Pajacowanie w Paryżu..

Pajacowanie w Paryżu..

Olaf Scholz skarcił premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera za to, że przedwcześnie otworzył usta...

https://x.com/Channel8English/status/1891550627576127550

https://x.com/neolatyno/status/1891565083811041758

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że dyskusja o siłach pokojowych na Ukrainie w czasie trwania wojny jest "całkowicie przedwczesna" i "wysoce niewłaściwa".

Przemawiając po tym, jak wydawało się, że spotkanie europejskich przywódców w Paryżu zostało zakończone, Scholz dodał, że jest "trochę zirytowany" debatą, która, jak mówi, odbywa się "w niewłaściwym czasie".

"Nie może być podziału bezpieczeństwa i odpowiedzialności między Europą a Stanami Zjednoczonymi" - dodał. "NATO opiera się na tym, że zawsze działamy razem i dzielimy się ryzykiem, gwarantując w ten sposób nasze bezpieczeństwo. Nie wolno tego kwestionować.

Macron został ostro skrytykowany za wykluczenie europejskich sojuszników ze szczytu w Paryżu w sprawie Ukrainy

Pomimo zwołania europejskich przywódców w Paryżu, aby sprzeciwić się wykluczeniu ich z prowadzonych przez USA rozmów pokojowych z Rosją, sam prezydent Francji Emmanuel Macron okazał się hipokrytą i nie wystosował zaproszeń do kluczowych państw członkowskich UE.

Spotkanie, mające na celu sformułowanie jednolitego stanowiska Europy w obliczu trwających amerykańsko-rosyjskich rozmów pokojowych, wywołało kontrowersje z powodu pominięcia kluczowych partnerów w regionie.

Spotkanie Paryskie zostało potępione przez członków UE.

Czechy jako jedne z pierwszych wyraziły swoje niezadowolenie, krytykując decyzję Macrona o wykluczeniu ich ze szczytu. Źródło w czeskim rządzie powiedziało francuskiej gazecie "Le Monde": "Poza Polską nie ma kraju, który byłby bliżej wojny". Czesi potępili "arogancję" Macrona, podkreślając, że żaden kraj nie przyjmuje więcej ukraińskich uchodźców w kategoriach względnych.

"Żaden kraj nie ma więcej ukraińskich uchodźców na mieszkańca niż Czechy, a my zarządzamy jednym z najskuteczniejszych systemów zaopatrzenia w broń" – dodali.

Rumunia również została pominięta na liście gości szczytu. Ilie Bolojan, doradca prezydenta ds. obrony i bezpieczeństwa, potwierdził wykluczenie, stwierdzając, że pomimo znacznego wkładu Rumunii – w tym nadzorowania ponad 600 kilometrów granicy z Ukrainą – nie została ona zaproszona do Paryża "pomimo jego wysiłków", aby Bukareszt znalazł się na sali.

Prezydent Słowenii Nataša Pirc Musar ostro skrytykowała wybiórcze zaproszenia na szczyt, twierdząc, że podważają one jedność europejską. "Na poziomie symbolicznym organizatorzy szczytu w Paryżu pokazują światu, że nawet w UE nie wszystkie państwa są traktowane na równej stopie" – oświadczyła Musar. "To nie jest zgodne z duchem integracji europejskiej. To nie jest Europa, do której aspirujemy, ani Europa, która cieszy się globalnym szacunkiem.

Węgry, znane ze swojej nieinterwencjonistycznej postawy premiera Viktora Orbána, również potępiły spotkanie, nazywając je "prowojennym" szczytem. Węgierski rząd oskarżył uczestniczących w nim przywódców europejskich o podsycanie eskalacji, a nie szukanie dyplomatycznych rozwiązań. Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó skrytykował motywy szczytu, twierdząc, że gromadzi on "antytrumpowskich, skoncentrowanych na wojnie, sfrustrowanych przywódców", którzy nie chcą pokoju.

Zełenski też nie został zaproszony...

A wcześniej na Konferencji Monachijskiej pajacowanie miało polski wątek, miało twarz ministra Radosława Sikorskiego.

https://x.com/JackPosobiec/status/1891501758486085841?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1891561953820025057%7Ctwgr%5E2d10250901c50495ae88b37a52965a8b8ab20c72%7Ctwcon%5Es3_&ref_url=https%3A%2F%2Fredstate.com%2Fnick-arama%2F2025%2F02%2F17%2Fanother-european-official-embarrasses-himself-over-warning-to-trump-about-ukraine-deal-n2185700

Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa przemówienia, które skłoniły ludzi do rozmowy. Ostrzegł prezydenta Donalda Trumpa, że dojście do porozumienia między Rosją a Ukrainą musi być "sprawiedliwe" (w jego ocenie), w przeciwnym razie może to wpłynąć na stanowisko USA w innych kwestiach, ponieważ, jak powiedział, Joe Biden "zatknął flagę USA" na Ukrainie. Ostrzegł również, że może to mieć inne konsekwencje dla Trumpa.

Ale ostatnim punktem Sikorskiego była groźba, że odmówi Trumpowi Pokojowej Nagrody Nobla, jeśli nie spodoba mu się to, co osiągnie dzięki porozumieniu pokojowemu...Te słowa Pana Sikorskiego rozbawiły wielu komentatorów w USA. Jeden z komików nazwał go Polskim Komitetem Noblowskim...

"Powiedziałbym mu, że my, Europejczycy, kontrolujemy Pokojową Nagrodę Nobla" - powiedział Sikorski. "Jeśli chcesz na to zasłużyć, pokój musi być sprawiedliwy".

Sikorski potwierdził, to co już wiedzieliśmy - jak bardzo polityczna jest ta nagroda. Myślę, że wiedzieliśmy o tym już od czasu, gdy Barack Obama dostał nagrodę - za leżenie na plecach..

...