„Rozważyłabym kandydowanie na Prezydenta Polski.” To zdanie posłanki z Kutna (jak lubi swoją tożsamość podkreślać) w poniedziałkowym wywiadzie z Robertem Mazurkiem w RMF spowodowało, że właśnie taką deklaracją przekracza próg własnych kompetencji i może zacząć narażać się na śmieszność.
Paulinie Matysiak trudno odmówić ludzkiego wdzięku (dalej jestem od szowinizmu, aby napisać „kobiecego”) oraz dobrych intencji. Natomiast w teoriach zarządzania mówi się, że dla każdego człowieka istnieje takie stanowisko, po objęciu którego wpada w otchłań zawodowej niekompetencji. I szkoda, by Matysiakówna spaliła się w ten sposób w samej roli kandydatki na najwyższy urząd w kraju.
Osoba kandydująca na Prezydenta Polski powinna posiadać przede wszystkim dość szeroką wiedzę w zakresie politologii i prawa, a także zaplecze osobowe. Również zdolność pociągania za sobą ludzi (a właściwie tłumów), ale też – a może przede wszystkim – przebiegłość, ponieważ chociaż to cecha może niezbyt na szczycie moralności, to w pragmatyce politycznej niezbędna. A tej Paulinie Matysiak brakuje. W pewnym sensie to pochwala, lecz zarazem kryterium dyskwalifikujące w roli ewentualnej prezydent(ki) Polski.
Owszem, lewicowa Paulina Matysiak, która powołała ruch społeczny razem z Marcinem Horałą z PiS, posiada rzadką (acz cenną) cechę przydatną prezydentowi w normalnych warunkach pokoju - czyli zdolność do koncyliacyjności. Jednak to za mało. Jednocześnie posiada w sobie sporo delikatności akurat nieprzydatnej prezydentowi i określenie z platformy X „bestia z Kutna” należy traktować raczej jako żart. Rozbieg Pauliny Matysiak na scenie politycznej i medialnej jest naprawdę korzystny, dlatego zachęcam, aby przyhamowała. I nie poddała się ani własnej pokusie kandydowania w wyborach prezydenckich ani tym, którzy proponowaliby jej start w tych zawodach. Szkoda by była, gdyż może zmarnować szanse na kawał dobrej merytorycznej roboty, jaką rzadko wykonuje się w Polsce z pałacu prezydenckiego.
Co prawda na tle różnych prezydentów Polski Paulina Matysiak wcale nie wypada najgorzej. Natomiast pamiętne stwierdzenie: „Nie chcem, ale muszem” do tej buntowniczki nie pasuje.
Rafał Osiński
Komentarze w formie nagrań na bieżące tematy publikuję na You Tube: Rafał Osiński - Wnikliwy Kanał
Sprawy społeczno-polityczne i kościelne, edukacja, ochrona zdrowia to bliskie tematy. Ale nie tylko.
Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości.
Prowadzę kanały na You Tube oraz X:
@RafalOsinski-WnikliwyKanal
@RafalOsinski-psychoedukacja
https://twitter.com/RafalOsinski_
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka