catrw catrw
464
BLOG

Samotny wilk, czy wykonawca - zamach na Donalda Trumpa

catrw catrw Polityka Obserwuj notkę 14


https://twitter.com/i/status/1812251296327676270

https://twitter.com/i/status/1812255109646037141

https://twitter.com/i/status/1812266948702687557

https://twitter.com/i/status/1812264443864391816

https://t.me/leaklive/20519



image


Dwie gorące robocze hipotezy:


1. Jeśli ktoś był na wiecu z bronią to znaczy, że podczas przeszukiwania ludzi przybywających na miejsce miało miejsce masowe naruszenie bezpieczeństwa.


2. Bardzo możliwe jest to, że strzelcem był ktoś, komu pozwolono wejść na imprezę z bronią palną, co sugeruje udział amerykańskich służb w jakiś sposób.


Dobrze, że na miejscu byli chłopcy z Gwardii Narodowej.


Co wiemy...

1. – Miał karabin!

 Uczestnik wiecu Trumpa mówi, że ostrzegł policjantów, że bandyta czołga się po dachu. Mamy więc uwierzyć, że człowiek był w stanie podejść tak blisko z karabinem... bez bycia zauważonym lub zatrzymanym przez policję lub ochronę Trumpa. I że zignorowali ostrzeżenia mężczyzny o człowieku z karabinem i pozwolili Trumpowi dalej przemawiać?

2. W kierunku Trumpa padło wiele strzałów, jeden z widzów został zabity. Co się stało z pozostałymi wystrzelonymi pociskami?

3. Jak to się stało, że tak szybko "Likwidatorzy" dostali się na dach i wygumkowali faceta?

Dlaczego policja i służby celowo ignorują ostrzeżenia, dlaczego strzelcowi dali tyle czasu? 

4. Broń znaleziona na miejscu zdarzenia to półautomatyczny karabin typu AR, który zwykle mieści do 30 nabojów. Każde pociągnięcie za spust uwalnia pocisk, dzięki czemu cały magazynek można łatwo opróżnić w mniej niż 10 sekund. Czy ktoś słyszał wystrzelonych 30 pocisków?

A jeśli tak, to czy strzelec wystrzelił tylko dwa w kierunku podium, a reszty  pocisków nie było?

5. Z pewnością, gdyby strzelec miał misję samobójczą, próbowałby zabić część ludzi, którzy po niego przyszli. A jednak nie słyszymy ani jednego strzału osaczonego strzelca.




.............................................................................


Były prezydent Donald Trump podzielił się na Truth Social ze szpitala w Pensylwanii szczegółami zamachu na swoje życie i złożył kondolencje rodzinie uczestnika wiecu, który zginął w ataku.


"...Chcę podziękować Tajnym Służbom Stanów Zjednoczonych i wszystkim organom ścigania za szybką reakcję na strzelaninę, która właśnie miała miejsce w Butler w Pensylwanii. Przede wszystkim pragnę złożyć kondolencje rodzinie osoby, która zginęła na wiecu, a także rodzinie innej osoby, która została ciężko ranna. To niewiarygodne, że taki akt może mieć miejsce w naszym kraju. Na razie nic nie wiadomo o strzelcu, który już nie żyje. Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, bo usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przeszywa skórę. Było dużo krwawienia, więc wtedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje. NIECH BÓG BŁOGOSŁAWI AMERYKĘ!...".

https://x.com/MiaCathell/status/1812344715041272067/video/1



image


https://nypost.com/2024/07/13/us-news/thomas-matthew-crooks-idd-as-gunman-who-shot-trump-during-pa-rally/

https://x.com/i/status/1812266875151368588

https://x.com/i/status/1812299838567952761

image

image

catrw
O mnie catrw

Nowości od blogera

Inne tematy w dziale Polityka