Chyba nadchodzi stagflacja?
Czy i w jaki sposób złoto, zmiany klimatyczne są powiązane?
I tak, i nie...
W skrócie jeden z ekonomistów (wybitny analityk) powiedział mi, że wbrew powszechnemu mitowi, złoto nie jest dobrym zabezpieczeniem dla dolara amerykańskiego.
Przy indeksie dolara amerykańskiego na poziomie 90, złoto było na poziomie 380 USD, 1000 USD, 1130 USD i 1900 USD.
Są chwile, kiedy złoto i dolar rosną razem.
Kiedy złoto radzi sobie najlepiej?
Ogólnie rzecz biorąc, złoto jest słabym zabezpieczeniem przed inflacją. Najlepszym przykładem jest spadek ceny złota z 850 USD do 250 USD za uncję przy inflacji na każdym kroku.
W połowie lat dziewięćdziesiątych wszyscy myśleli, że "Maestro", Alan Greenspan, ma wszystko pod kontrolą. W takich okresach złoto jest jednym z najgorszych aktywów do posiadania.
Złoto najlepiej postrzegać nie jako zabezpieczenie przed inflacją, ale jako zabezpieczenie przed stresem kredytowym, stagflacją i wiarą w banki centralne.
Dużo w tym prawdy..
Może jest lepsza piramidka oszczędności oparta na diamentach? Ale to już tajemnica rodziny R...........
Ja prosty chłopak z nad Warty uważam, że ZŁOTO wciąż istnieje od 5000 lat, a papierowe waluty zawsze umierały za każdym razem...
Uważam, że złoto jest dobrym zabezpieczeniem przed inflacją w dłuższej perspektywie. Kiedy mamy do czynienia z rynkami, mamy do czynienia z irracjonalnym entuzjazmem, a rzeczy są często źle wyceniane. Na dłuższą metę rządy rozdmuchują swoje zasoby pieniądza (zwłaszcza nowoczesne państwa opiekuńczo-wojenne). A w dłuższej perspektywie złoto wzrośnie w stosunku do napompowanej waluty. Jak mówi przysłowie, "rynek może pozostać irracjonalny dłużej, niż ty możesz pozostać wypłacalny". W ten sposób złoto może być błędnie wyceniane przez długi czas. Ale w końcu cena, w końcu się dostosowuje.
Profesor Adam Glapiński dobrze działa...
Donald Tusk zapewne uważa, że złoto nie zapewnia żadnego dochodu. Złoto nie daje żadnych korzyści podatkowych i w końcu złoto musi być przechowywane i chronione,
Może to jego i syna doświadczenia z AmberGold?... Dla Tuska to tylko papier lub elektronika, która mówi, że masz złoto. Ale tak naprawdę nie masz złota, jeśli nie jesteś w jego posiadaniu fizycznie....
Mój daleki krewny (z tej rodziny) z Rothschild -ów mówi, że „złoto mówi, przygotuj się na wojnę”...
Złoto jest sposobem, w jaki bogaci przechowują swoje bogactwo, srebro jest sposobem, w jaki dżentelmeni płacą rachunki, a dług jest dla chłopów.- to moje.
Najbogatsi trzymają swój majątek w firmach i/lub w wolnych od długów nieruchomościach.
Złoto jest prawie bezużyteczne dla przeciętnego człowieka i musi być przechowywane lokalnie i chronione, w przeciwnym razie tak naprawdę nie masz złota. - to mojego kolegi z Poznania z UM.
Złoto ma się dobrze zarówno w przypadku deflacji, jak i inflacji. Ogólnie rzecz biorąc, jest to lepszy "pieniądz" w przeciwieństwie do walut fiducjarnych. Kiedy cena spada, może również spaść, ale radzi sobie znacznie lepiej w stosunku do wszystkich klas aktywów, z wyjątkiem waluty nadrzędnej, która istnieje w danym momencie. Ponieważ dolar prawdopodobnie przejdzie jakiś kryzys, złoto byłoby świetną siatką bezpieczeństwa, z wyjątkiem tego, że musisz mieć je w swoich gorących małych rękach. Kiedy cyberatak wymazuje twoje 401k itp.
Złoto jest na pewno aktywem dywersyfikującym ryzyko.
Nie jest to zabezpieczenie przed inflacją CPI, ani przed indeksem dolara (w porównaniu z innymi walutami). Czasami wygląda to jak zabezpieczenie przed podażą pieniądza i inflacją. Z całą pewnością jest to sprawdzone zabezpieczenie przed błędami banku centralnego i polityki fiskalnej, kryzysami geopolitycznymi i innymi zagrożeniami dla portfela.
Za uncję złota zawsze można było kupić bardzo ładny garnitur lub 10 baryłek ropy – czy tak będzie?
....
Inne tematy w dziale Gospodarka