Mamy drugą kolejkę za sobą i trzeba przyznać, iż robi się coraz ciekawiej. Na początek, Arka ograła Wisłę, w Krakowie, co trzeba uznać za super sensację, bez względu na to, iż mecz był rozgrywany bez udziału publiczności na stadionie Hutnika. Dokładnie w taki sposób próbował tłumaczyć się z kompromitującej porażki, trener Legii Warszawa, Jan Urban. Legia miała fotel lidera na wyciagnięcie ręki i po raz kolejny nie wykorzystała tej sytuacji. Andrzej Twarowski stwierdził, iż Legioniści nie potrafią poradzić sobie z presją. Być może i tak jest, ale w tym przypadku należy zwrócić uwagę na doskonałe przygotowanie taktyczne drużyny przez trenera Brosza. Odra nie zdołała wygrać z Lechią , ale już w kolejnym spotkaniu pokazała, że poważnie myśli o utrzymaniu w Ekstraklasie. Do zespołu pozyskano niechcianych piłkarzy w innych klubach jak Cantoro , Kolendowicz czy Onyszko.
Do tego dochodzi trenerski szlif - widać było jakość przeprowadzanych akcji oraz dobrą realizację schematów taktycznych wypracowanych na treningach. Jednym słowem Odra wraca do gry !!! A co do trenera Brosza, pamiętam jeden z felietonów telewizyjnych , kiedy wspomniano o nim, jako jednym z najzdolniejszych trenerów drugiej ligi. Wiadomo, że jest kolejnym wyznawcą szkoły trenerskiej Rafaela Beniteza. Kto wie może narodził nam się kolejny trenerski talent ?
Zostając w tematyce młodych, zdolnych, pięknych – Michał Probierz i jego Jagiellonia mogą się cieszyć z pierwszego wyjazdowego zwycięstw od …. od niepamiętnych czasów. Przełamanie nastąpiło na trudnym terenie, bo we Wrocławiu, a Śląsk zazwyczaj nie jest gościnny dla przyjezdnych.
Maciej Skorża nie potrafi wyciągać wniosków - to jest pewne. Po raz kolejny jego drużyna na początku rundy jest bez formy. Tak było , wtedy kiedy Wisła głośno zakończyła swoja przygodę z Liga mistrzów na Levadii Tallin. Tak jest i teraz. Znając życie chłopcy Skorży rozpędzą się w trakcie rundy i znowu zdobędą mistrzostwo.
Chyba, że Lech Poznać utrzyma swoja formę do końca rundy. Bo nikt, chyba nie ma wątpliwości , ze podopieczni Jacka Zielińskiego są w niesamowitym gazie. Można było się tego spodziewać, przecież trener Lecha jest mistrzem wiosny. Najbardziej musi cieszyć fakt, iż Lech znowu prezentuje się doskonale w ofensywie . To był największy zarzut do Jacka Zielińkiego w poprzedniej rundzie – futbol biedny , ale skuteczy. Wygląda na to, że teraz sytuacja jest zupełnie inna. Czołowi piłkarze : Lewandowski, Stilic oraz Peszko wyglądają bardzo dobrze, a to oznacza , że Lech może kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa.
No i jeszcze Bełchatów. Jestem zwolennikiem talentu Rafała Ulatowskiego. Widać wyraźnie, że jest to młody, ambitny szkoleniowiec, który próbuje przenosić zachodnie wzorce do naszej ligi. Pamiętam doskonale, przegrany mecz z Legią, dokładniej mówiąc pierwsze piętnaście minut tego spotkania, kiedy Legia nie wiedziała co się dzieje. Pierwszy raz od dłuższego czasu widziałem polską drużynę, grającą tak szybko ale jednocześnie z głową. Ulatowski sporo miejsca poświęca również rozwiązaniom taktycznym. Dlatego Bełchatów nie ma problemów z budową ataku pozycyjnego oraz kreowaniem gry. Ulatowski miał fatalny start, mówiło się nawet o tym , iż zostanie zwolniony. Pisałem już wcześniej o tym , że tak jak Maciej Skorża, popełnił błędy w przygotowaniach. Przetrwał najtrudniejszy okres, a teraz jego zespół rozpoczął fantastycznie nową rundę i ma tylko 4 punkty straty do miejsca gwarantującego start w pucharach europejskich. Śledźmy poczynania Bełchatowa , bo ma zdolnego trenera oraz ciekawych piłkarzy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości