SCOTUS orzekł, że prokuratorzy przekroczyli swoje uprawnienia w sprawach z 6 stycznia
Miło jest widzieć, że Sąd Najwyższy potrafi dostrzec różnicę między głośnymi protestami, a rzeczywistą działalnością przestępczą.
Szkoda tylko, że wcześniej w systemie sądowym USA nie znalazł się ktoś na tyle uczciwy, by zapytać, w jaki sposób nieuzbrojeni cywile byli w stanie wyważyć drzwi Kapitolu z zamkami magnetycznymi zaprojektowanymi tak, aby były w stanie wytrzymać bezpośredni atak wojskowy?
Czy może to być ktoś, powiedzmy, jak spiker Izby Reprezentantów, który ma prawo nakazać otwarcie drzwi, aby wpuścić protestujących do budynku Kapitolu?
Z drugiej strony, po co interesować się prawdą o tym, co wydarzyło się 6 stycznia, skoro dostępna jest wygodna narracja, która pozwala rządowi USA więzić ludzi.
Ma to na celu zastraszenie ludności cywilnej i pozbawienie jej prawa do wolności słowa wynikającego z Pierwszej Poprawki.
The Wall Street Journal donosi, że prokuratorzy przekroczyli granice w sprawach z 6 stycznia.
https://www.wsj.com/us-news/law/supreme-court-narrows-law-used-against-some-jan-6-rioters-f77b681d?mod=hp_lead_pos1
Sąd Najwyższy orzekł w piątek, że Departament Sprawiedliwości niesłusznie postawił zarzuty niektórym osobom, które szturmowały Kapitol 6 stycznia 2021 r., co może mieć wpływ na setki spraw i potencjalnie pomóc byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi.
Prokuratorzy postawili zarzuty ponad 1400 osobom, które zaatakowały budynek, gdy Kongres zebrał się, aby potwierdzić zwycięstwo prezydenta Bidena, i zwrócili się do ustawy o utrudnianiu działania wymiaru sprawiedliwości z czasów Enronu, aby podnieść niektóre z tych spraw.
Sąd Najwyższy stwierdził, że Departament Sprawiedliwości mógł posunąć się za daleko, przyjmując prawo, które prokuratorzy stosowali głównie przeciwko ludziom, którzy ich zdaniem manipulowali dowodami w dochodzeniach kryminalnych i stosując je do zamieszek.
Prezes Sądu Najwyższego John Roberts, pisząc decyzję stosunkiem głosów 6-3, która nie była zgodna z liniami ideologicznymi, powiedział, że Kongres prawdopodobnie nie zamierzał, aby przepis o obstrukcji służył jako wytrych, aby zająć się zachowaniami wykraczającymi poza rodzaj wykroczenia, które skłoniło do wprowadzenia ustawy – korupcję lub zniszczenie dokumentów w oficjalnym postępowaniu.
Aby skazać zgodnie z ustawą, prokuratorzy muszą udowodnić, że oskarżony ingerował w "zapisy, dokumenty, przedmioty" lub "inne rzeczy używane w postępowaniu lub próbował to zrobić" – napisał Roberts.
Decyzja Sądu Najwyższego będzie miała natychmiastowy skutek, skłaniając niektórych oskarżonych z 6 stycznia do ubiegania się o ponowne skazanie.
Decyzja Sądu Najwyższego nie do końca wpisywała się w ideologiczne stereotypy. Liberalna sędzia Ketanji Brown Jackson dołączyła do większości wraz z sędziami Clarence'em Thomasem, Samuelem Alito, Neilem Gorsuchem i Brettem Kavanaughem. Konserwatywna sędzia Amy Coney Barrett złożyła zdanie odrębne, do którego dołączyły sędziowie Sonia Sotomayor i Elena Kagan.
W piątek Barrett zauważył, że zarzuty wobec Fischera obejmują wtargnięcie i fizyczną konfrontację z policją jako "część udanej próby siłowego powstrzymania certyfikacji wyników wyborów". Sprawa, że Fischer może być sądzony za "utrudnianie, wpływanie lub utrudnianie oficjalnego postępowania", jak stanowi ustawa, "wydaje się otwarta i zamknięta" – napisała.
Należy sądzić, że coś podobnego stanie się z polityczną decyzją Sądu Nowego Jorku o eskalacji oskarżenia o drobne wykroczenie do sprawy o 34 przestępstwa.
Uznanie Donalda Trumpa za winnego w tej sprawie to parodia sprawiedliwości dla Ameryki...
Wykroczenie, w którym upłynął okres przedawnienia, zostało wykorzystane do popełnienia 34 przestępstw federalnych, za które nie został oskarżony.
Sprawa ta była zawiła w teorii i powinna była zostać oddalona.
Jeśli prokuratorzy mogą zrobić to Trumpowi, mogą zrobić to z każdym.
Dokładnie tak jak w stalinowskiej Rosji: - „dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf”.....
...
Inne tematy w dziale Polityka