Nielegalni emigranci są widoczni w Polsce
Polskę zawsze cechowała nieprzewidywalność....
Widzimy na ulicach i w marketach coraz większe watahy emigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Oni się źle czują w naszym towarzystwie, a my w ich towarzystwie.
My ich nie chcieliśmy i oni się do nas nie wybierali. A zatem dlaczego tu są?
Grozi to poważną frustracją i konfliktem, komu na tym zależy?
Polacy znowu mają być rasistami, ksenofobami?
Dlaczego Premier RP powiedział, że Polacy będą beneficjentami Paktu migracyjnego UE?
A beneficjentami są Niemcy, którzy wywołali problem migracji.
Pożytku z tych ludzi Polska nie będzie miała, bo nie pracują, nie asymilują się, potencjalnie stanowią zagrożenie bezpieczeństwa i z pozycji teraźniejszej i historycznej.
Polska nigdy nie miała kolonii w Afryce i na Bliskim Wschodzie, nie mamy żadnych zobowiązań moralnych wobec tych ludzi.
A rachunek ekonomiczny jest prosty.
Zamiast ośrodków integracyjnych ośrodki deportacyjne.
Zamiast co miesięczny socjal za 8000 złotych, jednorazowy bilet powrotny w wysokości od 1800 do 2400 złotych.
Granice są po to, żeby je pilnować, a tarcza Wschód bez min przeciwpiechotnych będzie tylko atrapą.
Jeśli Donald Tusk, Rafał Trzaskowski et consortes mówią, że Polska nie przyjmuje nielegalnych emigrantów, a w Polsce ich liczba stale wzrasta to znaczy, że mówią to z premedytacją.
Dlaczego to robią?
...
Inne tematy w dziale Polityka