Kto przekona wyborców? - wybory prezydenckie 2025 roku w RP
https://x.com/i/status/1858279440473833782
Czy politycy mają dobrą intuicję co do tego, jak przekonać społeczeństwo? Istnieją teorie, że przekazy elit politycznych mają duży wpływ na opinię publiczną.
Czy wyborcy pomylą alokację uwagi na rzeczy z ważnością tych rzeczy?
Większość wyborców koalicji 13 grudnia uważa, że politycy nie starają się dotrzymywać obietnic wyborczych. Ich paliwem wyborczym są emocje i pseudoegalitarność.
Ten głęboki poziom cynizmu grozi zerwaniem fundamentalnego ogniwa w reprezentacji i podważa proces legislacyjny.
Jeśli kandydaci nie mogą wiarygodnie przekazać swoich stanowisk, wyborcy nie będą im ufać. Wybory prezydenckie są powtarzającym się wydarzeniem politycznym w RP.
Polacy wybierali różnych kandydatów kierując się różnymi przesłankami...
Ja osobiście najbardziej byłem zadowolony z Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy.
Co determinuje wynik wyborów? Cechy osobiste kandydatów, czy idee obozów które reprezentują...
Głównym lejtmotywem wyborów w III RP jest spór Polski Liberalnej z Polską Solidarną.
Istota sprawy wyborów prezydenckich 2025 roku sprowadza się do strategi o sumie zerowej.
A pytanie podstawowe to, czy oferowana przez koalicję 13 grudnia Polakom „demokracja walcząca" zostanie domknięta, czy też obóz Polski Solidarnej w którym jest ZP-PiS nie dopuści do tego?
Kandydat Polski Solidarnej Karol Nawrocki ma trudne zadanie, ale wykonalne.
Społeczeństwo polskie zostało zabańkowane a asymetria informacji i względy dystrybucyjne sprawiają, że wyborcy są nieufni wobec polityki wspieranej przez innych. Siła ta skłania większość wyborców do popierania polityki sprzecznej z ich preferencjami i informacjami. Do większości obywateli, którzy jeszcze nie utracili zdrowy rozsądek choć wcześniej głosowali na Trzecią Drogę, czy inny podmiot polityczny może przemówić stan gospodarki.
Żeby pomóc tym wyborcom podjąć właściwą decyzję przy urnie, trzeba ich przekonać żeby postawili sobie proste pytanie, kiedy było lepiej.
Czy lepiej było dla mnie i mojej rodziny za Rządu ZP-PiS wspieranego przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, czy za Rządu koalicji 13 grudnia?
Najlepiej tę historie pomoże opowiedzieć Karolowi Nawrockiemu, Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda. Dobrze byłoby gdyby dostał od nich wsparcie, nie tylko moralne.
Tylko kandydat Polski Solidarnej daje gwarancję, że oferowany system „pieniędzy nie ma i nie będzie” oraz zapaści cywilizacyjnej nie zostanie domknięty. U wyborców koalicji 13 grudnia bywa opór wobec prawdy i podatność na fałsz.
Ale pusty portfel przemówi do rozsądku.
Czeka Polaków festiwal cynizmu, strachu i kłamstwa.
Punktowa równowaga w polityce polskiej to okresy zastoju przeplatane dużymi okresami zmian. Tym razem powinna dać prezydenturę kandydatowi obywatelskiemu wspartemu przez ZP-PiS. Zmiany nawet te dobre w konflikcie partyjnym o sumie zerowej rzadko bywają stałe a tym bardziej te złe.
Równowaga punktowa sugeruje, że tarcia w procesie politycznym i nierównomierne przetwarzanie informacji skutkują procesem polityki, który nadmiernie i niedostatecznie reaguje na problemy.
Polityka w dojrzałej demokracji jest jak gra.
Lepiej gdy, gra ma punkt początkowy i końcowy. Przestrzega zasady, uznaje granice i ma zwycięzców i przegranych, jak większość sportów. Tak często jest w polityce: są kampanie, wybory, zasady, przepisy, zwycięscy i pokonani kandydaci. W Polsce Donald Tusk et consortes nie uznają żadnych zasad.
Liczy się tylko wygrana. Dlatego wszystkie media Polski Solidarnej powinny dobrze zaprezentować wyborcom Karola Nawrockiego inni kandydaci tu nie powinni mieć znaczenia, wybory są zbyt ważne.
Gry skończone są rozgrywane, aby wygrać. Nieskończone gry są rozgrywane dla rzeczy wielkich.
Wielkie gry polityczne budowane są na kompromisie. Kompromis opiera się na założeniu, że życia w kwitnącej społeczności nie można rozwijać, gdy toczy się gra o sumie zerowej. W rzeczywistości czasami najlepiej nie grać w żadną grę.
Każdy kompromis to straty moralne ale dobry polityk potrafi je zawsze minimalizować. W polityce nigdy nie należy mówić, nigdy...
Demokracja walcząca nie jest oparta na kompromisie dlatego, żeby zwrócić Polakom Polskę należy ją pokonać.
Tegoroczne wybory prezydenckie w USA to było starcie cywilizacji Zachodu bronionej przez Donalda Trumpa z barbarią. To amerykańska normalność kontra orwellowski świat.
Wybory w USA i Polsce, jak w kuluarach powiedział Donald Trump to konkurs gniewu.
Wybory ujawnią nie tylko, kto jest liczniejszy - ale niestety także, kto jest najbardziej zły.
W obu przypadkach w Polsce i USA o zwycięstwie dobra nad złem zadecydują polscy patrioci….
Czy Karol Nawrocki powtórzy wynik Andrzeja Dudy? Z naszą pomocą jest to możliwe!
....
Inne tematy w dziale Polityka