Przed wysokim płotem służbowej willi Donalda Tuska w Warszawie – domem będącym do dyspozycji kolejnych polskich premierów – we wtorkowy wieczór zorganizowali Wigilię rodzice, którzy są izolowani od własnych dzieci tylko na podstawie nieudowodnionych oszczerstw drugiego rodzica. Protestowali, ponieważ sądy rodzinne w Polsce przyzwalają na kłamstwa, których autorki i autorzy pozostają bezkarni.
foto: organizatorzy w trakcie przygotowań
- Pojęcie „dobro dziecka” stanowi „wytrych”, którym w sądach rodzinnych uzasadnia się często absurdalne decyzje, ustalając zakres spotkań dziecka z drugim rodzicem na kilka godzin miesięcznie. Zresztą nawet jeśli alienowany ojciec (matki rzadziej doświadczają tego problemu) ma na papierze możliwość dłuższych spotkań z dzieckiem, jest to tylko kontakt teoretyczny – podkreślali uczestnicy ulicznego spotkania wigilijnego. Żalili się, że tzw. „rodzic pierwszoplanowy” może blokować spędzanie czasu dziecka z drugim rodzicem i sądy wykazują bezradność.
Dotychczasowe różne ekipy rządowe nie wprowadziły żadnych zmian, aby ukrócić tę patologię. - Czy coś wreszcie konkretnego zadzieje się? – pytali zdesperowani. Przypomnieli, że podobny protest odbył się 15 lat temu przed domem obecnego premiera na Wybrzeżu, kiedy Donald Tusk również kierował rządem. Przekonują, iż alienacja rodzicielska nie jest wymysłem (co próbuje wmawiać nurt feministyczny) i może prowadzić do tragedii. Alienacja czasem zabija nie tylko psychicznie, ale też fizycznie. Będąc w wieloletniej sytuacji izolowania od dzieci, niektórzy rodzice nawet popełniają samobójstwa.
W bieżącym roku w stolicy wcześniej odbyły się również dwie większe manifestacje – w maju i wrześniu. W gronie manifestujących znaleźli się też seniorzy: babcie i dziadkowie separowani od wnuków. Po drugim proteście przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości obiecali prace nad zmianami w prawie. Istnieje jednak obawa, czy naprawdę zostaną wdrożone.
Uczestnicy nietypowej Wigilii pozdrowili wytrwałych rodziców, którzy nie poddają się oraz pozostających w mniejszości (jak podkreślili) przedstawicieli różnych instytucji, którzy rozumieją problem i próbują pomagać. – Pozdrawiamy też dzieci w różnym wieku dzieci (także dorosłe), które boją się przeciwstawić izolowaniu od jednego z rodziców. Chcielibyśmy, aby powróciła normalność, gdyż połowa rodziny wcale nie zniknęła. Wasz drugi rodzic najczęściej gdzieś jest i od lat czeka. A może mieszka zaledwie dwie ulice dalej...
Rafał Osiński
Sprawy społeczno-polityczne i kościelne, edukacja, ochrona zdrowia to bliskie tematy. Ale nie tylko.
Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości.
Prowadzę kanały na You Tube oraz X:
@RafalOsinski-WnikliwyKanal
@RafalOsinski-psychoedukacja
https://twitter.com/RafalOsinski_
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka