Moje dawne sympatie centro-lewicowe i poparcie dla opozycji skończyły się, gdy ujrzałem plakat na jednej z ich manifestacji, w czasie którejś ktoś wywiesił transparent z życzeniem śmierci dla Jarosława Kaczyńskiego. Nagle zrozumiałem, że lewica - wbrew deklaracjom - hejtuje, posługuje się mową nienawiści i stroi w piórka tolerancji i wolności wyboru dla ludzi. Tak naprawdę opozycja zapomniała i wyparła już to, co się działo w latach 2007-2015, kiedy nastąpiła zmiana opcji politycznej.
Jak to się stało, że nagle po wyborach jakoś znalazły się pieniądze dla zwykłych ludzi? Wszak nikt - wbrew oskarżeniom opozycji - nie drukował pieniędzy bez pokrycia ani nie zadłużał się w podejrzanych krajach azjatyckich. Od powrotu Tuska do kraju, napięcie między wyborcami prawicy i lewicy nie tylko nie pozostało na tym samym poziomie, lecz się nasiliło. Dlaczego?
Rząd PO-PSL miał całe osiem lat na wprowadzenie reform polityczno-godarczych, szczególnie na zajęcie się losem ludzi, którzy coraz częściej określani są jako “prekariusze”, a nawet mocniej - “ludzie odpady”, “ludzie zbędni” (Z. Baumann). W typowym domu klasy średniej pracują oboje z małżonków, nie palą i nie piją, nie ma w domu przemocy, a mimo to nie są w stanie bez zaciąganych w podejrzanych parabankach chwilówek przeżyć do pierwszego. PO miała szansę poprawić los zwykłych ludzi. Ale ją całkowicie zmarnowała.
Prześledźmy teraz całą historię PO od momentu jej powstania aż po przegrane wybory w 2015 roku. Może wtedy zrozumiemy, że zbudowano ten projekt w celu obrony strategii “okrągłego stołu”, częściowo wolnych wyborów w 1989. Jako opcja “postsolidarnościowa” odpowiada przed społeczeństwem za brak rozliczenia socjalizmu PRL, za wieloletnie wypłacanie sowitych emerytur byłym esbekom. W przeciwieństwie do innych krajów, które nie poparły polityki “grubej kreski”, którą głosił Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny premier polski - u nas udało się uniknąć masowego rozlewu krwi. Tyle, że w innych krajach też uniknięto krwawych rozliczeń (z wyjątkiem Rumunii), a mimo to uporano się z powojennym układem socjalistycznym. W Czechach też była “aksamitna rewolucja”, jednak byłą nomenklaturę rozliczono. Dzięki temu społecznie i gospodarczo Czechy nas przegoniły.
Czy rzeczywiście rząd Tadeusza Mazowieckiego był tak do końca niekomunistyczny? W świetle tego, co się stało potem w czerwcu 1992 roku, gdy obalono rząd Olszewskiego, wątpliwe wydaje się “przemalowanie” byłych socjalistów na liberalnych demokratów albo przekucie PZPR na partie socjaldemokratyczne. Model polski zakładał brak rozlewu krwi, ale od tego do sprawiedliwych rozliczeń byłej nomenklatury droga daleka. Nikt z krytykujących obrady “okrągłego stołu” wszak nie nawoływał do rozlewu krwi. Chodziło tylko o to, aby wyraźnie nazwać i sprawiedliwie, na drodze sądowej rozliczyć cały komunistyczny aparat bezpieki i partii PZPR za cztery dekady niszczenia Polski, uzależniania jej od ZSRR, odpowiedzialnej za liczne morderstwa i aresztowania dysydentów i opozycjonistów, a także - last but not least - liczne zabójstwa księży katolickich, z których tylko niewielka część tych tragedii przedostała się do zbiorowej świadomości.
Przypatrzmy się zatem w dużym skrócie historii Platformy Obywatelskiej od momentu jej założenia po dziś dzień. Sami sobie odpowiedzmy na tak zupełnie fundamentalne kwestie, jak nasza dalsza obecność w UE, jak brak pomocy Zachodu dla Polski w sprawie Ukrainy i wiele innych podstawowych spraw.
