Profesor Krystyna Pawłowicz często manifestuję swoje przywiązanie do religii chrześcijańskiej. Niestety często sprzeciwia się jej zaleceniom brutalnie atakując innych i używając niewybrednych słów. Zwrócił uwagę na to publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz: "Stale powtarzają się historie z kontrowersyjnymi tweetami pani Pawłowicz, bo ona nie dość, że podejmuje tematy, które trudno jest zamknąć w 180 czy 240 znakach, to robi to w specyficzny sposób, bardzo brutalnie, bardzo dosadnie i to po prostu nie licuje z godnością członka Trybunału Konstytucyjnego"- powiedział.
Rafał Ziemkiewicz nazwał prof. Krystynę Pawłowicz "harcownikiem internetowym": "Mam pewien problem z prof. Pawłowicz, ponieważ jej chyba nikt dotąd nie powiedział, że jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego, a w każdym razie nie dotarła do niej świadomość, że jednak to jest pozycja, która zobowiązuje do tego, żeby nie być harcownikiem internetowym"- stwierdził.
Konserwatywny publicysta zauważył, że wypowiedzi Pawłowicz nie są stosowne ze względu na funkcję jaką pełni: "Przykro mi, ale trzeba to jasno powiedzieć, że nie powinna się w taki sposób wypowiadać, a najlepiej nie powinna się w internecie wypowiadać, bo zbyt poważną dzisiaj jest personą, żeby pisać w mediach społecznościowych na każdy możliwy temat"- czytamy.
W ten sposób Rafał Ziemkiewicz odniósł się do "domniemanego skandalu" jaki wywołała prof. Krystyna Pawłowicz. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego ujawniła dane 10-letniego dziecka transpłciowego na Twitterze: ""Dyrektorka Szkoły Samorządowej (tu Krystyna Pawłowicz podała dane szkoły - red.) doprowadziła do podjęcia przez Radę Pedagogiczną uchwały zobowiązującej nauczycieli, aby zwracali się do 10-letniego ucznia, chłopca, per Agnieszka, jak chcieli rodzice. Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono"- czytamy. Po fali krytyki jaka na nią spadła wycofała się z tego i usunęła ten wpis ze swojego Twittera i napisała nowy w duchu łagodności: "Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż mnie o tym poinformowano. Nie chciałam sprawić przykrości dziecku. Przepraszam Cię."- zwróciła się do dziecka.
Rafał Ziemkiewicz nie jest jedyną osobą publiczną, która skrytykowała za tą aferę prof. Krystynę Pawłowicz. Dużo ostrzej zareagował Andrzej Rozenek, który nazwał sędzie Trybunału Konstytucyjnego "łajzą".
Inne tematy w dziale Kultura
