Herezja to pojęcie pochodzące z religii, oznaczające wyznawane przekonania lub doktryny, które są wyraźnie sprzeczne z zaakceptowanymi i uznawanymi naukami danej społeczności religijnej. Na przykład, w chrześcijaństwie, herezja może obejmować przekonania, które odrzucają kluczowe dogmaty, takie jak Trójca Święta, Zmartwychwstanie, czy Dziewicze narodzenie.
Pojęcie "herezji" pochodzi z starożytności i jest związane z różnymi systemami wierzeń i religiami. Główne tradycje, które zdecydowanie wprowadziły i rozwinęły to pojęcie, to judaizm, chrześcijaństwo i islam.
W chrześcijaństwie, pojęcie herezji zaczęło zyskiwać na znaczeniu w pierwszych wiekach naszej ery, kiedy to Kościół zaczął formalizować swoje nauki i dogmaty. W tym czasie, różne grupy i jednostki, które wyznawały odmienne przekonania lub interpretacje, były często określane jako heretyckie. Wielu teologów i ojców Kościoła, takich jak św. Augustyn czy św. Tomasz z Akwinu, spędziło wiele czasu na zdefiniowaniu prawdziwej doktryny i na zwalczaniu herezji. Ogólnie rzecz biorąc, pojęcie "herezji" zaczęło się rozwijać na poważnie w okresie formowania się głównych światowych religii, czyli mniej więcej od pierwszych wieków naszej ery.
***
Pojęcie "herezji" pochodzi od greckiego słowa "hairesis", które oznacza "wybór" lub "coś wybranego". Początkowo nie miało ono negatywnych konotacji i odnosiło się do szkół myśli lub filozoficznych nurtów wybranych przez dane osoby lub grupy.
W kontekście starożytnej Grecji, "hairesis" mógł odnosić się do różnych filozoficznych szkół, takich jak stoicyzm, platonizm czy epikureizm, każda z nich będąc "hairesis", czyli wyborem dokonanym przez jej wyznawców.
Termin ten przyjął negatywne konotacje w kontekście chrześcijaństwa, gdzie zaczął odnosić się do wyboru doktryn lub interpretacji sprzecznych z oficjalnym nauczaniem Kościoła. W tym sensie, herezja zaczęła oznaczać odstępstwo od "prawdziwej" wiary i została uznana za poważne przestępstwo.
Doktryny Kościoła katolickiego kształtowały się przez wieki i były często przedmiotem gorących debat teologicznych. Jednak żaden z obecnie uznawanych dogmatów Kościoła katolickiego nie był pierwotnie herezją. Dogmat, w rozumieniu katolickim, to prawda wiary, która została ostatecznie i nieodwołalnie zdefiniowana przez Kościół.
Jednakże, historycznie rzecz biorąc, wiele doktryn Kościoła katolickiego zostało sformułowanych lub doprecyzowanych w odpowiedzi na herezje. Na przykład, pierwsze sobory ekumeniczne, takie jak Sobór Nicejski (325 n.e.) i Sobór Chalcedoński (451 n.e.), były zwołane w celu rozstrzygnięcia kontrowersji teologicznych związanych z naturą Jezusa Chrystusa. Kontrowersje te wynikały z różnych poglądów, które zostały później uznane za heretyckie, takie jak arianizm czy monofizytyzm. Z tych soborów wynikły ważne dogmaty dotyczące Trójcy Świętej i dwóch natur Chrystusa - boskiej i ludzkiej.
To nie oznacza, że dogmaty te były pierwotnie herezjami, ale że zostały sformułowane lub doprecyzowane w odpowiedzi na herezje. Herezje często prowokowały Kościół do głębszego zrozumienia i artykułowania swojej wiary. Herezje mogą paradoksalnie wspierać wiarę, chociaż jest to skomplikowane i wielowymiarowe zagadnienie.
***
Kary za herezję były powszechne, szczególnie w średniowieczu, i mogły być bardzo surowe. Przypadki karania za herezję występowały w wielu różnych tradycjach religijnych, ale najbardziej znane są z chrześcijaństwa. W średniowiecznym chrześcijaństwie, herezja była uważana za bardzo poważne przestępstwo, ponieważ zagrażała jedności i ortodoksji Kościoła. Procesy i kary za herezję były często nadzorowane przez Inkwizycję, instytucję powołaną przez Kościół katolicki w XIII wieku, aby zwalczać herezje.
Inkwizycja stosowała różne metody śledztwa, w tym tortury, aby uzyskać przyznanie się do winy. Jeśli osoba została uznana za winną herezji, mogła zostać poddana różnym karom, począwszy od pokuty i publicznego wyznania swoich błędów, a skończywszy na konfiskacie majątku, więzieniu, a w najbardziej skrajnych przypadkach - na egzekucji, często przez spalenie na stosie.
W przypadku islamu, osoby oskarżone o apostazję (odstępstwo od wiary) lub herezję mogły również spotkać surowe kary, włącznie z egzekucją. Szczegóły takich kar różniły się jednak w zależności od czasu i miejsca, a także od konkretnych interpretacji prawa islamskiego (szariatu).
Ostatecznie, historycznie rzecz biorąc, herezje były traktowane bardzo poważnie przez wiele różnych społeczności religijnych i często wiązały się z surowymi konsekwencjami dla tych, którzy byli za nie odpowiedzialni. Jednak te praktyki znacznie się zmieniły wraz z upływem czasu i postępem praw człowieka.
Czym różni się herezja od apostazji i ekskomuniki?
Herezja, apostazja i ekskomunika to trzy różne terminy używane w kontekście religijnym, które mają różne znaczenia.
- Herezja: Jak wspomniano wcześniej, herezja odnosi się do wyznawania przekonań lub doktryn, które są wyraźnie sprzeczne z zaakceptowanymi i uznawanymi naukami danej społeczności religijnej.
- Apostazja: Apostazja to całkowite opuszczenie lub odrzucenie wiary lub religii przez osobę, która wcześniej była jej wyznawcą. Może to obejmować zarówno prywatne, jak i publiczne odrzucenie wierzeń religijnych. W niektórych religiach, takich jak islam, apostazja jest uważana za jedno z najcięższych przestępstw.
- Ekskomunika: Ekskomunika to formalny akt wykluczenia osoby ze wspólnoty religijnej. Jest to forma dyscyplinarnej kary stosowanej przez niektóre Kościoły, najczęściej katolicki. Osoba ekskomunikowana jest pozbawiana praw kościelnych, takich jak prawo do przyjmowania sakramentów. Ekskomunika może być nałożona za różne przewinienia, w tym za herezje, ale również za inne poważne grzechy, takie jak aborcja czy schizma (podział w Kościele).
Te trzy terminy są więc różne, ale mogą się ze sobą często nakładać. Na przykład, herezja może prowadzić do ekskomuniki, a apostazja może być wynikiem herezji.
***
Sobór Watykański II, który odbył się w latach 1962-1965, był gromadzeniem biskupów z całego świata, które przyniosło wiele zmian w nauczaniu i praktyce Kościoła katolickiego. Jego celem było "aggiornamento", czyli "przywrócenie aktualności", i doprowadził do otwarcia Kościoła na nowe idee i poglądy.
Jednak Sobór Watykański II nie wyeliminował pojęcia herezji. Herezja jest nadal uznawana za poważne przestępstwo przeciwko wierzeniom Kościoła. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 roku, który jest obowiązującym prawem Kościoła katolickiego po Soborze Watykańskim II, nadal określa herezję jako "uporczywe po świadomym przyjęciu wiary odmawianie podanej do wierzenia prawdzie albo uporczywe wątpienie w nią" (KPK, kan. 751).
Sobór Watykański II doprowadził do zrozumienia, że należy zachować szacunek dla sumienia każdej osoby i że konfrontacja i przemoc nie są właściwymi sposobami na rozwiązanie różnic w wierzeniach. Z tego powodu Kościół katolicki po Soborze Watykańskim II zdecydowanie rzadziej korzysta z ekskomuniki jako kary za herezję, choć technicznie jest to nadal możliwe.
W praktyce, obecnie Kościół bardziej koncentruje się na dialogu, edukacji i dążeniu do jedności, a nie na karaniu za różnice w przekonaniach. Mimo to, pojęcie herezji jest nadal istotne i jest używane do określenia przekonań, które są uważane za niezgodne z nauką Kościoła. Pojęcie herezji tradycyjnie ma negatywne konotacje, ponieważ jest używane do określania przekonań, które są sprzeczne z akceptowanymi doktrynami i naukami danego wyznania. Właśnie takie przekonania były w przeszłości często karane, czasami bardzo surowo.
Jednak perspektywa na herezję może się zmienić w zależności od punktu widzenia. Na przykład, dla grupy, która jest uważana za heretycką przez główny nurt swojej religii, przekonania grupy mogą być postrzegane jako prawdziwe i właściwe, podczas gdy nauczania głównego nurtu mogą być widziane jako błędne przez heretyków.
