PiS nadal rządzi i realizuje swój program….

PiS nadal rządzi i realizuje swój program….

Oczekiwania moje po tym co zrobił PiS dla Polski i Polaków były dużo, dużo większe niż dobry rezultat wyborów...Ale zawsze należy pamiętać, że wszystko w ręku Boga i tu chyba mi zabrakło pokory….

Wybory to jak surfowanie...”...Tu trzeba być surferem, który złapał dobrą falę i może osiągnąć rekordowy wynik...W przeciwieństwie do większości dyscyplin, wiele czynników jest od ciebie niezależnych. Warunki pogodowe, wiatr, pływy morskie. Każda fala jest inna, nie załamuje się w dokładnie tym samym miejscu, w ten sam sposób. Ten brak kontroli może czasem frustrować, ale jest też dobrą życiową lekcją...Surfowanie to sport indywidualny, tu nie ma miejsca na koalicjanta, gra się o wszystko... „

Analizy dotyczące wyborów są opracowywane…

Na tym etapie wyłania się realna władza polityczna dla PiS (ZP), może w trochę innej rzeczywistość? W polityce tak jak w sporcie zawsze jest slalom gigant i nie ma sytuacji idealnych.

Idealnej sytuacji nie mają także konkurenci PiS-u. Będzie ostra walka o przywództwo Opozycji, lekceważony przez wszystkich Grzegorz Schetyna zdążył się okopać na dobrych pozycjach, informacje o jego zgonie politycznym są przedwczesne.

Rozdrobnienie polityczne pogłębiło się stwarzając pewne pola gry, Jarosław Kaczyński jako mistrz politycznych szachów w Polsce będzie mógł ponownie pokazać swój talent. Rzymianie w podobnych sytuacjach mówili: „divide et impera”...

Pamiętacie Państwo narrację po wyborach 2015 roku, że władza PiS (ZP) jest tymczasowa, że ulica i zagranica zmiecie Dobrą Zmianę. Nie sprawdziły się te prognozy, Dobra Zmiana rządziła pełne 4 lata i będzie ponownie rządzić mimo opowieści z mchu i paproci….

Wybory Prezydenckie będą kolejnym sprawdzianem, zawsze wszystko w ręku Boga...Jak Bóg pozwoli to wygra Andrzej Duda…

PiS (ZP) jest partią propaństwową dlatego powinien (moim zdaniem) wykonać, po powołaniu rządu dwie rzeczy:

1. Wszystkim samorządom zaproponować utworzenie koalicji prorozwojowej.

2. Zaprosić wszystkie siły polityczne (także spoza Parlamentu) do pracy nad nową Konstytucją.