***
Platforma Obywatelska, często nazywana "PO", to centrowa partia polityczna w Polsce, która została założona w styczniu 2001 roku. Ta partia deklaratywnie, ale nie w praktyce, łączy elementy konserwatyzmu i liberalizmu, z naciskiem na proeuropejskość, mocny liberalizm gospodarczy i zachowanie tak zwanej “praworządności.”
Główne punkty w historii Platformy Obywatelskiej to:
Założenie (2001): Platforma Obywatelska powstała z inicjatywy członków różnych partii centrowych i liberalnych, w tym Unii Wolności i Unii Konserwatywno-Ludowej. Andrzej Olechowski, Maciej Płażyński i Donald Tusk byli trzema kluczowymi założycielami.
Wybory parlamentarne (2001): W pierwszych wyborach, w których PO wzięła udział, partia zdobyła 12,7% głosów i 65 miejsc w Sejmie, co uczyniło ją trzecią co do wielkości partią w parlamencie.
Wybory parlamentarne (2005): PO przegrała wybory parlamentarne z Prawem i Sprawiedliwością (PiS), pomimo że przez większość kampanii prowadziła w sondażach. Donald Tusk, kandydat PO na premiera, przegrał również wybory prezydenckie z Lechem Kaczyńskim z PiS.
Wybory parlamentarne (2007): PO wygrała wybory parlamentarne, zdobywając 41,5% głosów i 209 miejsc w 460-osobowym Sejmie. Donald Tusk został premierem, a PO utworzyła koalicyjny rząd z Polskim Stronnictwem Ludowym (PSL).
Prezydentura Tuska (2007-2014): Donald Tusk służył jako premier przez dwie kadencje, a jego rządy skupiały się na “stabilizacji gospodarki”, pogłębieniu “integracji” z Unią Europejską i modernizacji infrastruktury kraju. W 2014 roku Tusk zrezygnował z funkcji premiera, aby objąć stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej.
Po Tusku (od 2014): Ewa Kopacz, była minister zdrowia, zastąpiła Tuska na stanowisku premiera i lidera partii. Jednak w wyborach parlamentarnych w 2015 roku, PO przegrała z PiS, co zakończyło osiem lat rządów PO.
Porażka Platformy Obywatelskiej (PO) w wyborach parlamentarnych w Polsce w 2005 roku jest często przypisywana kilku kluczowym czynnikom:
Wyborcza strategia: Niektórzy krytycy argumentowali, że strategia wyborcza PO była nieodpowiednia. Partia skupiała się na liberalnych reformach gospodarczych, które były popularne wśród wykształconych mieszkańców miast, ale mniej atrakcyjne dla wiejskich i mniej zamożnych wyborców.
Skandal Rywina: Skandal korupcyjny z 2002 roku, znanym jako "afera Rywina", mocno uderzył w poprzedni liberalno-demokratyczny rząd, skłaniając wyborców do poszukiwania nowego kierunku politycznego. Mimo że PO nie była bezpośrednio zaangażowana w skandal, jej postulaty twardego liberalizmu gospodarczego były związane w percepcji wyborców z klasą polityczną uważaną za skorumpowaną.
Debata na temat polityki społecznej: PO opowiadała się za liberalnym podejściem do polityki społecznej, co oznaczało mniej interwencji państwa w gospodarkę. Ta polityka nie była jednak popularna wśród wszystkich segmentów społeczeństwa, szczególnie wśród tych, którzy czuli się marginalizowani lub niezadowoleni z procesu transformacji po upadku komunizmu.
Zmęczenie rządami centrowymi: Wiele osób postrzegało rządy centrowe jako nieskuteczne w rozwiązywaniu problemów społecznych i gospodarczych.
Podczas rządów Platformy Obywatelskiej (PO) w Polsce od 2007 do 2015 roku, miało miejsce kilka skandali i afer, które wpłynęły na reputację partii. Oto kilka z nich:
1/ Afera hazardowa (2009): Afera ta dotyczyła zmian w prawie hazardowym, które miały przynieść korzyści określonym firmom. W skandal zamieszani byli niektórzy wysoko postawieni członkowie PO, w tym minister sportu, Mirosław Drzewiecki, który ostatecznie podał się do dymisji.
