Nowe zasady finansowania militarnej pomocy dla Ukrainy
Słownie każdy chce pomóc, ale jak dochodzi do czynów jest już inaczej.
Jest nowa propozycja z kręgów Donalda Trumpa.
Kilka uwag...
Ukraina to problem bardziej UE niż USA, ale wola polityczna goszystowskiej Europy jest dziwna.
Eksperci z US Army uważają, że kluczem do zabezpieczenia leniwej-lewicowej Europy przy niższych kosztach dla amerykańskich podatników może być położenie kontroli na europejskich rachunkach bankowych. Zachód zamroził około 300 miliardów dolarów rosyjskich aktywów walutowych, ale europejski upór uniemożliwił wykorzystanie tych środków do zrekompensowania Ukrainie szkód wojennych. Prezydent Donald Trump powinien nalegać na mobilizację rezerw Kremla w celu sfinansowania odbudowy Ukrainy i przyszłych zakupów uzbrojenia.
Według Banku Światowego Rosja wyrządziła Ukrainie ponad 150 miliardów USD bezpośrednich szkód i prawie 500 miliardów USD strat gospodarczych. Ukraina będzie potrzebowała funduszy zewnętrznych tej wielkości na odbudowę, a w międzyczasie jeszcze więcej, aby dozbroić się poprzez dalsze zakupy zachodniej broni.
Trump nie chce, aby Stany Zjednoczone płaciły ten rachunek, zwłaszcza że amerykańskie wojsko jest już rozproszone na Bliskim Wschodzie i w Azji. Europejscy budżetowcy planują zwiększyć własne wydatki na obronę, zgodnie z żądaniem Trumpa, więc i one będą mocno napięte. Oczywistym wyjściem jest wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów.
Grupa Siedmiu zgodziła się już na czerpanie zysków z odsetek generowanych przez zamrożone aktywa. Jednak z powodu europejskiej opozycji, wspomaganej i podżeganej przez nieudolną dyplomację administracji Bidena, wykorzystanie tych zysków odblokowało tylko 50 miliardów dolarów pożyczki dla Ukrainy i pozostawiło nietknięte aktywa bazowe. To nie wystarczy.
Pięć czynników sprawia, że teraz jest idealny moment na wykorzystanie tych środków do wypłaty odszkodowań ofiarom Rosji.
Pierwszym z nich jest powrót Trumpa do Białego Domu. Prezydent Biden zawsze akceptował najmniejszy wspólny mianownik wśród sojuszników, pozwalając popisywać się przywódcom, takim jak Olaf Scholz z Niemiec, wygłaszać przemówienia, a nie działać. Prezydent Donald Trump wie, jak wywierać nacisk, a Europejczycy wiedzą, że jeśli nie podejmą działań, on przykręci.
Po drugie, zmieniły się aktywa. Kiedy wybuchła wojna, większość rosyjskich rezerw miała formę papierów wartościowych rządu zagranicznego przechowywanych przez europejskich powierników. Teraz, według Philipa Zelikowa z Instytutu Hoovera, papiery wartościowe w dużej mierze dojrzały do postaci gotówki. Nawet jedna trzecia może być przechowywana w dolarach lub funtach brytyjskich, co potencjalnie daje Waszyngtonowi i Londynowi możliwość jednostronnego działania.
Po trzecie, oczywiste jest, że rezerwy mogą być uruchamiane w sposób zgodny z prawem międzynarodowym. Ukrainie należą się reparacje od Rosji. Lee Buchheit, ekspert w dziedzinie prawa aktywów państwowych, zaproponował w 2023 r., aby kraje zachodnie mogły pożyczyć Ukrainie gotówkę zabezpieczoną prawem Kijowa do otrzymania tych reparacji. Zakładając, że Rosja odmówi zapłaty, Zachód mógłby zaliczyć rezerwy walutowe na poczet tego zobowiązania.
Alternatywnie, Zelikow proponuje przeniesienie aktywów do funduszu powierniczego, aby zrekompensować Ukrainie szkody wojenne, w taki sam sposób, w jaki rezerwy walutowe Saddama Husajna zostały wykorzystane do odbudowy Kuwejtu po wojnie w Zatoce Perskiej. Mocarstwa alianckie zrobiły coś podobnego po wojnach światowych, wykorzystując niemieckie aktywa do płacenia za reparacje. Europejska wymówka, że prawo międzynarodowe zabrania poruszania się po rezerwach, nie ma już racji bytu.