***
Historycznie rzecz biorąc, niektóre herezje przyczyniły się do postępu w religii i filozofii. Czasami herezje doprowadzały do poważnych debat teologicznych, które ostatecznie pomogły wyjaśnić lub pogłębić zrozumienie kluczowych doktryn. W niektórych przypadkach, grupy uważane za heretyckie mogły ostatecznie stać się nowymi odłamami religii lub nowymi religiami.
Pierwszą istotną kwestią jest to, że herezje często prowadzą do intensywnych debat teologicznych, które pomagają wyjaśnić i pogłębić zrozumienie doktryn religijnych. Na przykład, w chrześcijaństwie, wiele herezji doprowadziło do zwołania soborów ekumenicznych, które ostatecznie pomogły wyjaśnić kluczowe dogmaty Kościoła.
Herezje mogą prowadzić do samorefleksji i samokrytyki wśród wyznawców głównego nurtu religii. Mogą zmusić ludzi do zastanowienia się, dlaczego wierzą w to, co wierzą, i jakie są podstawy ich wiary. Może to prowadzić do głębszej, bardziej osobistej wiary.
Oczywiście, herezje mogą również prowadzić do konfliktów, podziałów i cierpienia. W historii były wiele razy przyczyną przemocy i prześladowań. Ale w pewnym sensie mogą one również służyć do pogłębiania i kształtowania wiary.
Herezja, w swoim najbardziej podstawowym znaczeniu, odnosi się do poglądów, które są sprzeczne z oficjalnymi doktrynami danego wyznania. Z tego powodu herezje mogą przyjąć bardzo różne formy i mogą odnosić się zarówno do liberalno-postępowych, jak i do konserwatywnych czy tradycyjnych poglądów.
W historii chrześcijaństwa, na przykład, istniały różne herezje, które można by opisać jako "postępowe" lub "modernistyczne". Takie herezje mogły kwestionować tradycyjne nauczanie Kościoła w sprawach takich jak natura Boga, sakramenty, moralność i tak dalej. Jednak istniały również herezje, które można by opisać jako "konserwatywne" lub "tradycyjne". Takie herezje mogły dążyć do powrotu do starszych form praktyki religijnej lub do dosłownego rozumienia pewnych tekstów świętych. Przykładem może być donatyzm, herezja z IV wieku, która głosiła, że sakramenty udzielane przez grzesznych duchownych są nieważne - pogląd, który był bardziej rygorystyczny niż ówczesne nauczanie Kościoła.
Zatem herezja nie jest ograniczona do postępowych lub modernistycznych poglądów. Może obejmować wszelkiego rodzaju odstępstwa od oficjalnej doktryny, niezależnie od tego, czy są one postępowe, konserwatywne, tradycyjne, czy jakkolwiek inne.
Niektóre typowe "progresywne" lub "postępowe" kwestie, które mogą prowadzić do oskarżeń o herezję, obejmują:
- Kwestie związane z moralnością seksualną: Niektóre osoby i grupy w Kościele katolickim mogą odrzucać tradycyjne nauczanie Kościoła na temat takich zagadnień, jak antykoncepcja, aborcja, homoseksualność i małżeństwo. Na przykład, osoby twierdzące, że homoseksualizm nie jest grzechem, mogą być oskarżone o herezję.
- Kwestie związane z rolą kobiet w Kościele: Niektóre osoby i grupy w Kościele katolickim domagają się, aby kobiety mogły być kapłanami, co jest sprzeczne z obecnym nauczaniem Kościoła.
- Kwestie związane z autorytetem i interpretacją Biblii: Niektóre osoby i grupy mogą odrzucać tradycyjne lub oficjalne interpretacje Biblii na rzecz bardziej liberalnych lub alegorycznych interpretacji.
- Kwestie związane z innymi religiami: Niektóre osoby i grupy mogą odrzucać tradycyjne nauczanie Kościoła na temat roli Jezusa jako jedynego Zbawiciela, twierdząc na przykład, że inne religie również mogą prowadzić do zbawienia.
***
Ostatecznie dowodem, że nie jest wszystko jedno w co, w kogo i jak się wierzy oraz co się praktykuje, są nauki przyrodnicze. W nauce niejednokrotnie miały miejsce różne “herezje”, które polegały na pomyłce. Jeśli powiem, że 2+2=5 - jestem matematycznym heretykiem, a jeśli stwierdzę, że Ziemia jest płaska i opiera się na czterech żółwiach, popełniam “herezję” kosmologiczną.
