Stanisław Michalkiewicz ostrzega Konfederację, że jeżeli zagłosuje razem z PiS za odbieraniem majątków rosyjskim obywatelom przebywającym w Polsce on przestanie popierać tą partię.
Stanisław Michalkiewicz jest uważany za wielki autorytet na polskiej prawicy. Od lat jest związany z Januszem Korwin-Mikke, który prywatnie jest jego przyjacielem i z którym zakładał Unię Polityki Realnej oraz współpracował w organie medialnym tej partii "Najwyższym Czasie". Nie może więc dziwić, że Michalkiewicz sympatyzuje z Konfederacją- czego dawał wielokrotnie wyraz. Teraz jednak wypowiedział nieoczekiwane słowa, bowiem zagroził, że przestanie popierać partię Korwin-Mikkego. Stanie się to wtedy jeżeli Konfederacja przegłosuje razem z PiS ustawę umożliwiającą odbieranie prywatnych majątków Rosjanom przebywającym w Polsce: "Gdyby Konfederacja zgodziła się na konfiskatę prywatnego mienia Rosjan w Polsce, to bym plunął na nich. Nie chciałbym mieć wówczas z tą partią nic wspólnego. Już bym nigdy ich nie potraktował 'serio’ "- stwierdził.
Według prawicowego publicysty rosyjscy obywatele nie mogą cierpieć z powodu polityki władz ich państwa :"Mam nadzieję, że tak nie będzie. Rozumiem, że można nacjonalizować, czy konfiskować majątek państwa rosyjskiego. Podkreślam – państwa (a nie osób prywatnych)"- podkreślił i dodał, że jeśli, by do tego doszło, to był by to zwykły rabunek : "To, że tak daleko odchodzimy od prawa rzymskiego, że dopuszczamy się w majestacie prawa zwykłego rabunku… ja się z tym nie mogę pogodzić".
Michalkiewicz powiedział, że się nie boi oskarżeń o to, że jest ruskim agentem: "A jak mnie zamkną, to najwyżej nie będę już mówił"- powiedział. W przeszłości kiedy USA naciskały Polskę na zapłacenie roszczeń żydowskich Michalkiewicz proponował zaproszenie wojsk rosyjskich na terytorium Polski i krytykował Jarosława Kaczyńskiego za to, że nie prowadzi przyjaznej polityki wobec Rosji takiej jak choćby Victor Orban.
Inne tematy w dziale Polityka