Francja nie ma pomysłu na budżet

Francja nie ma pomysłu na budżet

Nowy premier François Bayrou proponuje ten sam budżet co wcześniejszy premier Michel Barnier, który doprowadził do upadku poprzedniego francuskiego rządu.

Michel Barnier zaproponował budżet, który nie przeszedł przez parlament, a 4 grudnia francuscy ustawodawcy zagłosowali za usunięciem Barniera w pierwszym udanym głosowaniu nad wotum nieufności od 1962 roku.

A arytmetyka w Parlamencie Francuskim pozostaje taka sama.

Barnier i jego rząd dostał w zeszłym miesiącu wotum nieufności w związku z jego planami zmniejszenia "kolosalnego długu" Francji poprzez 40 mld euro cięć wydatków i 20 mld euro podwyżek podatków.

Francja po raz pierwszy w swojej nowożytnej historii weszła w nowy rok bez odpowiedniego budżetu.

Istnieją również obawy, że rząd Bayrou może nie być w stanie uchwalić planowanego przez Barniera jednorazowego podatku od nadzwyczajnych zysków dla dużych firm i zamożnych osób, ponieważ oznaczałoby to uchwalenie w 2025 r. ustawy o opodatkowaniu dochodów generowanych w 2024 r. Były premier zachwalał to posunięcie jako sposób na pomoc w zmniejszeniu deficytu budżetowego bez nakładania zbyt dużego obciążenia na większość francuskich podatników...

2 stycznia 2025 r. CNBC poinformowało, że Macron przyznaje, że przedterminowe wybory zdestabilizowały Francję.

Francuski minister finansów Eric Lombard powiedział, że sytuacja budżetowa Francji jest "poważna", dodając, że jego celem jest deficyt w 2025 r. w przedziale od 5% do 5,5% produktu krajowego brutto (PKB).

Euro znokautowało Francje.