Skoro we wszystkich naukach i dziedzinach życia istnieją błędne poglądy, znaczy, że herezji nie powinno się kojarzyć jedynie z religią i rozszerzyć ją na różne kontrowersyjne i niezgodne z rzeczywistością poglądy, prowadzące niekiedy do cierpienia (sekty), a nawet śmierci - świadkowie Jehowy zabraniają transfuzji krwi, a mormoni nawet picia herbaty i kawy. Istnienie herezji najsilniej jednak niszczy tkankę jedności w jednym, świętym, powszechnym i apostolskim Kościele. Skoro w tylu sprawach doczesnych stale popełniamy co najmniej nieświadome herezje, dlaczego wolna od nich miałaby być religia? Indyferentyzm religijny polega na zamazywaniu różnic. Tyle, że nie jest w wierze wszystko jedno, podobnie jak w pozostałych dziedzinach życia. Jeśli wszystko wolno, to życie traci sens, bo oznacza to relatywizm - wszystko jest względne, prawdy wiary rzekomo też. Tymczasem pogrążeni w postawie “jest mi obojętne, w co wierzę ja lub moi bliscy” zatraciliśmy to, co proponował Tomasz z Akwinu, który mawiał - “często rozróżniaj”. Tymczasem herezje zwykle stanowią niedopuszczalne uproszczenie, wręcz - redukcjonizm naukowy, który zawsze prowadzi nie tylko do twardego ateizmu, ale wręcz nihilizmu. “Nic nie jest warte, wszystko przejdzie” - zdają się informować nas napisy na sztandarach pozornej wolności od wypracowywanych przez stulecia z trudem dogmatów i prawd objawionych.
Herezje mogą znacznie luzować oficjalną doktrynę, a kiedy indziej ją niebezpiecznie radykalizować. Nie znaczy to jednak, że “prawda zawsze leży pośrodku”, bo taki symetryzm były czymś sztucznym i nienaturalnym. Ktoś, kto zapytany o coś odpowie błędnie jest heretykiem nieświadomym. Ktoś, kto jest zapytany i zna prawdę, ale ją zniekształca celowo, czyli krótko mówiąc: kłamie - jest heretykiem w sensie twardym, bo świadomie odrzuca jakąś prawdę o Bogu i świecie. W przypadku, gdy osoba popełnia herezję nieświadomie z różnych powodów, nie ma mowy o ciężkiej winie. Najsurowiej w Tradycji traktowano osoby, które znając prawidłowe poglądy, celowo je zniekształcały, najczęściej w celach osobistych. Istnieją jednak także osoby, które nie wiedzą, że się mylą w jakimś zagadnieniu dogmatyczno-doktrynalnym.
Dialog z osobami, które się mylą pozwala osobie skorygować błędny pogląd. Dialog z ludźmi złej woli, którzy świadomie i dobrowolnie odrzucają prawdę, wiedząc, że jest to prawda - jest bardzo utrudniony, jeśli w ogóle możliwy.
W kontekście powyższych rozważań szczególnie trudny bywa dialog z osobami bezwyznaniowymi i niewierzącymi, a jak tego dowodzi silny nurt “antyteizmu”, czyli radykalnego ateizmu - nowi ateiści nie tyle cierpią z powodu faktu “zaćmienia Boga”, ile się z tego cieszą. Istnieje ateizm spod znaku “hulaj dusza, piekła nie ma” oraz to, co nazywam “ateizmem szlachetnym”, dotykającym najczęściej osoby pogrążone w melancholii. Osoby takie, zwątpiwszy w uprzednią wiarę, cierpią z powodu jej utraty. Mimo szczerych wysiłków nie są w stanie o własnych siłach powrócić do wiary, nadziei i miłości.
Sądzę, że będzie ubywać “hurra-ateistów”, a coraz więcej ludzi doświadczy “ateizmu/agnostycyzmu” szlachetnego. Najlepiej taką postawę podsumował w pięknych słowach poeta-kapłan, ks. Jan Twardowski, znany poeta religijny: “Już wierzysz, kiedy cierpisz, że Go nie ma”. Pomijając fakt, że poeta zastosował licentia poetica, wielu ludzi doświadcza właśnie takiego stanu ducha w zlaicyzowanym, wręcz - bezbożnym świecie. Tęsknota za Transcendencją jest jednak żywa u bardzo wielu współczesnych ludzi.
Rafał Sulikowski
Ur. 1976 w Krakowie, doktorat w UJ (2012), absolwent polonistyki, eseista, publicysta, poeta i kompozytor muzyki elektronicznej. Mieszka i pracuje w Wielkopolsce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo