„...żeby zarobić drugi milion dolarów,
pierwszy trzeba ukraść.”
Były premier III Rzeczypospolitej
Polskiej, pracownik między –
narodowej instytucji finansowej.
„ Krisza” – rosyjska mafia (geneza)
Za symboliczną datę powstania rosyjskiej mafii uważa się lipiec 1988 roku, kiedy to Rada Najwyższa ZSRR przyjęła Ustawę o kooperatywach. W następnym miesiącu Bank Państwowy ZSRR dokonał rejestracji pierwszego banku handlowego.
Pierwsi rosyjscy eksperci w dziedzinie finansów swój rodowód wywodzą od organizacji komsomolskich takich jak np. „Naukowo – Techniczne Ośrodki Twórczej Młodzieży”. W oparciu o te organizacje przy akceptacji Michaiła Gorbaczowa zaczęły powstawać banki handlowe. Powstały one w wyniku akumulacji kapitału kosztem budżetu państwa. Zastosowano tutaj mechanizm zmiany tak zwanego pieniądza rozliczeniowego w gotówkę. W ZSRR „pieniądz rozliczeniowy” był przelewany na konta przedsiębiorstw, aby mogły one realizować w systemie nakazowo – rozdzielczym, centralnie planowanym zamówienia państwowe. Zgodnie z ustawodawstwem pieniądze te nie mogły być przeznaczone na inwestycję i płace. Nikołaj Ryżkow ( ówczesny premier - późniejszy dyrektor banku ), żeby ułatwić przejęcie tych pieniędzy zezwolił na dokonywanie konwersji tych kont, o czym wiedzieli wtajemniczeni ( swoi – nomenklatura ). Pieniądz rozliczeniowy z powodu małej wartości wywołał hiperinflację.
Kolejny okres tworzenia się mafii to okres prywatyzacji. Była ona pozornie otwarta ale mało czytelna dla tzw. sowieckiego człowieka. Ministerstwa przekształcono w koncerny, banki państwowe w handlowe, centrale handlowe w giełdy. Najważniejszy wpływ na prywatyzację miały banki opanowane przez "swoich" np.: Promstrojbank ( bank przemysłowy), Agroprombank (bank rolny), Żylsocbank ( bank komunalny ). Obok nich w prywatyzacji wzięły udział banki należące do ministerstw branżowych, kontrolowane przez aktyw drugiego szczebla. Ich pozycja jest słabsza, ponieważ musieli podporządkować się branży i układom terenowym zależnym od aparatu miejscowego KGB i GRU. Po prywatyzacji są zakładane holdingi i grupy finansowe-przemysłowe. Najbardziej znane to: Inkombank, Alfabank, Rosijskij Kredit, Most, Menatep i inne.
Rozpoczyna się w tym okresie rosyjska gra w „zielone” – instytucje finansowe zaczynają spożywać szybki pieniądz pozyskiwany na wewnątrzbankowym rynku kredytowym, gdzie banki wzajemnie pożyczały sobie pieniądze i poręczały za siebie. Krocie zysków przynosi także inflacja, wysokie odsetki od kredytów oraz operacje dewizowe. Dolary trzyma się jak najdłużej przy ciągle spadającej wartości rubla, aby w odpowiednim momencie ( znali go tylko wtajemniczeni ) dokonać transakcji w przeciwnym kierunku. Operacje te trwały od grudnia 1991 roku do tzw. rosyjskiego czarnego wtorku, który miał miejsce w październiku 1994 roku, kiedy to doszło do spadku ceny dolara na rynku rosyjskim.
Bank Centralny Rosji zmienił swoją politykę monetarną, ograniczył ilość obiegowego pieniądza oraz ustalił kurs rubla wobec dolara. Zapoczątkowało to krach rosyjskiego systemu finansowego uwidoczniony po tzw. grypie azjatyckiej ( dziś przypomina on kosmiczną czarną dziurę ). Wielkie banki handlowe wychwalane jeszcze nie tak dawno przez międzynarodowych ekspertów, ciągnące profity z upadku gospodarczego Rosji „straciły” środki finansowe i wiarygodność.
Na uwagę w rosyjskiej gospodarce zasługuje także kryminalizacja handlu zagranicznego. Zjawisko to staje się coraz bardziej niebezpieczne, bowiem mafia rosyjska zaczęła odgrywać coraz większą rolę na światowym rynku surowcowym. Z Rosji wywozi się wszystko, co można zamienić na twardą walutę. Do perfekcji mafia rosyjska opanowała przerzucanie i pranie pieniędzy. Wykorzystuje się sfałszowane lub legalne dokumenty celne, bankowe kredyty na fikcyjne transakcje. Rosyjska mafia stanowi swoisty fenomen naszych czasów, choć wiele jej odpowiedników występuje w byłych krajach demokracji ludowej. W ZSRR były zawsze płaszczyzny współpracy pomiędzy służbami specjalnymi a „światem przestępczym”. Przeniesiono te doświadczenia na całą strefę wpływów politycznych Rosji, tworząc swoisty ustrój społeczno- gospodarczy na megaskalę potocznie zwany w Rosji „Kriszą”.
