Dał nam przykład Bonaparte – sukces rolników francuskich!
Podjęto "oblężenie Paryża"...
https://twitter.com/i/status/1750589312293572899
https://twitter.com/i/status/1750580235349668309
Od poniedziałku tysiące traktorów, przyczep i kombajnów okrążyło stolicę Francji, blokując kluczowe autostrady wjazdowe i wyjazdowe z miasta. Drogi wokół Lyonu, Limoges i Tuluzy również zostały zablokowane przez rolników.
Już po jednym dniu oblężenia Paryża rząd francuski zaoferował szereg ustępstw dla sektora rolnego. Nowy premier Gabriel Attal zrezygnował z planowanej podwyżki podatków od oleju napędowego dla pojazdów rolniczych i obiecał miliony euro dotacji dla gospodarstw ekologicznych. Obiecał ograniczyć biurokrację. Zagroził też nałożeniem grzywny na supermarkety, które nie oferują producentom uczciwej ceny za swoje towary. Ale nic z tego nie wystarczyło. Ponieważ, jak każdy rolnik już wie, żadna kwota dotacji ani ulg podatkowych nie jest w stanie ukryć nadchodzącej katastrofy zerowej emisji netto. Obłąkany cel, którego żaden rząd nie wydaje się być gotów porzucić.
U podstaw wielu najbardziej szkodliwych działań na rzecz klimatu leży unijna strategia "od pola do stołu", która sama w sobie jest kluczowym elementem Europejskiego Zielonego Ładu. Wzywa do przeznaczenia 10 proc. gruntów rolnych na cele nierolnicze. Mówi się, że co najmniej 25 proc. gospodarstw rolnych w UE powinno być ekologicznych. Wymaga to 20-procentowego zmniejszenia zużycia nawozów. I nalega, aby zużycie pestycydów spadło o 50 procent. Wszystko do 2030 roku.
Surowość tych środków jest trudna do przecenienia. Drastycznie zmniejszą ilość żywności, jaką rolnicy mogą wyprodukować. Sprawią, że wiele gospodarstw stanie się nierentownych. Jednak zamiast kwestionować te niemożliwie rygorystyczne przepisy, większość rządów krajowych uzupełniła je własnymi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska.
"Zielony Ład jest projektem całkowicie oderwanym od rzeczywistości" – mówi "Le Figaro" Thierry Coué, zastępca sekretarza generalnego związku rolników FNSEA i hodowca trzody chlewnej z Bretanii. Jest to narzucenie przez zdystansowanych, oderwanych od rzeczywistości eurokratów, niszczące sektor, którego nie rozumieją. Wygląda na to, że europejskie elity – czy to w Brukseli, Paryżu czy Berlinie – są zbyt przywiązane do zielonej ideologii, by dostrzec szkody, jakie wyrządzają.
Rolnicy francuscy zapowiadają dalszą walkę...
...
Inne tematy w dziale Polityka