Czy warto nadal "grzać" ten temat? - zapytają newsowi dziennikarze. Nie warto, jednak trzeba jeszcze koniecznie podkreślić, że na ten naprawdę niepolityczny temat wypowiadają się prawie sami politycy.
W sprawie obserwujemy sztandarową przepychankę godną hien - a nie ludzi przynajmniej o przeciętnym poziomie wiedzy, gdyż o wrażliwość pewne osoby trudno posądzać... Obiektem kpin części komentujących stała się wypowiedź pani Joanny, w której o poronionym zarodku mówi "żelek - mój żelek". Tymczasem akurat ten aspekt jest najbardziej bolesny w sprawie i akurat w tym fragmencie wypowiedzi pani Joanna wydaje się najprawdopodobniej głęboko naturalna - to kwestia na pewno ważniejsza niż zapamiętanie, iż pani Joanna jest "kochanką - i to chyba całkiem niezłą". Pokazuje, że nawet strata nieplanowanej ciąży (pani Joanna wywołała poronienie, które w następstwach psychicznych jest porównywalne do traumatyzującego ryzyka aborcji) jest ogromnym obciążeniem dla kobiety i to również gdyby wcześniej nie zmagała się z żadnymi poważnymi problemami zdrowia psychicznego.
Poszczególne stacje telewizyjne i tytuły prasowe mają swoich ulubionych dyżurnych "ekspertów od ludzkich spraw", którzy są gotowi wypowiadać się prawie na każdy temat - niezależnie czy specjalizują się w danej dziedzinie czy też mają o zagadnieniu choćby mgliste pojęcie. Tym razem wszyscy milczą, chociaż aż prosi się o zabranie głosu i nagranie "setki" ("setka" to w żargonie dziennikarskim nie porcja wódki, ale krótka wypowiedź do materiału przygotowywanego dla "Wiadomości", "Wydarzeń", "Faktów", itd.). Bo eksperci - dość często umoralniający społeczeństwo - lubią się wypowiadać, kiedy spotkają się z pozytywnym odzewem przynajmniej większości odbiorców. A jeśli po takiej "setce" mieliby zostać posądzeni o sprzyjanie przepisom antyaborcyjnym i co gorsza jakiejś opcji politycznej, obawiają się hejtu - zatem wygodniej milczeć, dbając o "własną markę" oraz niezagrożoną popularność, ponieważ za moment pojawią się inne tematy.
Czy naprawdę ekspertom brakuje odwagi, aby stwierdzić, że strata ciąży jest apolityczna i ludzka psychika ma mechanizmy ponad barwami politycznymi? Niezależnie, czy ktoś jest zwolennikiem bardziej liberalnego czy rygorystycznego prawa w kwestiach okołoaborcyjnych (to naprawdę bardzo trudna materia - tyle że akurat na ten temat nikt od ekspertów nie wymagałby zajęcia jasnego stanowiska). W ten sposób pojawia się jednak następna hipoteza: może obecne działania i zachowania pani Joanny są wynikiem mechanizmów obronnych w jej psychice? I tą hipotezą zakończmy "grzanie" tematu, gdyż nie każdą hipotezę udaje się w pełni zweryfikować.
Rafał Osiński
Sprawy społeczno-polityczne i kościelne, edukacja, ochrona zdrowia to bliskie tematy. Ale nie tylko.
Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości.
Prowadzę kanały na You Tube oraz X:
@RafalOsinski-WnikliwyKanal
@RafalOsinski-psychoedukacja
https://twitter.com/RafalOsinski_
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo