Zbyt często postrzegamy świat jako byt o sumie zerowej, rozwodzimy się nad tym, czego wydaje się brakować, zamiast rozważać obfitość dookoła. Szacuje się, że nasz wszechświat zawiera jeden kwadrylion gwiazd (to jedynka, po której następują 24 zera). Sama Droga Mleczna zawiera ponad 100 miliardów gwiazd, w tym oczywiście nasze Słońce. To jest przelew światła, energii i możliwości.
A „postępowcy” ciągną nas do epoki kamienia łupanego.....
Lobby klimatyczne jest w błogiej nieświadomości konsekwencji bycia w błędzie. Nieustannie przypomina się nam, że wyższe rachunki za prąd są dla naszego własnego dobra lub że życie w gorszych warunkach jest wyborem moralnym.
Większość z nas biednieje, ale ci, którzy stawiają na redukcję emisji dwutlenku węgla i samochody elektryczne, zarabiają krocie. Co jest widoczne na ich rachunkach bankowych.
Istnieje historia, być może apokryficzna, że podczas oblężenia Stalingradu dzieci otrzymywały nagrody w postaci małych kawałków ciasta za każdego szczura, którego udało im się złapać.
Biorąc pod uwagę tempo, w jakim rozwija się nasza cywilizacja, być może już niedługo będziemy organizować podobne zawody w Warszawie, Berlinie, Nowym Jorku...
Politolog Roger Pielke Jr. zauważa: "Ludzie intuicyjnie rozumieją, że energia słoneczna ma dużo mocy. Czujemy wiatr. Pomysł, że można dostać coś za nic, jest dla ludzi niezwykle pociągający".
Tyle że to nie jest "coś za nic". A my płacimy dodatkowo za "energię odnawialną" pomimo wszystkich obietnic. Po prostu technologia nie nadąża za ideologią.
Kalifornia wymaga teraz, aby wszystkie nowe domy były wyposażone w panele słoneczne, oprócz paneli słonecznych "wszystkie nowe samochody sprzedawane w 2035 r. mają być bezemisyjne, a cała energia elektryczna stanu ma pochodzić z zasobów bezemisyjnych do 2045 r.". Każdy, kto kwestionuje tę ortodoksję, jest odrzucany jako dziwak. Czyste szaleństwo....
Faktem jest, że pędzimy w kierunku przyszłości, w której nasze potrzeby energetyczne znacznie przekroczą naszą zdolność do dostarczania energii za wszelką cenę. Jeszcze raz powtórzę technologia nie nadąża za ideologią. Powodem jest to, że celowo usuwamy realne wybory dotyczące tworzenia energii, aby "uratować planetę".
Kalifornia osiąga wyniki w swoich eksperymentach z odnawialnymi źródłami energii. Problem polega na tym, że nie są to dobre wyniki, tylko zapowiadają się pogorszenie i tragedia dla mieszkańców tego stanu.
Ludzie w stanie Waszyngton płacą około 11 centów za kilowatogodzinę. W Oregonie 13 centów. W Kalifornii teraz prawie 30 centów.
Czy przynajmniej dostają do tego niezawodną energię? Nie.
Duży problem z energią wiatrową i słoneczną polega oczywiście na tym, że nie działają, gdy nie wieje wiatr lub nie świeci słońce. Czasami dzieje się tak, gdy ludzie najbardziej potrzebuja ogrzewania lub klimatyzacji.
Zwiększone wykorzystanie "odnawialnych źródeł energii" jest powodem, dla którego przerwy w dostawie prądu są bardziej powszechne w Kalifornii. Bloomenergy twierdzi, że w 2019 roku było ich ponad 25 000 – o tysiące więcej niż w roku poprzednim.
"Nie udało nam się przewidzieć i zaplanować" – powiedział gubernator Gavin Newsom...szkoda.
Ale zamiast tego postępowcy przyjęli nienaukowe zielone fantazje.
Następne wybory w USA, UE zadecydują o tym, czy będziemy mieli wystarczająco dużo energii na przyszłość, czy też nasze dzieci staną się ekspertami w łapaniu szczurów.
https://www.salon24.pl/u/r8w8b8j8/1364846,nowa-utopia-green-new-deal
...
Inne tematy w dziale Technologie