstytucja RP jest ustawą zasadniczą. Wykład prowadzi nie byle kto, bo postać znana i wielce profesorsko utytułowana.

Proszę samodzielnie ocenić, kto przekazuję WIEDZĘ prawną, a kto tylko NARRACJE o prawie.
Bardzo jestem ciekaw Państwa opinii.






Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo