Rapacz Rapacz
49
BLOG

Zwycięzcy roku 1968

Rapacz Rapacz Polityka Obserwuj notkę 13

Gdy po raz pierwszy je słuchałem nagrania wystąpienia Gomułki na wiecu aktywistów partyjnych w Sali Kongresowej z 19 marca 1968 roku, myślałem, że mam omamy. albo ktoś dokonał manipulacji. Nie, ani jedno, ani drugie. Sala krzyczy “Edward Gierek!”. Żadne tam “Wiesław!”, czy “Mietek!”.

Wśród uczestników takich wieców zaczynają pod koniec lat sześćdziesiątych przeważać osoby ukształtowane już przez realia PRL. Mają rzeczywistą władzę w rękach i narzuconą przez Politbiuro ideologię, która istotnie krępuje korzystanie z profitów władzy. Bo problem nie w tym jak obejść ideologię, trudna sztuka dialektyki materialistycznej pozwala udowodnić wszystko, ale jak pozbyć się ideologicznego nadzoru nad życiem codziennym.. Materialne korzystanie z przywilejów władzy to największe marzenie aparatu i właśnie tego odmawia im stara gwardia. “Rewizjonizm”, “Dziady” “syjonizm” – to wszystko to słowa z “Notatnika lektora”, które należy znać i używać w stosownej chwili. Ale to tylko słowa. Rzeczy realne nazywają się “samochód”, “bony”, “kossaki” i wreszcie to tak pięknie brzmiące z rosyjska - “dacza”.

Dla większości partyjnych działaczy antysemicka hucpa rozgrywała się na poziomie zbyt abstrakcyjnym. I jeszcze ci studenci, literaci – wplątani, nie wplątani, jedno pewne: podejrzani z definicji. Choć z drugiej strony użyteczni, bo prostują, co jasno daje szefom do zrozumienia, że dotychczasowi nadzorcy PRL nie dają sobie rady z pilnowaniem porządku.

Aparat spokojnie patrzył na śmiertelne starcie “Żydów” i “Partyzantów”. Oczywiście kibicował tym drugim, co prawdopodobnie wynikało z głębokiego resentymentu w stosunku do wszelkich osób podejrzanych o żydowskie pochodzenie. Z jednej strony utożsamiano je ze znienawidzonymi specami od czystości ideologicznej panoszącymi się we władzach centralnych, z drugiej pamiętać należy, że terenowy aktyw wywodził się w przeważającej części z ubogiego chłopstwa i antysemityzm (co prawda z innej epoki) odziedziczył. Działacze partyjni nie mogli jednak zaakceptować głównej tezy Moczara, że w PRL rządzi SB, a nie PZPR. Sekretarz partii w terenie ma podporządkować się woli komendanta milicji, czy miejscowego szefa SB?

Moczar oczyścił przedpole, zlikwidował wroga, w pewnym sensie wygrał. Ale nie miał aparatowi nic do zaproponowania. Rozpętując ideologiczną ruchawkę rozbroił do końca ideologię. Następuje nowe otwarcie: pozostała naga władza z obowiązkowymi, ale nic nie znaczącymi mantrami. I najważniejsze : po marcu można już było kraść. Byle tylko dzielić się z kim trzeba.

A i pałowani studenci, już z dyplomami, wciągnięci zostali niebawem w nowe otwarcie. Bo z definicji Polska rośnie w siłę, a wy już sami kombinujcie, by żyło się wam dostatnie. Że z tego komunistycznego konsumpcjonizmu wyjdzie syf gorszy niż można to sobie było wyobrazić, tego dowiedzieli się dopiero po kilku latach.

Rok 1968 to cezura przede wszystkim dla pokolenia wówczas studiującego, a obecnie w dużym stopniu stanowiącego polityczna i kulturalną elitę narodu. W rzeczywistości Marzec 68 dotyczył bardzo wąskiej części społeczeństwa. (Kto wie, czy większe znaczenie nie miała interwencja sierpniowa w Czechosłowacji). Literalnie hasła Marca 68 trafiły do świadomości powszechnej dopiero dwanaście lat później, ale wtedy ich znaczenie daleko już wykraczało poza to, co wyobrażali sobie demonstrujący studenci. A przyczynili się do tego, całkowicie wbrew swojej woli, także zwycięzcy z roku 1968.

Rapacz
O mnie Rapacz

...I Z DOBREGO DO KOŃCA.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka