Artur Dziambor, Dobromir Sośnierz, Jakub Kulesza odchodzą z partii Korwin z powodu prorosyjskich wypowiedzi prezesa tej partii.
Janusz Korwin-Mikke od dawna słynie z różnych ekstrawaganckich wypowiedzi; w tym skrajnie prorosyjskich. To on mówił, że wrogiem Polski powinna być Ukraina a Polska powinna zawrzeć sojusz przeciwko niej z Rosją oraz wyjść z NATO. Twierdził również, że Nawalny i Juszczenko zostali otruci przez USA a nie przez Rosję. A niedawno oskarżał, że ten kto straszy rosyjską agresją na Ukrainę jest agentem Putina i sam w studiu TVP INFO chciał się zakładać, że to nigdy nie nastąpi bo Putin tylko blefuje. Przeczy to jego wcześniejszym słowom zgodnie z którymi to Putin "może zrobić porządek z Ukrainą"- cokolwiek to znaczy.
I choć Korwin-Mikke teraz lekko zmienia swoją retorykę i nie kryje swojego rozczarowania postawą Putina, którego postrzegał jako rozsądnego konserwatystę a nie bandyty nawiązującego do dziedzictwa ZSRR to nie zmienia to faktu, że przez lata lansował w Polsce propagandę Kremla. Dzisiaj mówi, że w tej wojnie kibicuje Ukrainie bo jest słabsza, ale to niewiele zmienia, bo jego koledzy z partii mają go dość i opuszczają partię Korwin:"Niestety po prawdziwej kanonadzie wypowiedzi prezesa na tematy ukraińskie jesteśmy zmuszeni do wypisania się z partii Korwin. Oczywiście wiemy, że Korwin-Mikke miał takie wypowiedzi wcześniej; że był znany z mniej lub bardziej wypowiedzi prorosyjskich. Natomiast w zwykłych spokojnych czasach był to tylko taki irytujący ekscentryzm, ale od kilku tygodni jest to temat numer jeden w Polsce i pewnie niedługo będzie. W obliczu tego co się stało na Ukrainie nie jesteśmy w stanie się identyfikować się jako partia Korwin; trudno się odcinać od wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego z etykietką partii Korwin(...) nie wierzymy też w to, że da się zreformować samego prezesa, bo skoro się do tej pory nie udało do teraz na ostatniej prostej, przed emeryturą też chyba się nie uda" - powiedział Dobromir Sośnierz.
Polityk stwierdził, że razem z Arturem Dziamborem i Jakubem Kuleszą zakładają nowe wolnościowe ugrupowanie w obrębie Konfederacji: " Starych drzew się nie przesadza to my musimy postawić nowe; pozostajemy w Konfederacji i zakładamy w jej obrębie nową wolnościową nogę: bez putinizmu, bez lekkiej pedofilii i bez dywagacji czy Hitler wiedział o Holocauście-" zakończył.
To nie takie pierwsze starcie w obozie Konfederacji: kiedy Korwin-Mikke powiedział, że każda osoba, która twierdzi, że Putin ma coś wspólnego z kryzysem imigracyjnym jaki miał miejsce na granicy białorusko -polskiej jest nienormalna skrytykował go Robert Winnicki: "Panie Januszu, Pan się zdecyduje czy prawdą jest to, co Pan od dłuższego czasu mówi, że Łukaszenka jest już całkowicie podporządkowany Moskwie (co jest oczywistością) czy to, co Pan dziś napisał. Jeśli to, co Pan dziś napisał, oczywiście nie ma Pan racji – Rosja gra tu swoją grę" – napisał Winnicki.
Inne tematy w dziale Polityka