Szczególną rolę odgrywają w niej rosyjscy „biznesmeni” nazywani potocznie oligarchami. Ich pozycja nie zależy od wiedzy ekonomicznej i gospodarczej ale od kontaktów politycznych i nagromadzonych na kontach zagranicznych pieniędzy. Najbardziej znani z nich to: Rem Wiachiriew (Gazprom, Bank Imperial, Bank Zasobów Narodowych, NTV, „Praca”, „Trybuna Robotnicza”); Borys Bieriezowski ( Logovaz, Zjednoczony Bank, ORT, „Niezależna Gazeta”, „Płomień”); Władimir Potanin (Oneximbank, Sidanko, MFK Odrodzenie, Norylsk Nikiel ); Vagit Alekperow (Łukoil, Bank Imperial, „Komsomolska Prawda”, „Izwiestia”); Michaił Chodorkowski ( Menatep, Jukos, Independent Media ); Władimir Gusinski (Most, „Dzisiaj”, „Źródła”, NTV ); Aleksander Smolenski ( SBS–Agro, „Handlowiec” ); Michaił Fridman ( Alfa, Tiumeń Oil ).
Specjaliści z FBI śledzili z zapartym tchem grę pomiędzy nimi o pożyczki dolarowe na bardzo niski procent oraz skupywanie długów rublowych zapewniających wysoki procent zwrotu. Wyraźnie w Rosji widać połączenie państwa z przestępczością. Z tradycji zawsze wynika, że mafia na całym świecie lokuje się w pobliżu skorumpowanych rządów, które wspiera ze wzajemnością. Na XVI Międzynarodowym Sympozjum o Przestępczości Gospodarczej, które odbyło się w Cambridge w 1998 roku stwierdzono, że 90 procent urzędników rosyjskich wymusza łapówki. Ludzie, którzy wspierają finansowo władzę zdobywają przewagę nad konkurentami. Przedstawiciele różnych opcji politycznych nie widzą nic złego we współpracy ze zorganizowaną przestępczością - często sami ją współtworzą. Żeby obywatele nie czuli się ofiarami mafijnego państwa, w masmediach kreuje się niezwiązaną z państwem zorganizowaną przestępczość zagrażającą społeczeństwu, słabo zwalczaną z powodu demokracji.
Specjaliści amerykańscy z FBI uważają, że rosyjski system bankowy stał się największą na świecie pralnią pieniędzy. Grabież Rosji trwa nadal, o czym świadczy fakt, że rocznie wywozi się na Zachód około 20 miliardów dolarów. Zbliżająca się w Stanach Zjednoczonych prezydencka kampania wyborcza pokazała światu głowę „Kriszy”. Wszyscy liczący się na Zachodzie politycy zadają sobie pytanie czy Jelcyn schował na szwajcarskich kontach 50 miliardów USD pochodzących z zachodniej pomocy dla będącej w kryzysie Rosji.
Carla Del Ponte szwajcarski prokurator federalny namierzyła powiązaną z najbliższym otoczeniem Jelcyna firmę budowlana Mabetex ( firma ta wykonywała prace renowacyjne moskiewskich budynków rządowych ). Sensację wywołało znalezienie przez panią prokurator wyciągów bankowych kart kredytowych założonych na nazwiska: „T.B. Djacenko”, „ E.B.Okulova”, „ B.N. Eltsin”. Specjaliści kojarzą te nazwiska z Borysem Jelcynem i jego córkami Jeleną i Tatianą. Przelewy dokonywane na tę firmę potwierdzają nielegalne transfery pieniędzy z Rosji. Cień na to rzuca także odwołanie prokuratora generalnego Rosji Jurija Skuratowa, który doprowadził do zablokowania na tych kontach 18 milionów FCh (franków szwajcarskich). Skuratowa pokazano za telewizją Ostankino na całym świecie, jak zabawia się z dwiema panienkami w łóżku. Skuratow ujawnił także przelew Banku Centralnego na konta firmy Fimaco na wyspie Jersey. Wyspa ta leży na kanale La Manche i jest znanym na całym świecie „rajem podatkowym”. Obowiązujące tu nowoczesne i wyrafinowane prawo spółek pozwala na zwolnienia od miejscowych podatków oraz kontroli walutowej. Jednocześnie dzięki bliskim związkom z Wielką Brytanią może korzystać z pewnych zasad obowiązujących w UE.
Na firmę Fimaco przelano 37,3 miliardów USD i 9,98 miliardów DM. Rosyjski parlament dostał potwierdzenie tej transakcji od niezależnej brytyjskiej firmy edytorskiej Pricewaterhouse Coperes. Nowe znane transfery z Rosji to przelewy na konta firmy Benex Worldwide w Banku of New York i Republic National Bank - 5 miliardów USD. Tatiana Diaczenko ( córka Jelcyna ) nabyła na Lazurowym Wybrzeżu zamek oraz willę w Niemczech w Garmisch – Partenkirchen , cena rynkowa tych posiadłości świadczy o tym, że nie było ją i jej męża stać na to z legalnych dochodów. Ujawnione transfery stanowią zapewne wierzchołek góry lodowej. W USA, RFN, Wielkiej Brytanii powołano w związku z tymi wydarzeniami specjalne zespoły, które mają śledzić przepływ rosyjskich pieniędzy. Pomimo kryminalizacji państwa rosyjskiego Zachód w obawie przed niewiadomą będzie nadal dostarczał Rosji pieniędzy. Na koniec anegdota – po kilku latach działalności w Moskwie renomowany brytyjski bank zakończył działalność ze stratą 200 milionów USD. Oficjalny komunikat o zaprzestaniu działalności podkreślał, że rynek rosyjski jest jeszcze nieprzygotowany do tego typu działalności – ha,ha,ha kto jest nieprzygotowany ?
P.S.
Za prezydenta Putina państwo upaństwowiło te „nieformalne struktury”...I jest jeszcze gorzej...
Inne tematy w dziale Gospodarka