2/ Afera taśmowa (2014): Ten skandal, znany również jako "afera taśmowa", wybuchł po tym, jak tygodnik "Wprost" opublikował nagrania rozmów polityków i prominentnych osób związanych z rządem, które miały miejsce w warszawskich restauracjach. Na nagraniach rozmówcy mówili w sposób dezawuujący o różnych aspektach polityki i relacjach międzynarodowych, co wywołało ogromny skandal. Skandal doprowadził do dymisji wielu polityków, w tym ministra transportu, Sławomira Nowaka, i ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego.
3/ Afera Amber Gold (2012): Choć bezpośrednio rząd PO nie był w nią zamieszany, afera ta wywołała duże kontrowersje. Amber Gold to firma parabankowa, która oszukiwała klientów, obiecując im wysokie stopy zwrotu z inwestycji w złoto. Wiele osób straciło oszczędności życia, a media odkryły, że syn ówczesnego prezydenta Komorowskiego (z PO) pracował dla linii lotniczej należącej do firmy. Kontrowersje dotyczyły tego, czy rząd nie zareagował wystarczająco szybko na oszustwa firmy.
Te i liczne mniejsze skandale zaszkodziły reputacji PO i przyczyniły się do jej porażki w wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Niektóre z nich są do dziś tematem sporu w polskiej polityce. Rząd PO przeprowadził reformę służby zdrowia, która spotkała się z mieszanymi reakcjami. Niektórzy doceniali zwiększone finansowanie i próby poprawy efektywności, podczas gdy inni krytykowali jakość usług i długie kolejki.
Rząd PO wprowadził kontrowersyjną reformę edukacji, która spotkała się z dużym oporem, zwłaszcza zmiany w systemie gimnazjalnym i licealnym. Mimo względnej stabilności gospodarczej, istniały pewne napięcia społeczne. Niektóre grupy, takie jak nauczyciele i górnicy, protestowały przeciwko polityce rządu. Pod koniec kadencji PO doszło również do głośnych afer, takich jak "afera taśmowa", które podważyły zaufanie części społeczeństwa do rządu. Słynne były pytania obywateli typu “jak żyć, panie premierze?”, a także “dobre rady” B. Komorowskiego, który radził ludziom wziąć kredyt albo wyjechać za granicę. Brak solidnego śledztwa w sprawie katastrofy (lub zamachu) smoleńskiej, nie odzyskanie wraku samolotu i bierność rządu w tej sprawie dodatkowo przeniosły wyborcze sympatie bardziej na prawo.
***
Zjednoczona Prawica, z partią Prawo i Sprawiedliwość (PiS) na czele, od 2015 roku wprowadziła wiele programów socjalnych, które były popularne wśród części społeczeństwa. Programy takie jak "500+" (500 złotych miesięcznie na drugie i kolejne dzieci w rodzinie, a w pewnych warunkach również na pierwsze) czy obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn były kluczowymi elementami ich programu.
Platforma Obywatelska (PO) miała w przeszłości umiarkowane podejście do polityki socjalnej, skupiając się kosztem mniej zamożnej części społeczeństwa bardziej na liberalizmie gospodarczym, który w świetle kryzysu z roku 2008 został doszczętnie skompromitowany i na dalszej “integracji” z Unią Europejską. W praktyce PO lawirowała poglądowo oraz politycznie między Zachodem, szczególnie Niemcami i Moskwą, nie mając kompletnie żadnej przyszłościowej wizji rozwoju kraju. Polityka bez wizji, bez dalekiej perspektywy czasowej, więc krótkowzroczna, nastawiona na wygrywanie kolejnych wyborów okazała się polityką dla kraju fatalną w skutkach. Średnia płaca netto za czasów PO-PSL wynosiła trochę ponad 5 zł. Dziś jest to 16 zł/netto i pensje powoli, ale stale rosną.
W odpowiedzi na programy socjalne PiS, PO zaczęła również proponować własne inicjatywy socjalne. Na przykład, zaproponowali program "Rodzina 500 plus", który miałby obejmować wszystkie dzieci, niezależnie od dochodów rodziców. Propozycje te mają na celu zwiększenie atrakcyjności PO dla szerokiego elektoratu, szczególnie dla tych, którzy skorzystali na programach socjalnych PiS.
PO, jako partia coraz bardziej lewicowa ma coraz bardziej liberalne stanowisko w wielu kwestiach obyczajowych. Co do zasady, PO popiera prawo do aborcji w przypadkach przewidzianych przez obecne prawo, jak również prawa osób LGBT, eutanazję i dopuszcza manipulacje na linii komórek płciowych, jak np. procedurę in vitro. Nie ma też żadnych, nawet medycznych zastrzeżeń do stosowania sztucznej antykoncepcji, badań prenatalnych i dalszych badań w dziedzinie szeroko rozumianej biotechnologii, inżynierii genetycznej, eugenice i spornych kwestii bioetycznych.
W kwestiach religijnych i stosunku do Kościoła katolickiego, PO często lawiruje między sekularystami a konserwatystami, jednak w ostatnich miesiącach kampanii wyborczej skręca zdecydowanie w kierunku sekularyzacji i laicyzacji życia publicznego, planuje znieść klauzulę sumienia i karać sprzedawców w aptekach, którzy odmówią sprzedaży pigułek antykoncepcyjnych czy środków wczesnoporonnych. Partia popiera zasadę rozdziału Kościoła od państwa, planuje skasować Fundusz Kościelny i w istocie staje się partią o zdecydowanie antyklerykalnym, a nawet - antyteistycznym obliczu.
Partie lewicowe w Polsce, takie jak Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD), Wiosna, czy Lewica Razem, z którymi być może KO pójdzie na wybory, mają zdecydowanie jeszcze bardziej liberalne stanowiska w wymienionych kwestiach obyczajowych. Popierają pełne prawa dla osób LGBT, w tym prawo do małżeństw jednopłciowych i adopcji dzieci przez gejów i lesbijki, a także dalszą liberalizację prawa aborcyjnego z 1993 roku. W kwestiach religijnych i stosunku do Kościoła, lewica jest zdecydowanie jeszcze bardziej sekularystyczna niż PO. Partie lewicowe popierają zdecydowany rozdział Kościoła od państwa i często krytykują Kościół za jego wpływ na politykę i społeczeństwo. Ostatecznie spory polityczne to głębokie konflikty światopoglądowe. Prawica, choć nie bezpośrednio, ale jednak docenia pozytywną rolę religii w rozwoju społeczeństwa. Lewica uznaje religie, nie tylko katolicyzm, za hamulce “postępu” do utopii życia bez religii. Jak uczy historia, takie metody stosowano już nieraz w przeszłości. Kończyły się przeważnie poważnymi kryzysami społecznymi, które wywoływały kryzysy ekonomiczne. Lewica w ogóle nie dostrzega żadnego pozytywnego aspektu w istnieniu religii, choć istnieją nawet badania naukowe, potwierdzające dobry wpływ religii na przykład na rekonwalescentów czy osoby przewlekle chore.
W którą stronę sceny politycznej ewoluuje PO?
Ewolucja partii politycznych może zależeć od wielu czynników, takich jak dynamika społeczna, polityczna i ekonomiczna, a także od zmieniających się postaw elektoratu. W przypadku Platformy Obywatelskiej (PO), trzeba jednoznacznie podkreślić, w którą stronę sceny politycznej ewoluuje partia. Jest to coraz większe upodabnianie się wszystkich partii tworzących tak zwaną “totalną opozycję” i ich dryfowanie na mielizny mocnej lewicy, postulującej ograniczenie finansowania Kościoła bez względu na fakt, że Kościół jest w wielu przypadkach pracodawcą, a także nieodpłatnie działa na wielu polach dobroczynności.
W ostatnich latach PO zdaje się próbować zwiększyć swoją atrakcyjność dla różnych grup wyborców. Na przykład, partia zaczęła promować bardziej ambitne programy socjalne, nawiązując do popularnych inicjatyw PiS, takich jak program "500+", a właściwie je dokładnie kopiując.
***
Ur. 1976 w Krakowie, doktorat w UJ (2012), absolwent polonistyki, eseista, publicysta, poeta i kompozytor muzyki elektronicznej. Mieszka i pracuje w Wielkopolsce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka