Już w piątek było wiadomo, że to będzie kolejka obfita w bramki. W Gdyni Lechia podejmowała pogrążoną w kryzysie Legię. I już w 30 sekundzie wyszła na prowadzenie . Na całe szczęście podopieczni Stefana Białasa „pozytywnie zareagowali” jak zwykł mawiać , Henryk Kasperczak i o dziwo wywieźli z tamtąd komplet punktów. Trenera Legii musi cieszyć wola walki jego drużyny. W końcu nie zawsze się wygrywa przegrywając 2 : 0. Ciekawe czy Legioniści pójdą za ciosem. Jakby nie było wiosenną rundę rozpoczęli podobnie ogrywając w niezłym stylu Cracovię ( Legia grała większość spotkania w dziesiątkę) a co było potem, to każdy wie.
Kolejny pretendent do tytułu również zaprezentował się znacznie lepiej niż w ostatnim czasie. Wisła wygrała w Bytomiu z Polonią 3 : 1 i nie lekceważyłbym tego dokonania jak to uczyniła większość braci dziennikarskiej. Zwycięstwo w Bytomiu nigdy nie przychodzi łatwo. Coś wiedzą, o tym piłkarze Lecha oraz Legii. Ponadto trudno mi się zgodzić z tezą, że Wisłą prezentowała się słabo. W moim przekonaniu znacznie lepiej, niż w spotkaniu z Lechią. Widać już powoli rękę Kasperczaka - drużyna jest usposobiona niezwykle ofensywnie, znowu próbuje nacierać skrzydłami. Sadzę, że w promowanej przez Kasperczaka taktyce odżyje Wojciech Łobodziński, który nienawidzi gry w defensywie, a uwielbia drybling i dośrodkowanie z bocznej linii.
Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem tej kolejki była fenomenalna dyspozycja Ruchu Chorzów. Trener Fornalik nie miał żadnej litości dla swojego mistrza Oresta Lenczyka. Jego drużyna rozbiła w pył Cracovię aplikując im ,aż cztery bramki. Nie ma w tym żadnego przypadku. Wszyscy się dziwią jak to możliwe, że Ruch tak dobrze sobie radzi bez Niedzielna oraz Sadloka. Odpowiedź jest bardzo prosta – trener Fornalik zbudował drużynę w prawdziwym tego słowa znaczeniu. I rzeczywiście, kiedy wrócą do formy kontuzjowani piłkarze będzie miał spory ból głowy jak zestawić pierwszą jedenastkę.
Liga naprawdę robi się niezwykle ciekawa , ale i nieprzewidywalna. No bo, kto by powiedział, że na wiosnę w Ekstraklasie będą rządzić Odra, Jagiellonia, Ruch czy Zagłębie. Podopieczni Marka Bajor zadziwiają wszystkich. Jeszcze na początku sezonu „ Miedziowi” dostawali lanie od półamatorskiej drużyny w Pucharze Polski. Teraz biją wszystkich po kolei – w 5 spotkaniach na wiosnę zgromadzili 13 punktów. Michał Bajor był asystentem Franciszka Smudy w Lechu a potem w Zagłębiu. Przyglądał się jego pracy, uczył się, podglądał warsztat trenerski selekcjonera reprezentacji Polski . Czyżby objawił nam się kolejny młody talent trenerski ?
Jeszcze kilka słów o Polonii Warszawa. Jak to możliwe, iż drużyna mająca wielkie ambicje włącznie z mistrzostwem kraju dzisiaj walczy o utrzymanie się w lidze ? Z pewnością bardzo często prezes Wojciechowski zadaje sobie to pytanie ? Ale prezes Wojciechowski ma luki w pamięci, albo jak to tam woli amnezje. Zapomniał już o tym, że kiedy „Czarne Koszule” były w pierwszej czwórce , po kilku nieudanych meczach wyrzucił Jacka Zielińskiego. Dzisiaj Zieliński walczy o mistrzostwo , a Wojciechowski o utrzymanie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
