Kilka uwag w sprawie skazania Marine Le Pen....
Francuski sąd skazał Marine Le Pen za sprzeniewierzenie funduszy Unii Europejskiej, zakazując jej udziału w następnych wyborach prezydenckich w orzeczeniu...
Sędziowie wydali wyrok, który zabrania Le Pen ubiegania się o urzędy publiczne przez następne pięć lat. Spycha to Marine Le Pen w polityczny stan zawieszenia.
Le Pen również została skazana na cztery lata więzienia. Połowa tego wyroku została zawieszona, powiedzieli sędziowie, dodając, że pozostałe dwa lata może odsiedzieć za pomocą elektronicznej bransoletki lub innej alternatywy dla kary więzienia.
Wiadomość ta może prowadzić do oskarżeń o bezprawie. Sondaże pokazują, że Le Pen i jej partia prowadzą w 2027 roku.
Cała sprawa obraca się wokół zarzutu "defraudacji" (która w pewnym sensie mogła mieć miejsce), twierdzącego, że współpracownicy Le Pen wykonywali pracę partyjną, a jednocześnie otrzymywali wynagrodzenie za pracę w Parlamencie Europejskim. Wielu tak robi w całej UE także w Polsce...
Innymi słowy, tak naprawdę nie sprowadza się to do kwestii winy lub niewinności.
Chodzi o stopień, w jakim Le Pen była na celowniku i motywy, które za tym stały.
Istnieje wiele dowodów na to, że jest to powszechna praktyka w UE, w Niemczech, w Polsce, a przekształcenie tego, co powinno być zwykłą grzywną, w zakaz ubiegania się o urząd głównemu przeciwnikowi politycznej francuskiej lewicy wydaje się być czysto polityczne.
Widzieliśmy już, że takie praktyki odniosły sukces w Rumunii (brak podstaw prawnych) i Brazylii, a jeden z nich jest nadal realizowany w Izraelu.
Oczywiście, jest też to, co przydarzyło się prezydentowi Donaldowi Trumpowi w Stanach Zjednoczonych, co nie powiodło się tylko dlatego, że wyborcy o to zadbali.
Wykorzystywanie przepisów o finansowaniu kampanii wyborczych w celu uniemożliwienia prawicowym kandydatom wygrywania wyborów stało się powszechną taktyką na lewicy, a Europa, w szczególności, nie miała żadnych skrupułów, aby pójść na całość. Podejrzewam, że reakcja z tego powodu nie będzie ładna...Te działania pokazują, że UE to coś na kształt republik bananowych.
Bez względu na to, czy zostanie to uchylone w apelacji, czy nie, fakt, że w ogóle do tego doszło, jest kolejnym niepokojącym sygnałem dla Francji i całej UE.
Liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen pozbawiona biernego prawa wyborczego na pięć lat. Nie będzie więc mogła wziąć udziału w walce o Pałac Elizejski w 2027 roku - orzekł trybunał karny w Paryżu. Ale wyrok będzie zapewne miał odwrotne skutki od zamierzonych.
Sędzia Bénédicte de Perthuis ostatecznie nie posłuchała nikogo. Parę dni temu Trybunał Konstytucyjny zalecał, aby wziąć pod uwagę kontekst polityczny: każdy oskarżony ma prawo do odwołania się. Wykluczając Marine Le Pen z udziału w wyborach prezydenckich sąd orzeknie zaś karę nieodwracalną. To argumentacja prawna...
Ale jeszcze ważniejsza jest logika polityczna. Przeciwko pozbawieniu prawa do udziału w wyborach Le Pen opowiedział się premier François Bayrou. Ale także lider radykalnej leciwy Jean-Luc Antoine Pierre Mélenchon. Jeden z ministrów obecnego rządu, zachowując anonimowość tłumaczył: jeśli sąd wykluczy Le Pen, kandydat Zjednoczenia Narodowego w 2027 roku wygra jego zdaniem „na pewno”.
...
Inne tematy w dziale Polityka
