Ostrzeżenie agenta Secret Service, przed kolejnym zamachem na Donalda Trumpa
https://dailycaller.com/2024/12/05/ex-secret-service-agent-warns-trump-ttacked-before-inauguration-day/
Były agent Secret Service, Richard Staropoli, obawia się, że dojdzie do kolejnego zamachu na prezydenta-elekta i że może to być jeden z tych, którym Secret Service nie jest w stanie się przeciwstawić.
"W ogóle nie jestem zbyt pewny siebie. Secret Service, które widzisz dzisiaj, nie jest Secret Service z przeszłości. Gdzieś po drodze całkowicie upuścili piłkę. To świadectwo, które widzieliście dzisiaj, było czystą zasłoną dymną, mającą na celu ukrycie niedociągnięć politycznie skompromitowanej agencji. Nigdy nie powinno było dojść do tego punktu" – powiedział Starapoli. "Cała ta gadanina o tych wszystkich dronach i tych UAV, hej, to wszystko jest świetne, ale musisz wrócić do podstaw. Tym, co czyniło Secret Service wielkim, była jego zdolność do wysyłania na ulice ludzkiej inteligencji, siły roboczej i skutecznego zabezpieczania środowiska, aby było bezpieczne dla prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tutaj tego nie widzę.
https://x.com/thogge/status/1812271717869670471
https://x.com/i/status/1812264443864391816
"Prawdę mówiąc, nie sądzę, żebym był osamotniony w stwierdzeniu, że z pewnością widzę, że coś się wydarzy od teraz do dnia inauguracji" – kontynuował. "I nie będzie to jakiś 20-letni dzieciak na dachu budynku, któremu wolno zbliżyć się na odległość 100 metrów. To będzie coś o wiele większego i nie sądzę, żeby Secret Service było gdziekolwiek przygotowane, aby poradzić sobie z taką sytuacją.
To może być komando zabójców wysłane przez inne państwo.
Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby grupa wspierana zasobami państwa narodowego, jak na przykład czołowe państwo sponsorujące terroryzm na świecie, zdecydowała się obalić amerykańskiego prezydenta. Dysponowaliby siłą roboczą i zasobami. W Europie i na całym świecie są zabójcy o niespotykanej nadludzkiej inteligencji, zdolni do niespotykanych nadludzkich wyczynów dobrze wtopieni w społeczeństwo. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby ktoś na dachu z 13 lipca celował w Donalda Trumpa, nie z karabinu, ale z RPG. Żaden przypadkowy obrót głowy nie miałby żadnego znaczenia w tym scenariuszu.
Przychodzi mi do głowy wiele innych możliwych scenariuszy, ale nie będę ich tutaj opisywał. Nie ma sensu dawać żadnych pomysłów żadnym goblinom, które mogą się na to natknąć.
Secret Service musi poważnie przyspieszyć swoją grę, zakładając, że jeszcze nie zaczęli grać w gry wojenne według takiego scenariusza. Muszą zacząć rozważać możliwość ataku na prezydenta lub innych wysokich rangą urzędników na skalę wojskową. Jeśli ktokolwiek myśli, że jestem paranoikiem w związku z tą możliwością, niech weźmie pod uwagę, że miliony nieznanych, niesprawdzonych, młodych, niezdolnych do służby mężczyzn w wieku poborowym napłynęły do kraju przez nasze szeroko otwarte granice, a jeśli uda im się przemycić fentanyl i kokainę, mogą też przemycić inne rzeczy.
Dobrze, że Bibi Netanjahu dał polecenie Mossadowi, osłonę kontrwywiadowczą Donalda Trumpa.
Amerykańskie służby powinni brać pod uwagę prawdopodobne cele. Joe Bidenowi prawdopodobnie nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Jak zwykliśmy mówić o krótkotrwałych żołnierzach w armii, jest tak niski, że potrafi tańczyć w limbo pod drzwiami, a w każdym razie jest non compos mentis.
Ale Donald Trump? To już inna historia.
...
Inne tematy w dziale Polityka