catrw catrw
269
BLOG

Paradoks ekonomiczny UE....

catrw catrw Gospodarka Obserwuj notkę 21

Paradoks ekonomiczny UE....

https://www.eurointelligence.com/

https://www.bloomberg.com/news/articles/2024-06-12/eu-to-impose-additional-tariffs-on-ev-imports-from-china?sref=Fbhig0fX

https://www.wsj.com/articles/electric-vehicles-tariffs-china-european-union-512321f3?mod=hp_opin_pos_5#cxrecs_s

https://edition.cnn.com/2024/06/13/cars/eu-ev-tariffs-china-effects-analysis-intl-hnk/index.html

https://www.cnbc.com/2024/06/13/chinese-ev-stocks-surge-after-eu-slaps-up-to-38percent-additional-import-tariffs.html

https://www.youtube.com/watch?v=QfaRjncsjrA&t=422s



UE opodatkowuje pojazdy z Chin produkowane przez jej własne firmy.

Niemieccy producenci samochodów zmagają się z atakiem tanich pojazdów elektrycznych z Chin. Można by pomyśleć, że byłoby to mile widziane, biorąc pod uwagę niedorzeczne żądania Zielonych, ale tak nie jest.

Przywódcy UE mają poczucie humoru....

Ponieważ europejscy producenci samochodów zmagają się z problemami w Europie, przenieśli się do Chin, gdzie koszty produkcji są niższe. To też nie podoba się UE, więc opodatkowuje pojazdy wyprodukowane w Chinach przez europejskich producentów.

Eurointelligence komentuje trudną sytuację niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego w artykule "Ograniczenie prędkości dla niemieckich samochodów".

Upadek niemieckiego przemysłu samochodowego już się rozpoczął – choć z bardzo wysokiego poziomu. Trzej najwięksi producenci samochodów, VW, BMW i Mercedes, odnotowali spadek łącznej sprzedaży w pierwszym kwartale z 18,5 mln w 2019 r. do 15,5 mln w tym roku. Nigdy nie otrząsnęli się po pandemii. Ale spadek trwa w powolnym tempie. W pierwszym kwartale sprzedaż spadła o 2%. Rentowność również spadła, ale nadal jest wysoka w sumie – marże zysku wynoszą 7,4%. Kia ma najwyższe marże zysku, wynoszące 13,1%. Pomimo spadków, Mercedes pozostaje najbardziej dochodowym europejskim producentem samochodów w Europie, wyprzedzając Stellantis. Marża zysku Tesli spadła z 11,4% do 5,5%, co jest być może najwyraźniejszym jak dotąd znakiem, że światowy przemysł samochodowy zmierza w kierunku ery niższych marż.

VW ogłosił niedawno, że planuje zbudować samochód elektryczny za 20 000 euro, aby móc konkurować z tanim importem z Chin.

Uważają, że dzięki takiemu produktowi mogą odnieść sukces komercyjny. Ale jest też koszt. Marże na takim samochodzie byłyby niższe niż na obecnych samochodach napędzanych paliwem. Większy wpływ będzie miał na branże dostawcze. Spadające marże zysku, które przeniknęły do niemieckiego przemysłu, odejdą do lamusa. Nowe samochody będą miały mniej komponentów produkcji niemieckiej. To jest powód, dla którego spadek liczby samochodów oznacza upadek przemysłu i gospodarki – w takim stopniu, w jakim kraje są od tego zależne. Niemcy są jednym z nich.

Oprócz powyższego sekularnego układu spadkowego, polityka podatkowa UE tylko pogorszyła sytuację. Co widoczne jest już w Polsce rządzonej przez Koalicję 13 grudnia.

Unijne cła na chińskie pojazdy elektryczne wzrosną nawet do 48 proc

Bloomberg donosi, że unijne cła na chińskie pojazdy elektryczne sięgną nawet 48% wraz z nowymi opłatami.

Unia Europejska nałoży dodatkowe cła na samochody elektryczne wysyłane z Chin od przyszłego miesiąca, podnosząc opłaty aż do 48%, co jeszcze bardziej eskaluje napięcia handlowe i zwiększa koszty zakupu pojazdu elektrycznego.

Blok formalnie powiadomił producentów samochodów, w tym BYD, Geely i właściciela MG SAIC, o opłatach za samochody elektryczne, które mają zostać wprowadzone około 4 lipca, poinformowała Komisja Europejska, po dochodzeniu w sprawie subsydiów, które rozpoczęło się w zeszłym roku. Chińscy producenci pojazdów elektrycznych coraz bardziej agresywnie wkraczają do Europy w obliczu krajowej wojny cenowej i lat budowania przewagi w tej technologii.

Oprócz najwyższej stawki SAIC, BYD będzie musiał zapłacić dodatkową opłatę w wysokości 17,4%, a Geely – który jest właścicielem Volvo Car AB – musi zapłacić dodatkowe 20%. Podczas gdy śledztwo dotyczyło chińskich pojazdów elektrycznych, zachodni producenci samochodów, w tym Tesla, BMW i Renault, którzy produkują w Chinach i wysyłają do UE, również borykają się z wyższymi kosztami. Osoby współpracujące z sondą są narażone na dodatkowe opłaty w wysokości 21% w oparciu o średnią ważoną.

The Wall Street Journal dodaje, że wojny celne na pojazdy elektryczne stają się coraz bardziej szalone.

Zaledwie kilka dni po tym, jak wyborcy na całym kontynencie zganili Brukselę za jej kosztowną politykę klimatyczną, UE ogłosiła, że pojazdy elektryczne będą jeszcze droższe.

W tym przypadku Europa szkodzi przede wszystkim samej sobie. Bruksela skarży się, że Pekin oferuje hojne subsydia chińskim producentom pojazdów elektrycznych, co jest prawdą. Politycy w Europie i USA obawiają się, że mocno subsydiowany chiński przemysł akumulatorów i pojazdów elektrycznych wypchnie zachodnie firmy z rynku, ponieważ dążenie do masowego przyjęcia pojazdów elektrycznych przyspiesza.

Ale zachodni producenci samochodów znaleźli się w trudnej sytuacji, ponieważ ci sami politycy zmuszają konsumentów do kupowania pojazdów elektrycznych. W zeszłym roku Bruksela zażądała, aby do 2035 r. wszystkie nowe samochody osobowe i dostawcze były bezemisyjne. Ponieważ coraz więcej gospodarstw domowych na drabinie dochodów jest zobowiązanych do zakupu pojazdów elektrycznych, rynek w naturalny sposób stanie się bardziej wrażliwy na ceny, a przewaga kosztowa Chin wzrośnie.

Dlatego europejscy producenci samochodów przenieśli produkcję do Chin. Około połowa całkowitego eksportu pojazdów elektrycznych do Chin w zeszłym roku została wyprodukowana przez Teslę lub spółki joint venture między firmami europejskimi i chińskimi. W tym samym okresie mniej niż 10% chińskich pojazdów elektrycznych importowanych do Niemiec – największego rynku motoryzacyjnego w Europie – nosiło chińską markę. Reszta to Tesla lub produkty joint-venture. To, a także obawa przed chińskimi działaniami odwetowymi, wyjaśnia, dlaczego niemieccy producenci samochodów sprzeciwiają się unijnym cłom.

Wszystko to jest klasyczną ilustracją tego, jak jeden błąd polityczny rodzi następny, który rodzi kolejny, a potem kolejny. Mandaty dotyczące pojazdów elektrycznych zmuszają konsumentów do kupowania samochodów, do których produkcji w Chinach zmusza producentów kosztowna europejska polityka klimatyczna. Następnie Europa nakłada cła na importowane pojazdy elektryczne, podnosząc ceny pojazdów elektrycznych, które zmusza firmy do produkcji, a konsumentów do zakupu. To jest definicja ekonomicznego masochizmu. Taryfy nie powstrzymają rozwoju BYD.

Po miesiącach śledztwa Unia Europejska ogłosiła dodatkowe cła na pojazdy elektryczne (EV) importowane z Chin, z powodu tego, co postrzega jako nieuczciwe wsparcie Pekinu dla firm, które podcinają ceny europejskich producentów samochodów.

Dla lidera rynku BYD, który rywalizuje z Teslą jako czołowy na świecie producent pojazdów elektrycznych z napędem akumulatorowym, wciąż jest miejsce na rozwój w Europie, nawet z dodatkowym cłem, według Gregora Sebastiana, starszego analityka w Rhodium Group.

Powiedział, że w obliczu najniższej dodatkowej opłaty w wysokości 17,4%, BYD może okazać się względnym "zwycięzcą". Cła na tym poziomie mogłyby nawet pozwolić BYD na obniżenie i tak już konkurencyjnych cen w celu zdobycia udziału w rynku europejskim.

"BYD już buduje fabrykę w Europie, prawdopodobnie nadal będzie opłacalnie eksportował do UE nawet z 17-procentowym cłem i może eksportować hybrydy plug-in bez dodatkowych ceł" – powiedział Sebastian. Nowe taryfy dotyczą tylko pojazdów elektrycznych z napędem akumulatorowym.

Rhodium poinformowało w kwietniu, że zyski BYD w Europie są o 45% wyższe niż w Chinach, co oznacza, że rynek pozostanie bardzo atrakcyjny nawet po nałożeniu nowych ceł. Pod uwagę brano Węgry i Polskę, Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki są dobrze widziani w ChRL, teraz fabryka powstanie na Węgrzech. W ChRL Andrzej Duda był przyjmowany przez Xi przed innymi przywódcami Zachodu co było widoczne na olimpiadzie..

…....................................................................

Przypominam sobie klasyczną kwestię z "Forresta Gumpa" – "Głupi jest jak głupi". Pasuje to do wielu przykładów, które UE zrobiła, aby dokonać autodestrukcji od wewnątrz (w Polsce Koalicji 13 grudnia brzmi to znajomo...).

"Ponieważ europejscy producenci samochodów zmagają się z problemami w Europie, przenieśli się do Chin, gdzie koszty produkcji są niższe. Nie podoba się to również UE, więc opodatkowuje pojazdy wyprodukowane w Chinach przez europejskich producentów.

Pięć miesięcy po tym, jak rząd zniósł dotacje dla ekologicznie czystych pojazdów, rynek samochodów elektrycznych wciąż nie odbudował się.

Sprzedaż nowych pojazdów elektrycznych z napędem akumulatorowym spadła w maju o 62 procent w porównaniu z poziomem z maja 2023 roku. Jeszcze gorzej wypadły hybrydy plug-in, których sprzedaż spadła o 76 procent rok do roku.

Ponad połowa pojazdów elektrycznych jest sprzedawana w Chinach, około jedna czwarta w UE, a zaledwie jedna piąta w USA.  Baterie i inne komponenty będą pochodzić z Chin. Wysoko opłacani pracownicy montażowi zostaną zachowani w UE. Konsumenci zapłacą wyższe ceny...

Obawiam się, że Europa znajduje się w wymuszonym, panicznym procesie deindustrializacji spowodowanym przez terrorystów środowiskowych i zakłady WEF wewnątrz ich własnych rządów.

Martwienie się o podatki od pojazdów, gdy cały handel upada, jest podręcznikową definicją tęsknoty za lasem dla drzew.

UE akolitów Donalda Tuska ma antybiznesową postawę.


...

catrw
O mnie catrw

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Gospodarka