Odłożenie na miesiąc do sejmowej zamrażarki projektów ustaw dotyczących liberalizacji prawa aborcyjnego marszałek sejmu z uporem uzasadniał ochroną kampanii wyborczej do lokalnych samorządów przed włączeniem tego tematu. To wątpliwe wyjaśnienie, w które wielu nie wierzy. Tym bardziej, że obecna kampania wyborcza i tak głównie opiera się o sprawy i spory ogólnokrajowe - aborcja byłaby tylko jednym z wielu "kwiatków do kożucha". Co może być prawdziwym (choć niedostrzeganym) powodem decyzji marszałka sejmu?
Warto cofnąć się do początku kariery politycznej Szymona Hołowni. Przygotowując się do startu w wyborach prezydenckich, twierdził, że jako prezydent podpisałby ustawę liberalizującą prawo aborcyjne w przypadku takiej decyzji większości parlamentarnej. Wówczas w kościele warszawskich karmelitów, gdzie lubił chodzić na msze św. ówczesny jeszcze publicysta katolicki, zakonnik odmówił Hołowni udzielenia Komunii Św. - właśnie w następstwie jego publicznych wypowiedzi na temat aborcji.
Obecnie Szymon Hołownia ma już sporą władzę - zarówno jako marszałek sejmu, jak i współszef "Trzeciej Drogi". Twierdzi, że choć sam jest zwolennikiem uprzedniego zorganizowania referendum w sprawie ustawy aborcyjnej, to równocześnie deklaruje gotowość głosowania za każdym projektem liberalizującym przepisy w tym zakresie. Trzeba pamiętać, że wprowadzenie projektu Lewicy szeroko otworzyłoby furtkę do przerywania ciąży praktycznie "na życzenie".
Niezależnie od osobistych poglądów, jeśli ktoś utożsamia się z Kościołem katolickim i chce przystępować do Komunii Św., musi zdawać sobie sprawę, że publiczne sprzyjanie liberalnemu prawu aborcyjnemu wyklucza z możliwości pełnego udziału w mszy św. w formie przyjmowania Eucharystii. Zatem jeżeli Szymon Hołownia będzie konsekwentny i jako wierny koalicjant spełni swoje obietnice, obecne święta mogą być ostatnimi, kiedy może przystąpić do Komunii Św.
Ta teza niektórym Czytelnikom może wydawać się z pozoru dziwaczna. Czy jednak naprawdę jest mniej prawdopodobna niż usilne tłumaczenie wyborami samorządowymi decyzji o odłożeniu akurat na Wielkanoc sprawy prawodawstwa dotyczącego aborcji. Trzeba pamiętać, że Szymon Hołownia nadal deklaruje się jako praktykujący katolik. Natomiast powinien pamiętać, iż wbrew niepobożnym życzeniom postmodernistów kwestii przekonań religijnych nie można w pełni oddzielić od własnej aktywności społecznej, zawodowej czy politycznej. Dojrzały człowiek musi umieć dokonać wyboru zgodnie z priorytetami.
Rafał Osiński
Sprawy społeczno-polityczne i kościelne, edukacja, ochrona zdrowia to bliskie tematy. Ale nie tylko.
Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości.
Prowadzę kanały na You Tube oraz X:
@RafalOsinski-WnikliwyKanal
@RafalOsinski-psychoedukacja
https://twitter.com/RafalOsinski_
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka