Szczyt NATO, a propozycje Rosji dotyczące pokoju
Znane nam są propozycje Ukrainy popierane przez Zachód.
Dzięki Wiktorowi Orbanowi znamy najnowsze propozycje Rosji.
Ukraina chce zwrotu wszystkich zagarniętych ziem, ludzi i reparacji wojennych.
A Rosja, wojska ukraińskie muszą zostać całkowicie wycofane z Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, obwodów chersońskiego i zaporoskiego. a także oficjalnie ogłoszą porzucenie planów wstąpienia do NATO.
Putin mówi: „ jeśli to nastąpi – po naszej stronie natychmiast, dosłownie w tej samej minucie, nastąpi rozkaz zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji. Powtarzam, zrobimy to natychmiast. Oczywiście jednocześnie zagwarantujemy niezakłócony i bezpieczny odwrót ukraińskich jednostek i formacji. Chcielibyśmy oczywiście oczekiwać, że taka decyzja o wycofaniu wojsk, o statusie państw niezaangażowanych i o rozpoczęciu dialogu z Rosją, od którego zależy przyszłość Ukrainy, zostanie podjęta w Kijowie niezależnie, w oparciu o obecne realia i kierując się prawdziwymi interesami narodowymi narodu ukraińskiego, a nie dekretem zachodnim...”.????
Zaufany człowiek Putina były minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew rozwija temat.
Kołokolcew jest zaufanym Putina, który został zwolniony z sankcji, aby wziąć udział w szczycie szefów policji ONZ (UNCOPS-2024).
Ukraina musi wycofać się z granic administracyjnych Ługańska i Doniecka; wymagałoby to odwrotu armii ukraińskiej.
Rosja przekazuje Zaporoską Elektrownię Atomową i pobliskie miasto Enerhodar.
Pozostała część linii styczności byłaby zamarznięta, z wyjątkiem rzeki Dniepr. Kontrola nad rzeką przeszłaby w ręce Ukrainy i powstałaby 100-kilometrowa "strefa zdemilitaryzowana". Nie ma konkretów, co to oznacza, ale wydaje się, że oznacza to, że Ukraina miałaby polityczną kontrolę nad tą strefą, ale musiałaby wycofać jednostki wojskowe.
Armia ukraińska miałaby liczyć 150 000 żołnierzy (inne liczby są niezmienne), czyli mniej niż połowę obecnej liczebności.
Ukraina nie będzie mogła przystąpić do NATO.
Rosja nie będzie ingerować w ukraińskie starania o członkostwo w UE.
Wszystkie sankcje wojenne nałożone na Rosję zostałyby zniesione.
Miałyby się toczyć negocjacje w sprawie statusu anektowanych obwodów chersońskiego i zaporoskiego, co oznaczałoby gotowość Rosji do uchylenia aneksyjnej ustawy.
Krym stałby się "specjalnie zdemilitaryzowanym terytorium administracyjnym z podwójnym podporządkowaniem Ukrainie i Federacji Rosyjskiej".
W zamian za wspólną opiekę nad Krymem, z braku lepszego słowa, Ukraina miałaby obiecać, że nie będzie blokować dostaw wody na Krym.
A jak widzi to Donald Trump?
Jako, że pochodzę z narodu i rodziny proroków, postaram się rozwinąć temat (to żart)....
Z przecieków wynika, że tylko Ługańsk, Donieck do Rosji?
Krym i pozostałe tereny wracają do Ukrainy, Rosja ma prawo do dzierżawy bazy w Sewastopolu.
Polityka Rosji nie ma naruszać interesów Ukrainy, a polityka Ukrainy nie ma naruszać interesów Rosji.
Odszkodowania za zniszczenia wojenne dla Ukrainy w gotówce i płacone w surowcach rosyjskich. Zapewnienie powrotu osób z Rosji chcących mieszkać na Ukrainie i odwrotnie.
Specjalne porozumienie Ukrainy z NATO.
….........................................................................
Krótka lista wcześniejszych porozumień, których Rosja nigdy nie respektowała:
1. Memorandum budapeszteńskie z 1994 r. Rosja zgodziła się "szanować niepodległość, suwerenność i istniejące granice Ukrainy", a także "powstrzymać się od gróźb lub użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niezależności politycznej Ukrainy". Naruszone przez rosyjską inwazję na Krym w 2014 r.
2. Traktat o przyjaźni rosyjsko-ukraińskiej z 1997 r. Rosja zgodziła się uszanować integralność terytorialną Ukrainy i "potwierdziła nienaruszalność granic" między oboma krajami. Rosja naruszyła go w 2014 roku.
3. Szczyt OBWE w Stambule w 1999 r. Rosja zobowiązała się do wycofania swoich wojsk z Naddniestrza i Gruzji do końca 2002 roku. Tak się jednak nie stało.
4. Porozumienie o zawieszeniu broni z Gruzji z 2008 r. w następstwie rosyjskiej agresji na ten kraj. Rosja zgodziła się, że "rosyjskie siły zbrojne muszą wycofać się na linie przed rozpoczęciem działań wojennych". Tak się jednak nie stało.
5. Iłowajski "zielony korytarz" w sierpniu 2014 r. i inne "humanitarne" korytarze śmierci. Rosja zobowiązała się pozwolić siłom ukraińskim opuścić okrążone miasto Iłowajsk na wschodzie Ukrainy, ale zamiast tego otworzyła ogień i zabiła 366 ukraińskich żołnierzy. W kolejnych latach Rosja zaatakowała liczne korytarze humanitarne w Syrii.
6. Porozumienia "mińskie" z 2014 i 2015 roku. Rosja zgodziła się na zawieszenie ognia na wschodzie Ukrainy. Odbyło się 200 rund rozmów i 20 prób wymuszenia zawieszenia broni, które strona rosyjska natychmiast naruszyła. 24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę.
7. Czarnomorska inicjatywa zbożowa z 2022 r. Rosja zobowiązała się do "zapewnienia maksymalnych gwarancji dotyczących bezpiecznego środowiska dla wszystkich statków zaangażowanych w tę inicjatywę". Następnie przez wiele miesięcy utrudniał funkcjonowanie inicjatywy, a rok później jednostronnie się z niej wycofał.
Każde porozumienie, które podpisuje Putin, a które pozostawia w mocy choćby ukraińskie państewko, jest jedynie pauzą przed kolejną rundą działań wojennych. Nie ma powodu, by sądzić, że jakiekolwiek porozumienie ze strony Rosji zostanie dotrzymane.
....
Inne tematy w dziale Polityka