Po czwarte, Rosja ma mniejsze możliwości ekonomicznego odwetu. Wszelkie aktywa, które zachodnie firmy nadal posiadają w Rosji, są coraz bardziej poza ich kontrolą. Repatriacja dochodu jest trudna lub niemożliwa. Kreml już teraz stosuje wobec tych firm środki silnej ręki i w większości przypadków mają one już odpisane ich wartość. Moskwa nie może wyrządzić dużo większych szkód niż już wyrządziła.
Po piąte, wiele europejskich rządów w końcu przychyliło się do tego pomysłu. Europejczycy zdają sobie sprawę, że Ukraina potrzebuje długoterminowego źródła funduszy, a w najważniejszym kraju, czyli Niemczech, nadchodzą zmiany. Scholz zostanie prawdopodobnie zastąpiony w lutym przez Friedricha Merza, który słusznie skrytykował minimalne wsparcie Scholza dla Ukrainy. Merz nie zajął jeszcze stanowiska w kwestii aktywów zagranicznych, ale mobilizacja rosyjskich rezerw pasowałaby do jego wizji i potrzeby odpowiedzi na naleganie Trumpa, by Europa w większym stopniu przyczyniała się do własnego bezpieczeństwa.
Administracja Trumpa ma wyjątkową okazję, aby zawrzeć lepszą umowę. Obie strony Atlantyku skorzystałyby na przekazaniu pieniędzy Putina ofiarom jego agresji im szybciej, tym lepiej.
Przygotowując się do negocjacji w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, prezydent Donald Trump mówi, że będzie nadal wysyłał amerykańską broń do Kijowa. "Chcę osiągnąć porozumienie, a jedynym sposobem, aby osiągnąć porozumienie, jest nie porzucać" Ukrainy.
Aby zapewnić trwały pokój, musimy nadal uzbrajać Ukrainę ale bez proszenia amerykańskich podatników o zapłacenie rachunku.
Nadszedł czas na sprawiedliwy i trwały pokój, a Trump ma rację, dążąc do zakończenia walk. Rozumie też, kim jest ta nieprzejednana strona. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jak to ujął w pierwszym dniu po powrocie do Gabinetu Owalnego, "chce zawrzeć umowę. Nie wiem, czy Władimir Putin to robi. Myślę, że niszczy Rosję, nie zawierając umowy. Myślę, że Rosja będzie w poważnych tarapatach".
Ale niezależnie od tego, co wydarzy się przy stole negocjacyjnym, Stany Zjednoczone będą musiały dostarczać Ukrainie broń przez wiele lat. Jeśli Putin sprzeciwi się wysiłkom pokojowym Trumpa, prezydent obiecał zwiększyć amerykańskie wsparcie wojskowe dla Ukrainy, aby zmusić rosyjskiego przywódcę do stołu negocjacyjnego. A po osiągnięciu pokoju Kijów będzie potrzebował amerykańskiej broni, aby odstraszyć Rosję od wznowienia działań wojennych, gdy Trump odejdzie z urzędu.
Trump może dostarczyć tę broń bez dalszego obciążania amerykańskich podatników. Od czasu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na pełną skalę prawie trzy lata temu, Amerykanie przekazali Ukrainie około 183 miliardów dolarów pomocy. Ta pomoc nie była jałmużną. Powstrzymanie Putina przed podporządkowaniem sobie Ukrainy leżało i pozostaje w żywotnym interesie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. A większość pieniędzy z pomocy wojskowej została wydana tutaj, w kraju na ożywienie amerykańskiej niebezpiecznie zanikłej bazy przemysłu obronnego, tworzenie dobrych miejsc pracy w przemyśle i modernizację amerykańskiego wojska, Na Ukrainę wysyłana jest starsza broń a zapasy US Army otrzymują bardziej zaawansowane wersje.
Ale amerykańscy podatnicy nie mogą i nie powinni w nieskończoność subsydiować obrony Ukrainy. Nadszedł czas, aby przekształcić Ukrainę z odbiorcy pomocy w konsumenta obronności – podobnie jak wielu innych przyjaciół i sojuszników USA w Europie, Azji i na Bliskim Wschodzie, którzy kupują amerykański sprzęt obronny. To jedyny zrównoważony sposób na zbudowanie trwałej współpracy obronnej między Waszyngtonem a Kijowem.
Krytycy Ukrainy twierdzą, że sprzeciwiają się niekończącej się wojnie finansowanej przez amerykańskich podatników. To, co proponujemy, to strategia na rzecz trwałego pokoju poparta sprzedażą broni przez USA. Oto nasz plan:
1. Niech Ukraina użyje zamrożonych rosyjskich aktywów do zakupu amerykańskiej broni.
Waszyngton i nasi europejscy sojusznicy kontrolują obecnie około 300 miliardów dolarów w zamrożonych rosyjskich aktywach – w tym około 5 miliardów dolarów w Stanach Zjednoczonych; prawie 200 mld USD w posiadaniu Euroclear, belgijskiej firmy świadczącej usługi finansowe; a reszta była przetrzymywana w zamrożonych w Wielkiej Brytanii, Francji, Szwajcarii, Luksemburgu, Kanadzie, Japonii i innych krajach.
Czy chcemy, żeby Putin dostał te środki? A może chcemy, aby lwia część trafiła do Stanów Zjednoczonych na zakup broni dla Ukrainy przy jednoczesnej dalszej odbudowie naszej bazy przemysłu obronnego?
Wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do uzbrojenia Ukrainy daje Stanom Zjednoczonym wszystkie korzyści z pomocy dla Ukrainy w postaci miejsc pracy i ożywionej produkcji obronnej – ale to Putin płaci rachunek, a nie amerykańscy podatnicy. Niech Rosja zapłaci za tworzenie miejsc pracy dla amerykańskich robotników budujących czołgi Abrams i wozy bojowe Stryker w Ohio; bomby o małej średnicy wystrzeliwane z ziemi, Pojazdy zespołu wsparcia ogniowego Bradley i pojazdy ewakuacyjne Hercules w Pensylwanii; bomby szybujące Joint Direct Attack Amunition o zwiększonym zasięgu w Arkansas, Missouri i Oklahomie; oraz pociski artyleryjskie kalibru 155 mm w Tennessee, Pensylwanii, Iowa, Kalifornii i Teksasie, a także w niezliczonych innych amerykańskich społecznościach produkujących systemy uzbrojenia dla Ukrainy.
Wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do produkcji tych zbrojeń jest rozwiązaniem korzystnym dla obu stron: Ukraina dostaje broń, a Stany Zjednoczone pieniądze, podczas gdy Rosja ponosi koszty agresji Putina.
Dlaczego jeszcze tego nie zrobiono? Odpowiedź: Brak wyobraźni w Białym Domu Bidena połączony z europejską nieustępliwością. Przez lata Belgia utrzymywała odsetki od tych rosyjskich aktywów, efektywnie czerpiąc zyski z nędzy Ukrainy. Dopiero w ubiegłym roku nasi europejscy sojusznicy w końcu zgodzili się na wykorzystanie odsetek do zakupu broni dla Ukrainy. Jednak, na czele z Niemcami i Francją, wzbraniają się przed wykorzystaniem samych aktywów bazowych.
To absurd. Dlaczego amerykańscy (i europejscy) podatnicy są proszeni o wydawanie swoich ciężko zarobionych pieniędzy na dozbrajanie Ukrainy, skoro dostępna jest na ten cel ogromna pula rosyjskich funduszy? Putin nigdy nie powinien był dokonać inwazji na Ukrainę (i nie zrobiłby tego, naszym zdaniem, gdyby Trump był prezydentem). To on – a nie naród amerykański – powinien zapłacić za broń, aby bronić Ukrainy przed jego bezprawną agresją.
Nakłonienie naszych europejskich sojuszników do uwolnienia tych funduszy jest wyzwaniem skrojonym na miarę Trumpa. Prezydent, który skłonił sojuszników NATO do wydania 400 miliardów dolarów więcej z własnych pieniędzy na obronę, nie powinien mieć problemów z przekonaniem ich do wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów, aby umożliwić Ukrainie zakup broni od amerykańskich producentów obronnych.
Jak miałoby to działać? Kongres powinien stworzyć "konto współpracy obronnej" dla Ukrainy z wykorzystaniem rosyjskich aktywów. Modelem byłoby podobne konto założone przez Kongres w latach 90. w celu zebrania ponad 50 miliardów dolarów z aliantów na wydatki związane z operacją Pustynna Tarcza. Nie ma potrzeby przyjmowania przepisów; Obecne prawo już upoważnia Sekretarza Obrony do utworzenia takiego konta w celu przyjmowania darowizn w postaci funduszy, usług lub artykułów obronnych "od jakiejkolwiek osoby, obcego rządu lub organizacji międzynarodowej... do użytku przez Departament Obrony."
Konto współpracy obronnej dla Ukrainy mogłoby wykorzystywać nie tylko zamrożone rosyjskie aktywa, ale także wkłady od każdej suwerennej strony, która chciałaby przyczynić się do obrony Ukrainy za pomocą amerykańskiego sprzętu i usług obronnych. Broń taka mogłaby zostać zakupiona lub pobrana z istniejących zapasów amerykańskich, a zwrot kosztów byłby zapewniony ze środków zdeponowanych na koncie.
Trump powinien powiedzieć europejskim sojusznikom, którzy niechętnie wykorzystują w tym celu zamrożone rosyjskie aktywa, że nie obchodzi go, skąd pochodzą pieniądze – że jeśli nie chcą korzystać z rosyjskich pieniędzy, mogą zastąpić je swoimi pieniędzmi z własnych podatników.
Kongres powinien również znowelizować ustawę Repo Act – ustawę uchwaloną w 2023 r., która pozwoliła na konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów w Stanach Zjednoczonych na pomoc Ukrainie. Administracja Bidena zaprojektowała ustawę tak, aby umieścić zajęte aktywa w funduszu zarządzanym przez sekretarza stanu. Prawo powinno zostać zmienione tak, aby pieniądze były przekazywane do Pentagonu, aby można je było wykorzystać na wypłaty lub zakupy broni.
Po ustanowieniu konta współpracy obronnej możemy również zachęcać naszych sojuszników w regionie Azji i Pacyfiku do jego wspierania, ponieważ ich bezpieczeństwo jest coraz bardziej powiązane z bezpieczeństwem Ukrainy i Europy w miarę umacniania się osi Rosja-Korea Północna-Chiny.
Ten międzynarodowy fundusz będzie dostarczał Ukrainie broń, aby zmusić Rosję do stołu negocjacyjnego lub zapewnić pokój, który negocjuje Trump. Jednocześnie będzie służyć jako sposób na modernizację sił zbrojnych USA, tworzenie amerykańskich miejsc pracy i uzupełnianie planowanej przez Trumpa rozbudowy obronności.
2. Kredyty gwarantowane zasobami naturalnymi Ukrainy.
Podczas kampanii wyborczej w 2024 r. Trump zaproponował pomysł pożyczenia Ukrainie pieniędzy na zakup amerykańskiej broni. Jak to ujął podczas wiecu w Południowej Karolinie: "Zróbcie to w ten sposób: pożyczcie im pieniądze. Jeśli im się uda, odwdzięczają się nam. Jeśli nie dadzą rady, nie muszą nam się odwdzięczać".
W rzeczywistości Ukraina może nam się odwdzięczyć. Podczas gdy wojna zdewastowała jej gospodarkę, kraj ma około 26 bilionów dolarów niewykorzystanych zasobów naturalnych – ropy, gazu, minerałów krytycznych i metali ziem rzadkich. Ukraina posiada jedne z największych rezerw 22 z 50 minerałów strategicznych zidentyfikowanych jako kluczowe dla gospodarki i bezpieczeństwa narodowego USA, w tym największe rezerwy uranu w Europie; drugie co do wielkości rezerwy rudy żelaza, tytanu i manganu; oraz trzecie co do wielkości rezerwy gazu łupkowego, a także ogromne złoża litu, grafitu i metali ziem rzadkich, według kanadyjskiej firmy SecDev zajmującej się analizą ryzyka geopolitycznego.
Ukraińskie zasoby mineralne i węglowodorowe mogą być wykorzystywane jako zabezpieczenie pożyczek na zakup amerykańskiego sprzętu obronnego, co pozwoli Kijowowi na zapewnienie własnej obrony.
Istnieją dwa mechanizmy, które możemy wykorzystać do udzielenia takich pożyczek. Możemy dostarczyć broń Ukrainie w ramach programu Lend-Lease, wzorowanego na tym, którego Stany Zjednoczone używały do dozbrajania Wielkiej Brytanii podczas II wojny światowej. W tym celu nie ma potrzeby przyjmowania przepisów; Uprawnienie to istnieje już w obowiązującym stanie prawnym.
Ukraina może również kupować amerykańską broń za pomocą innego istniejącego programu: bezpośrednich pożyczek Foreign Military Financing (FMF), takich jak te, które udzielamy sojusznikom i partnerom USA na całym świecie. Od początku wojny na Ukrainie Polska podjęła masową rozbudowę obronności, finansowaną częściowo z 11 miliardów dolarów bezpośrednich pożyczek FMF, które są dostarczane wraz z odsetkami, które muszą być płacone rządowi USA. Warszawa przeznacza te kredyty na zakup zaawansowanych systemów obronnych USA, w tym czołgów M1A2 Abrams, które będą produkowane w Ohio, śmigłowców Apache budowanych w Arizonie, systemów rozpoznania przestrzeni powietrznej i radarów nawodnych produkowanych w Kalifornii, Maryland i Wirginii; Artyleryjskie systemy rakietowe wysokiej mobilności (HIMARS) produkowane na Florydzie, w Północnej Karolinie, Alabamie, Illinois, Nebrasce, Teksasie, New Jersey i Wirginii Zachodniej; oraz systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot produkowane w Missouri, Massachusetts, New Hampshire, Nowym Meksyku i Pensylwanii.
Podobnie w ubiegłym roku Rumunia zaciągnęła bezpośrednią pożyczkę w wysokości 920 mln USD na realizację dużego programu modernizacji wojska, w tym zakup amerykańskiego sprzętu obronnego, takiego jak czołgi Abrams i koprodukcję amunicji do czołgów Abrams. Kongres zatwierdził również 2 miliardy dolarów pożyczek FMF dla Tajwanu, które Tajwan będzie musiał spłacić w ciągu 12 lat.
Ukraina może zrobić to samo. Aby nie przerzucać kosztów na amerykańskiego podatnika, struktura takiej umowy może być negocjowana tak, aby Ukraina gwarantowała te pożyczki swoimi znacznymi zasobami naturalnymi.
Ukraina powinna być bardziej niż chętna do zawarcia umowy kredytowej na zakup amerykańskiej broni, ponieważ tworzy ona zrównoważony model długoterminowej współpracy obronnej i tworzy trwałe zainteresowanie USA suwerennością i niepodległością Ukrainy. Amerykańscy podatnicy otrzymają zwrot tylko wtedy, gdy Ukraina przetrwa jako wolny, stabilny i zamożny naród.
Jej zasoby mogą być zagospodarowywane z korzyścią dla obu państw tylko wtedy, gdy Trumpowi uda się wynegocjować rozwiązanie konfliktu. Trudno jest wydobywać minerały lub rozwijać podmorskie złoża ropy naftowej i gazu ziemnego pod ostrzałem wroga.
Nadszedł czas, aby zakończyć wojnę na Ukrainie i zapewnić sprawiedliwy i trwały pokój. Jedynym sposobem, aby to zrobić, jest upewnienie się, że Ukraina jest uzbrojona w broń wyprodukowaną przez amerykańskich pracowników bez konieczności ponoszenia kosztów przez amerykańskich podatników.
https://trump-can-make-russia-rebuild-ukraine.tiiny.co/?mkt_tok=NDc1LVBCUS05NzEAAAGYJ38TMc44z336Jv1t-tmyHn8tvvqVl2O3jPSHizhDZFRE4u2dmHlRdCAudIWblj7k4cbWiohNf_TqpAqQ4fvl96QTSwwrn1HYfA5kPx3DgQeHzMwP
https://continue-to-arm-ukraine-without-us-taxes.tiiny.co/?mkt_tok=NDc1LVBCUS05NzEAAAGYNvI2-gSLOBJIuuEJFFRfImprTFnvQQgLVxMY4yBemBMgnUX8BAzjO45GZ41zW9NdmH9wuhA49vr10yQB-RK-dkUU7bva0TEV1twemRjS6FnQadAn
....
Inne tematy w dziale Polityka